Spór o "ekogroszek". Związkowcy z Solidarności chcą go bronić

Ministerstwo klimatu zgadza się z ekologami, że sama nazwa "ekogroszek" wprowadza klientów w błąd, bo wcale nie jest on "eko". Resort chce też zaostrzyć normy dla węgla do ogrzewania domów. Solidarności nowe rozporządzenie się jednak nie podoba i grozi protestem.

Jeśli resort klimatu nie wycofa się z proponowanych zmian, związkowcy grożą protestem
Jeśli resort klimatu nie wycofa się z proponowanych zmian, związkowcy grożą protestem123RF/PICSEL

Ministerstwo Klimatu i środowiska chce, by nazwy "ekogroszek" i "ekomiał" zastąpiono nazwami "groszek" oraz "paliwo drobne". "Użycie przedrostka eko w odniesieniu do miału czy groszku sugeruje, że jest to paliwo ekologiczne, podczas gdy parametry jakościowe ekomiału czy ekogroszku tego nie potwierdzają" - wskazano w uzasadnieniu projektu.

To jednak nie koniec zmian. W opublikowanym 20 września na stronach Rządowego Centrum Legislacji projekcie przewidziano także m.in. zaostrzenie norm dla paliw stałych stosowanych do ogrzewania domów. Chodzi m.in. ilość siarki oraz popiołu w sprzedawanym węglu (im jest go więcej, tym więcej węgla trzeba spalić). "W celu poprawy stanu środowiska, w szczególności jakości powietrza, zdrowia i życia Polaków w projekcie rozporządzenia zaproponowano zmianę niektórych parametrów" - podkreślono w uzasadnieniu projektu. 

Związkowcy grożą protestem

W ocenie z górniczej oraz śląsko-dąbrowskiej Solidarności proponowane przez resort klimatu rozporządzenie wyeliminuje z rynku wszystkie tzw. ekogroszki produkowane przez polskie spółki węglowe i uniemożliwi realizację inwestycji zapisanych w umowie społecznej o transformacji górnictwa. W stanowisku skierowanym dziś do premiera Mateusza Morawieckiego związkowcy zapowiedzieli akcję protestacyjną, jeżeli projekt nie zostanie wycofany. 

Szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz oraz lider górniczej "S" Bogusław Hutek uważają, że projekt resortu klimatu jest skandaliczny. "Jednocześnie przestrzegamy, że kontynuacja konfrontacyjnej polityki prowadzonej przez ministra Michała Kurtykę i jego podwładnych spowoduje gwałtowny wzrost niepokojów społecznych wśród pracowników sektora wydobywczego i jego otoczenia, co zmusi nas do podjęcia wszelkich przewidzianych prawem działań protestacyjnych" - napisano w stanowisku.Związkowcy oceniają, że proponowane zmiany przekreślą przeprowadzone w ostatnich latach, warte setki milionów złotych inwestycje spółek węglowych w budowę infrastruktury umożliwiającej produkcję ekogroszków - paliw najchętniej kupowanych przez indywidualnych użytkowników do ogrzewania domów. W tym roku największy krajowy producent - Polska Grupa Górnicza - dostarcza na rynek około 700 tys. ton tego typu paliw.

Według związkowców projekt w obecnej formie uderza także w tysiące gospodarstw domowych, które w ostatnich latach wymieniły przestarzałe instalacje grzewcze na kotły węglowe 5 klasy i kotły Ecodesign. "Kotły te są przystosowane do spalania ekogroszków, czyli paliwa, które resort klimatu zamierza wyeliminować z rynku. Co warte podkreślenia, w zdecydowanej większości przypadków zakup niskoemisyjnych kotłów węglowych przez gospodarstwa domowe był współfinansowany ze środków publicznych w ramach programu Czyste Powietrze" - przypominają przedstawiciele Solidarności.

Ich zdaniem projektowane regulacje uniemożliwią również realizację projektów inwestycyjnych zapisanych w umowie społecznej dotyczącej transformacji górnictwa, podpisanej przez delegację rządową i związki zawodowe 28 maja. Chodzi np. o wymienioną w załączniku do tej umowy budowę instalacji do produkcji paliw niskoemisyjnych (E-coal, ECOCOAL) z przeznaczeniem na rynek komunalno-bytowy.

"Projekt (...) stoi w jawnej sprzeczności z umową społeczną podpisaną przez delegację rządu RP, która miała rzekomo być fundamentem prawdziwie sprawiedliwej transformacji sektora wydobywczego oraz regionu Górnego Śląska" - napisali do premiera Kolorz i Hutek, wskazując przy tym, że projekt rozporządzenia, "choć ma fundamentalne znaczenie dla funkcjonowania górnictwa i jego otoczenia", nie był konsultowany ze związkami zawodowymi.

W ocenie skutków regulacji opublikowanego przez resort klimatu projektu rozporządzenia wyjaśniono, że przeglądu dotychczasowych przepisów dotyczących norm jakościowych paliw stałych dokonał specjalny zespół, który pracował od października 2020 do 1 lipca 2021 r. W jego pracach, oprócz odpowiednich ministerstw, brali udział przedstawiciele UOKiK, strony społecznej, a także pełnomocnik rządu ds. programu Czyste Powietrze. Zespół zarekomendował potrzebę zmiany dotychczasowych przepisów.

Tony plastiku w oceanach. Rozkłada się do 450 lat!INTERIA.TVDeutsche Welle
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas