Zachorował nawet karakal. Nowe informacje o ptasiej grypie u kotów

Wyniki badań udostępnione przez Główny Inspektorat Weterynarii potwierdziły, że w ostatnich tygodniach w Polsce ptasią grypę wykryto już u 33 zmarłych kotów. Wirusa H5N1 potwierdzono też u jednego karakala. Weterynarze nadal nie wiedzą, skąd wziął się pomór kotów, choć w najnowszym komunikacie sugerują nowy trop.

Obecność wirusa ptasiej grypy potwierdzono już u 34 martwych kotowatych w Polsce, w tym u jednego karakala
Obecność wirusa ptasiej grypy potwierdzono już u 34 martwych kotowatych w Polsce, w tym u jednego karakala123RF/PICSEL
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Główny Lekarz Weterynarii Paweł Niemczuk wydał nowy komunikat ws. wykrycia u martwych kotów wirusa ptasiej grypy H5N1.

Ptasia grypa u kotów. Nadal nie wiadomo, skąd się wzięła

Przypomnijmy, że od połowy czerwca weterynarze i właściciele czworonogów zaczęli zgłaszać nietypowe objawy u swoich zwierząt. Po analizie próbek pobranych od martwych kotów wyszło na jaw, że były one zarażone ptasią grypą.

W najnowszej informacji Główny Inspektorat Weterynarii przekazuje, że przebadano już próbki od 61 zwierząt. 34 z nich dały pozytywny wynik zakażenia wirusem ptasiej grypy. 33 to koty, a w jednym przypadku do zarażenia doszło u karakala - drapieżnego ssaka z podrodziny kotów.

Weterynarze nadal nie wiedzą, w jaki sposób koty i kotowate zaraziły się wirusem. Wiadomo tylko, że wśród 31 właścicieli zwierząt przeprowadzono dochodzenia epizootyczne, które mają pomóc wyjaśnić okoliczności zarażenia. Sanepid podał na początku lipca, że opiekunowie są poddawani specjalnym nadzorem.

Jedna z hipotez rozważana przez polski naukowców mówi o tym, że koty mogły się zarazić ptasią grypą po zjedzeniu surowego mięsa. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Główny Inspektorat Weterynarii przestrzegają jednak przed łączeniem ptasiej grypy kotów z mięsem pochodzącym z uboju, np. drobiu.

O ptasiej grypie u kotów - najpierw nazywanej "tajemniczą chorobą" - wiadomo co najmniej od połowy czerwca
O ptasiej grypie u kotów - najpierw nazywanej "tajemniczą chorobą" - wiadomo co najmniej od połowy czerwca123RF/PICSEL

Weterynarze łączą chorobę kotów z... bocianami

Główny Lekarz Weterynarii Paweł Niemczuk podczas konferencji prasowej 5 lipca przyznał natomiast, że nie każde mięso drobiowe jest testowane przed sprzedażą pod kątem obecności wirusa H5N1. "Jest krajowy program zwalczania grypy ptaków i są wskazane stada, z których trzeba pobrać próbki" - poinformował.

W najnowszym komunikacie Główny Inspektorat Weterynarii sugeruje z kolei, że ptasia grypa u kotów może mieć związek z... bocianami. "Analizy wskazują, że u kotów wystąpił wirus H5N1 genotypu CH. Poprzednio wirus genotypu CH został wykryty u bociana białego na początku czerwca w powiecie tarnowskim" - poinformował Główny Lekarz Weterynarii.

Weterynarze podają też, że liczba zgłaszanych próbek (a więc teoretycznie i martwych kotów) "istotnie zmalała w odniesieniu do stanu początkowego".

Rysica Naima wypuszczona do lasu materiały prasowe
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas