Chciwość niszczy Ghanę. Bieda i zanieczyszczenia kontra wydobycie złota
Oprac.: Katarzyna Nowak
Nielegalne kopalnie, w których wydobywane jest złoto niszczą środowisko w Ghanie. Afrykański kraj ma ogromny problem wynikający także z nadkonsumpcji dóbr na Zachodzie.
Nielegalne wydobycie złota w Ghanie, choć jest zjawiskiem małoskalowym, wiąże się ze znacznym niszczeniem środowiska. W tym kraju funkcjonuje zresztą określenie stosowane przez nielegalnych wydobywców złota - "galamsey", czyli " zbierz i sprzedaj".
Nielegalnie wydobyte złoto i katastrofy środowiskowe
Dla niektórych mieszkańców praktyka galamsey stanowi źródło utrzymania i jest nieoficjalnym impulsem dla afrykańskiej gospodarki. Ale nielegalne wydobycie złota ma swoje ciemne strony i z tego powodu mieszkańcy regionu apelowali do prezydenta Nany Akufo-Addo o ukrócenie tej praktyki.
Protesty odbyły się m.in. w stolicy kraju, Akrze. Na transparentach można było przeczytać: „Chciwość zabija Ghanę” i „Złoto dla nielicznych, zniszczenie dla wielu”. Protestujący mieli ze sobą butelki z brudną wodą, która symbolizuje rosnące zanieczyszczenie rzek. Według oficjalnych danych 60 proc. źródeł wody w kraju jest skażone metalami ciężkimi i rtęcią.
Zanieczyszczone rzeki w Ghanie
Według Ministerstwa Ziemi i Zasobów Ghany nielegalne wydobycie stanowiło ponad 60 proc. całego złota pozyskanego w Ghanie.
Ze względu na "partyzancki" charakter nielegalnego wydobycia może dochodzić do wielu wycieków szkodliwych substancji i przedostawania się ich do wód. Drobni górnicy są pod tym względem o wiele większym zagrożeniem niż legalnie działające kopalnie, bo ich działalność jest zdecydowanie mniej efektywna. Szacuje się, że na każdy kilogram wydobytego złota do rzek trafia 2,5 kilograma toksycznej rtęci.
Ceny złota wzrosły o prawie 40 proc. w ciągu ostatniego roku. Ghana jest największym producentem złota w Afryce i szóstym na świecie. Co roku z Afryki na inne kontynenty przemycane jest złoto o wartości miliardów dolarów - podsumowuje organizacja Swissaid.
Innym problemem dotykającym Ghanę jest masowy import artykułów tekstylnych - odzież zanieczyszcza plaże, pływa w oceanach i bardzo powoli rozkłada się w środowisku. Ubrania importowane do Ghany nie trafiają od razu na wysypisko. Część najpierw ląduje na targu niedaleko plaży Jamestown. Targ Kantamanto jest jednym z największych placów z używaną odzieżą na świecie.