Zmiany w przepisach dotyczących fotowoltaiki. Polacy są przeciw
Ponad połowa Polaków, którzy dotąd nie zainwestowali w panele słoneczne, deklaruje, że zamierza to zrobić. Jednocześnie im i tym, którzy fotowoltaikę już mają, nie podobają się planowane przez rząd zmiany.
Trwa boom na fotowoltaikę w Polsce. W naszym kraju jest już 700 tys. prosumentów, a 59 proc. Polaków, którzy dotąd nie zainstalowali sobie własnego źródła prądu, ma zamiar to zrobić.
Tą niebywałą wprost popularność, panele słoneczne zawdzięczają nie tylko temu, że ceny prądu cały czas idą w górę. W dużej mierze dzieje się tak także dzięki bardzo atrakcyjnym warunkom rozliczeń za energię, z których mogą korzystać prosumenci, czyli z tak zwanego systemu opustów. W czerwcu rząd zapowiedział jednak likwidację obecnego systemu i zastąpienie go mniej korzystną formą rozliczeń. Zamiary te potwierdził w zeszłym tygodniu wiceminister klimatu Ireneusz Zyska w wywiadzie dla Dziennika Gazety Prawnej.
Badanie: 73 proc. badanych jest przeciw zmianom
Instytut Ekonomii Środowiska i Polski Alarm Smogowy zapytały, co o zmianach sądzą Polacy. Sondaż przeprowadziła pracownia Kantar, która na początku września zapytała o to 1000 decyzyjnych mieszkańców domów jednorodzinnych. O propozycjach rządu słyszało 42 proc. respondentów i zdecydowana większość z nich, aż 73 proc. oceniło je źle. Negatywna ocena dominuje we wszystkich grupach społeczno-demograficznych oraz wśród wyborców wszystkich partii politycznych. Plany rządu pozytywnie oceniło zaledwie 28 proc. wyborców PiS.
Zapowiadane zmiany uderzą w tych, którzy nie dokonali jeszcze inwestycji w przydomową fotowoltaikę, a planowali taką inwestycję w najbliższej przyszłości. - Taka polityka rządu uderzy przede wszystkim w mniej majętne gospodarstwa domowe, które ze względu na brak środków finansowych odkładały inwestycję na przyszłość - komentuje Andrzej Guła lider Polskiego Alarmu Smogowego, dodając: - Działanie rządu jest zupełnie niezrozumiałe w kontekście gwałtownie rosnących cen energii elektrycznej. Rząd, zamiast pomagać w odciążeniu domowych budżetów poprzez dostęp do taniej energii, postanowił ograniczyć atrakcyjność przydomowej fotowoltaiki.
Z badań Kantar wynika, że rozwój prosumenckiej fotowoltaiki sprzyja walce o czyste powietrze. Aż 16 proc. mieszkańców budynków jednorodzinnych posiadających instalacje fotowoltaiczne deklaruje, że ich domy są wyposażone równocześnie w pompy ciepła. 14 proc. tych, którzy planują montaż fotowoltaiki, zamierza pompę zainstalować.
Obecnie w ramach ogólnopolskiego programu Czyste Powietrze można uzyskać dofinansowanie zarówno na instalację fotowoltaiczna jak i pompę ciepła. - Takie rozwiązanie jest korzystne nie tylko z punktu widzenia walki ze smogiem, ale również z punktu widzenia ochrony klimatu - mówi Andrzej Guła.
Nowe zasady rozliczeń
W czerwcu resort klimatu i środowiska przekazał do konsultacji projekt zmiany ustawy o OZE, zakładający, iż od 2022 r. nowi prosumenci nie będą już mieli prawa korzystać z tzw. opustów. Dziś mogą odebrać z sieci 80 proc. oddanej do niej energii elektrycznej bez żadnych dodatkowych opłat przy półrocznym okresie rozliczenia. W praktyce sieć służy prosumentowi za magazyn. Projekt ministerstwa zakłada, że od 2022 r. nowi prosumenci będą sprzedawać nadwyżkę energii co najmniej po cenie rynkowej. Dodatkową energię na własne potrzeby będą musieli kupić, ponosząc pełne opłaty.
Nowe zasady mają dotyczyć nowych prosumentów, zaś ci, którzy wejdą do systemu przed końcem 2021 r., czyli wyprodukują pierwszą kilowatogodzinę energii i wprowadzą ją do sieci, będą mogli rozliczać się za pomocą opustu jeszcze przez 15 lat.
Proponowana przez resort zmiana przepisów wynika z regulacji unijnych, które wskazują, że prosumenci mają oddzielnie rozliczać się z energii wyprodukowanej i tej pobranej z sieci. Obecnie prosumenci wykorzystujący PV najczęściej produkują nadwyżkę energii latem. Sieć elektroenergetyczna staje się wirtualnym magazynem, z którego prosumenci korzystają jesienią i zimą, kiedy produkcja energii ze słońca jest ograniczona.
W tym tygodniu proponowane zmiany mają być przedmiotem dyskusji w Sejmie.
źródło: Polski Alarm Smogowy, Zielona Interia, PAP