Masowe zatruwanie Odry? Rząd umniejszył liczbę "winnych"
Rzeczpospolita podaje, że rząd nie poinformował Polaków o skali zrzutu ścieków do Odry. Gazeta ustaliła, że wydano 750 pozwoleń na zrzucanie odpadów do rzeki. Rząd wspominał o 500 takich pozwoleniach.
Rzeczpospolita powołuje się na dane, jakie uzyskała od wynika Ministerstwa Infrastruktury. Do tej pory rządowa komisja, badająca katastrofę ekologiczną w rzece podawała, że pozwolenia na zrzut ścieków miało 500 podmiotów. Gazeta podaje, że doliczyła się 751 takich pozwoleń. 70 proc. z nich zostało wydanych przez samorządy, a reszta przez Wody Polskie.
Gazeta informuje, że tylko jeden wniosek o pozwolenie na bezpośredni zrzut ścieków do Odry został zaopiniowany negatywnie.
Rządowy raport
Z rządowego raportu na temat przyczyn katastrofy wynikało, że zabójcze dla organizmów wodnych zasolenie doprowadziło do jednej z największych katastrof ekologicznych w kraju. W rzece miały rozwinąć się złote algi, czyli mikroorganizmy, wydzielające zabójcze toksyny. Naukowcy mówili, że badania pozwoliły na ustalenie działania jednej grupy toksyn - ale to nie oznacza, że nie towarzyszyły im jeszcze inne, o nieznanym działaniu. Zabite ryby były liczone w tonach. Łącznie doliczono się prawie 250 ton.
Rzeczpospolita wskazuje, że eksperci rządowej potwierdzili, że przyczyną zakwitu alg była ilość i stężenie ścieków, na które wydano pozwolenia, a nie niekontrolowany wyciek zanieczyszczeń z pobliskich przedsiębiorstw. Rządowa komisja podawała, że pozwolenia na zrzuty ścieków ma ok. 500 podmiotów.
Jak wynika z listy ministra infrastruktury, do której dotarła gazeta, pozwoleń jest o 250 więcej, jednak znaczna część dotyczy zgody na zrzuty wód opadowych czy roztopowych, także z dróg posypywanych w zimie solą.
Jak wyjaśnia gazecie resort klimatu i środowiska, "W ocenie Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska nie można stwierdzić, że zrzuty wód opadowych przyczyniły się do zasolenia Odry".
"Co mówi nam o Odrze lista pozwoleń? Że wbrew powszechnej opinii to nie tylko przemysł zanieczyszcza rzekę, ale i gminy, wspólnoty mieszkaniowe i osiedla, które zrzucają do Odry lub jej dopływów ścieki – jak m.in. Gliwice, Ruda Śląska, Czernica, Oława, Wrocław czy Głogów, a nawet wrocławski ogród zoologiczny. Pozwolenia na zrzuty przemysłowe ma m.in. Szczeciński Park Przemysłowy, Elektrownia Dolna Odra – PGE GiEK SA, Carlsberg Supply Company Polska, Zespół Elektrociepłowni Wrocławskich Kogeneracja, Energetyka z Lubina, The Lorenz Bahlsen Snack World" - pisze gazeta.
Dziennik zaznacza, że kontrole zaczęto przeprowadzać dopiero po katastrofie, zaś Ministerstwo Klimatu i Środowiska przyznaje, że w niektórych przypadkach doszło do "naruszenia warunków pozwoleń".