Raport: recykling elektrośmieci powinien być w UE obowiązkowy

Jesteśmy uzależnieni od importu minerałów niezbędnych do produkcji elektroniki. Jej recykling przynajmniej częściowo rozwiązałby problem - wynika z opublikowanego właśnie raportu.

article cover
123RF/PICSEL
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Europejskie Stowarzyszenie Recyklingu Elektroniki przyznaje, że to rozwiązanie bezprecedensowe, ale jednocześnie niezbędne. Przede wszystkim dlatego, że odzyskiwanie litu, neodymu czy prazeodymu mogłoby przynajmniej częściowo uniezależnić UE od importu tych surowców oraz mogłyby zabezpieczyć kraje wspólnoty przed przerwami w dostawach tych surowców.

Projekt CEWASTE, który ma za zadanie upowszechnić certyfikowany system odzysku odpadów, a w ramach którego powstał raport, twierdzi, że rzadkie minerały obecnie prawie w ogóle nie są poddawane recyklingowi. Autorzy dokumentu podkreślają, że oprócz wprowadzenia nowego prawa, potrzebne będzie także rozwiązanie problemu nielegalnego wywozu e-śmieci z państw UE, zainwestowanie w rozwój technologii oraz zachęcanie firm do odzysku metali, na przykład poprzez ograniczenie podatku na produkty stworzone z materiałów wtórnych.

Jednym z czynników, który mógłby wpłynąć na powodzenie reformy, jest zachowanie konsumentów, jako że według autorów raportu, większość osób nie oddaje swojej zużytej elektroniki do recyklingu. - Szacuje się, że w szufladach mamy więcej metali "krytycznych", niż w największych europejskich kopalniach - mówi Andy Abbot, z University of Leicester.

Dołącz do ZIELONA INTERIA także na Facebooku.

Zdaniem Pascala Leroya z WEEE Forum to "wąskie gardło" rozwoju. - Możemy udoskonalać technologię, ale dopóki nie będziemy zbierać więcej elektrośmieci, dopóty nie będzie postępu - uważa współautor badania CEWASTE.

Z tego powodu jedną z rekomendacji w dokumencie jest stworzenie nowych sposobów zbierania elektrośmieci.  Według dr Shahrzad Manoochehri, współautorki badania, jest to jedna z głównych propozycji przedstawiona Komisji Europejskiej.

Autorzy raportu podkreślają, że problemem jest także technologia. Choć ta pozwala na odzysk np. palladu z płytek drukowanych, czy kobaltu z baterii litowo-jonowych, to potrzebne są inwestycje w infrastrukturę i technologię odzysku innych metali.

Reforma mogłaby skłonić kraje spoza Unii do wprowadzenia podobnej legislacji. Jyoti Ahuja z katedry prawa Uniwersytetu Birmingham, jako przykład podaje Wielką Brytanię. Zdaniem naukowiec, brytyjscy producenci będą musieli się dostosować do unijnych regulacji. W przeciwnym razie stracą dostęp do całego rynku.

Pod nazwą "e-odpady" kryją się radia, komputery, słuchawki a także urządzenia gospodarstwa domowego. Najczęściej zbiórce podlegają urządzenia większe, jak pralki i piece elektryczne. Stanowią ponad połowę wszystkich zbieranych odpadów. Z danych Eurostatu wynika, że mniej niż 40 proc. zużytej elektroniki trafia do ponownego przetworzenia.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas