Kurtyka: Chcemy zapobiec powstawaniu góry odpadów
Minister klimatu i środowiska przyznał, że jego resort rozważa m.in. zachęty dla klientów, by kupowali trwalsze produkty.
Podczas wtorkowej konferencji pt.: "#CyfryzujemyPolskę: Środowisko, Biznes, Konsument" minister wskazał, że jednym z założeń unijnej polityki Zielonego Ładu jest przejście krajów członkowskich na tzw. gospodarkę zrównoważoną, w której oszczędza się naturalne zasoby i chroni środowisko m.in. przez zmniejszenie liczby wytwarzanych produktów. Kurtyka dodał, że do tego potrzebne są nie tylko zmiany prawne, ale też modyfikacja stylu życia i produkcji.
- W najbliższym czasie spodziewamy się nowych inicjatyw zmieniających zarówno wzorce konsumpcji jak i modele biznesowe tak, by zapobiegać powstawaniu góry odpadów - powiedział minister. Dodał, że rozważane są m.in. zachęty dla klientów, by kupowali produkty trwalsze, przyjazne środowisku.
Kurtyka podkreślił, że już od kilku lat producenci sprzętu RTV i AGD zobowiązani są od obioru i recyklingu zużytych urządzeń. - W tym roku mamy ambitny cel: zebrać 65 proc. masy sprzętu wprowadzonego do obrotu i utrzymać ten poziom odzysku w kolejnych latach - zapowiedział. Do tej pory - jak przewiduje ustawa o zużytym sprzęcie elektrycznym i elektronicznym - poziom zbierania elektrośmieci wynosił 40 proc. masy urządzeń wprowadzonych na rynek w trzech poprzednich latach.
Wiceminister rozwoju, pracy i technologii Olga Semeniuk podkreśliła, że istotne znaczenie dla wprowadzania gospodarki zrównoważonej ma cyfryzacja. Wskazała, że pandemia w znaczący sposób przyczyniła się m.in. do cyfryzacji pracy w firmach czy administracji. - W opracowywanym przez ONZ światowym rankingu e-partycypacji, Polska w tym roku zajęła 9 miejsce, awansując w ciągu dwóch lat z miejsca 31 - powiedziała Semeniuk. Wiceszefowa resortu dodała, że obecnie co druga firma w Polsce jest zakładana przez internet.
Prowadzący konferencję prezes ZIPSEE "Cyfrowa Polska" Michał Kanownik wskazał, że istotną rolę m.in. w ograniczeniu emisji CO2 czy oszczędności energii odgrywają przedsiębiorcy, którzy wprowadzają w swoich firmach różnego rodzaju proekologiczne rozwiązania. Powiedział też, że przedstawiciele biznesu popierają koncepcję Parlamentu Europejskiego, by na sprzęcie elektronicznym zamieszczona była informacja o czasie użytkowania każdego urządzania, ale zaznaczył, że "mogą być problemy z przewidywaniem żywotności sprzętu". Wyjaśnił, że tzw. czas użytkowania określa się w warunkach laboratoryjnych, natomiast każdy kupujący może ten sprzęt inaczej użytkować.