Piłkarz Legii rzucił się na aktywistów. Ostatnie Pokolenie odpowiada
Oprac.: Jakub Wojajczyk
Aktywiści klimatyczni z organizacji Ostatnie Pokolenie kontynuują swoje protesty na Wisłostradzie w Warszawie. W niedzielę szerokim echem odbiła się sytuacja gdy na protestujących rzucił się Michał Kucharczyk, piłkarz Legii Warszawa. "Gramy wszyscy do jednej bramki" - odpowiada Ostatnie Pokolenie i zapowiada, że protesty nie ustaną, dopóki na ich postulaty nie odpowie premier Donald Tusk.
Od kilku dni codziennie w Warszawie odbywają się protesty aktywistów z Ostatniego Pokolenia. Organizacja żąda wycofania się polskiego rządu z budowy nowych autostrad i przesunięcia tych pieniędzy na transport publiczny. Drugim postulatem jest utworzenie jednego, wspólnego miesięcznego biletu za 50 zł na komunikację zbiorową w całej Polsce.
Ostatnie Pokolenie kontra Michał Kucharczyk z Legii Warszawa
W niedzielę protest na Wisłostradzie z kamerą odwiedzili reporterzy Polsat News. Na żywo relacjonowali agresywne zachowania kierowców wobec blokujących drogę aktywistów. W pewnym momencie w obiektywie można było zobaczyć Michała Kucharczyka, piłkarza występującego w latach 2010-2019 w pierwszym składzie Legii Warszawa.
"Niech zostawią jeden pas, oni nie są najważniejsi" - argumentował sportowiec. "Są osoby chore w samochodach, które muszą jechać do domu wziąć leki" - dodał Michał Kucharczyk. Na nagraniu widać jak mężczyzna popycha i szarpie protestujących.
Na pytanie o to, czy tego typu protesty nie zrażą społeczeństwa do ekologii, jedna z protestujących odpowiedziała: "Ekologia nie jest po to, żeby ją lubić. Próbowaliśmy już wszystkiego".
Aktywiści odpowiadają. "Gramy do jednej bramki"
W poniedziałek do zajścia odniosło się Ostatnie Pokolenie. "Gramy wszyscy do jednej bramki - stawką tego meczu jest los ludzkości" - odpowiadają aktywiści na zachowanie piłkarza Michała Kucharczyka. "Działania są kontrowersyjne i budzą emocje, są motywowane miłością i troską o wszystkich ludzi. Wszystkie inne metody protestu zawiodły" - przekazało nam Ostatnie Pokolenie.
Aktywiści zapowiedzieli również, że blokady Wisłostrady będą teraz powtarzane codziennie aż do skutku.
Przepraszamy, ale akcje na Wisłostradzie będą kontynuowane, póki premier Tusk nie wyjdzie przed kamery i oficjalnie nie zobowiąże się do realizacji postulatów