Aktywiści odpowiadają Donaldowi Tuskowi. "Stoi tam, gdzie stało ZOMO"
Oprac.: Jakub Wojajczyk
"Sam zaczynał pan swoją karierę od protestów i strajków w Solidarności. Dzisiaj stoi pan tam, gdzie stało ZOMO, próbując zamknąć usta ludziom" - tak odpowiadają aktywiści Ostatniego Pokolenia Donaldowi Tuskowi. Premier w poniedziałek wezwał służby do przeciwdziałania protestom klimatycznym na ulicach Warszawy.
"Wezwałem dziś odpowiednie służby do zdecydowanego reagowania i przeciwdziałania takim akcjom" - poinformował w poniedziałek premier Donald Tusk w mediach społecznościowych. Była to reakcja na ostatnie blokady, które aktywiści Ostatniego Pokolenia organizują codziennie w Warszawie.
Donald Tusk i Ostatnie Pokolenie. Aktywiści odpowiadają
Organizacja odpowiedziała na słowa premiera. "Do tej pory nie odpowiedział pan na żadne listy z postulatami, które do pana adresowaliśmy, tylko kierował je do ministerstwa infrastruktury" - informują aktywiści. Ostatnie Pokolenie żąda przesunięcia pieniędzy z budowy autostrad na transport publiczny oraz wprowadzenia miesięcznego biletu za 50 zł na kolej w całej Polsce.
Dzisiaj stoi pan tam, gdzie stało ZOMO, próbując zamknąć usta ludziom, którzy walczą o swoją bezpieczną przyszłość i bezpieczną przyszłość swoich dzieci
Jak mówią aktywiści, Donald Tusk "wypowiedział wojnę działaczkom i działaczom klimatycznym". "Czy jutro w ten sam sposób uciszy pan wszystkie inne protesty, które pojawiają się w naszym kraju? To krok w stronę autorytaryzmu" - dodają.
Gdyby nie akcje Ostatniego Pokolenia, mainstreamowe media przestałyby w ogóle rozmawiać o katastrofie klimatycznej - podkreślają protestujący.
"Jeżeli stanowiskiem tego rządu będzie dalej prowadzenie nas do zapaści klimatu i uciszanie ludzi, którzy biją na alarm, to protesty nasilą się, a nie osłabną. Nie damy się zastraszyć" - zapowiadają aktywiści Ostatniego Pokolenia.