Temu i Shein na cenzurowanym w Polsce. Jest reakcja ministerstwa
Ministerstwo Rozwoju i Technologii zareagowało na niepokojące sygnały dotyczące świadczenia usług przez chińskie platformy zakupowe Temu i Shein. Firmom zarzuca się m.in. wprowadzanie klientów w błąd, stosowanie greenwashingu, czy nieuczciwych praktyk marketingowych. Resort zwrócił się do wspomnianych platform o udzielenie wyjaśnień.
Platformy Temu oraz Shein docierają do klientów z ok. 150 krajów i cieszą się dużą popularnością także w Polsce. Z danych Gemius Mediapanel z początku 2024 r. wynika, że platforma i aplikacja Temu dotarła do 14,9 mln realnych użytkowników (m.in. poprzez konsekwentne umieszczanie reklam na Facebooku), a Shein do ok. 6 mln realnych użytkowników.
Liczby te plasują obie platformy w czołówce sklepów e-commerce, z których korzystają Polacy - podaje Ministerstwo Rozwoju i Technologii. Równocześnie MRiT otrzymuje sygnały o nieuczciwych praktykach stosowanych przez obie platformy w Polsce.
Uwagi MRiT pod adresem Temu i Shein
Skargi, które wpłynęły także do Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów mogą być dowodem na wielopoziomowe naruszenie krajowych i unijnych przepisów m.in. w zakresie ochrony konsumentów.
MRiT wymienia, że nieprawidłowości wskazane platformie Temu dotyczą m.in. wywierania presji na konsumentów poprzez stosowanie liczników odliczających czas darmowej dostawy i umieszczanie komunikatów typu "prawie wyprzedane" lub "popularne".
Platformie Temu zarzuca się też nieprzestrzegania przepisów dotyczących informowania o obniżeniu ceny i braku prezentacji ceny, która obowiązywała przed wprowadzeniem obniżki. Problematyczne ma być także stosowanie niejasnych określeń dotyczących ceny za dany towar, a nawet brak wskazywania jednoznacznej ceny.
Wątpliwości ministerstwa rozwoju budzi też fakt niewłaściwego informowania o minimalnej wartości zamówienia - "konsument informowany jest o tym dopiero na końcowym etapie ścieżki zakupowej" - podaje MRiT.
Temu zarzuca się też naruszenia w zakresie praktyk marketingowych, np. poprzez wielokrotne przypominanie o wyrażeniu zgody na na otrzymywanie informacji handlowych z serwisu mimo że klient wcześniej takiej zgody nie wyraził.
Chińskie platformy są proszone o wyjaśnienia
Nieprawidłowości wskazane platformie Shein dotyczą ponadto wprowadzania w błąd klientów poprzez stosowanie niejasnych ocen produktów. Brak informacji czy opinie o produktach widocznie w serwisie pochodzą od konsumentów, którzy w rzeczywistości kupili dany produkt oraz w jaki sposób dokonywana jest ewentualna weryfikacja opinii. Nie wiadomo również jak opinie są liczone" - wymienia resort rozwoju.
MRiT zwrócił się też do Shein ws. stosowania greenwashingu, czyli stosowania haseł odnoszących się do aspektów ekologicznych bez poparcia tych twierdzeń.
Dodatkowym problemem związanym z działaniem zarówno platformy Temu, jak i Shein w Polsce jest brak informacji o tym, czy sprzedający jest przedsiębiorcą. Nie pojawiają się też żadne informacje o podziale obowiązków pomiędzy platformą a sprzedającym oraz nie widnieją żadne numery telefonu i adresy email do sprzedających.
Resort rozwoju i technologii zwrócił się do obu platform o udzielenie wyjaśnień.
Kontrowersje wokół Temu i Shein
Wokół chińskich gigantów branży e-commerce i fast fashion narasta na świecie coraz więcej kontrowersji. Są one oskarżane m.in. o generowanie znacznych emisji gazów cieplarnianych ze względu na wykorzystywanie transportu lotniczego do dostarczania pojedynczych przesyłek.
Jedno z dziennikarskich śledztw ujawniło, że pracownicy szwalni współpracujących z Shein za każdą wykonaną rzecz zarabiają równowartość czterech centów i pracują po 18 godzin dziennie przez sześć dni w tygodniu. Są też zobowiązani wykonywać po kilkaset sztuk odzieży dziennie.
W 2022 r. w ubraniach z Shein wykryto niebezpieczne, zakazane w Unii Europejskiej chemikalia.