Mama chłopca chorego przez smog apeluje do UE. "Stańcie po stronie dzieci"
Pani Karolina, mama chłopca chorego przez smog zaapelowała do europosłów i europosłanek o ochronę zdrowia i życia dzieci przed zanieczyszczeniami powietrza. Już w najbliższą środę, 13 września eurodeputowani zdecydują, czy zaostrzyć normy ochrony powietrza w Unii Europejskiej, w tym w Polsce.
Karolina jest mamą 11-letniego Maćka. Chłopiec od lat boryka się z wieloma problemami zdrowotnymi, a w maju 2023 - jako pierwszy oficjalnie znany pacjent w Polsce - otrzymał diagnozę lekarską wskazującą na zanieczyszczenie powietrza jako przyczynę jego problemów zdrowotnych.
Apel do UE ws. smogu i norm jakości powietrza
W związku z nadchodzącym głosowaniem nad przepisami dotyczącymi jakości powietrza w Unii Europejskiej mama chłopca apeluje do europarlamentarzystów o przyjęcie jak najbardziej ambitnych przepisów chroniących zdrowie przed zanieczyszczeniami powietrza w całej Europie. W środę Parlament Europejski zadecyduje m.in., czy nowe normy będą spełniać wytyczne naukowe zawarte w rekomendacjach Światowej Organizacji Zdrowia.
W liście kobieta wylicza choroby diagnozowane u jej syna: "alergia nieokreślona, alergiczny nieżyt nosa, przewlekłe zapalenie błony śluzowej nosa i gardła, męczący kaszel, przerost migdałków, nadreaktywność oskrzeli, ostre zapalenie górnych i dolnych dróg oddechowych". W dużej mierze za problemy te odpowiedzialny jest smog, co Maciek odczuwa zwłaszcza w sezonie zimowym.
Jako mama Maćka - błagam Państwa z całego serca: nie zmarnujcie tej szansy! Stańcie po stronie dzieci i polskich rodzin - naszego prawa do oddychania czystym powietrzem i życia w czystym środowisku!
"Wiem, co to znaczy, kiedy własne dziecko traci zdrowie w wyniku zanieczyszczenia powietrza i - oprócz szczególnej opieki nad synem - jedyne, co mogę zrobić, to prosić o ochronę zdrowia innych dzieci, które mogą cierpieć podobnie jak Maciek" - apeluje pani Karolina
Nadchodząca sesja plenarna i następujące po niej głosowanie będzie miało decydujące znaczenie dla dopuszczalnych limitów stężeń zanieczyszczeń powietrza w Unii Europejskiej. Jeśli przyjęte zostaną bardziej restrykcyjne limity, kraje będą musiały dążyć do szybszej redukcji emisji szkodliwych substancji.
"Przełoży się to na lepsze zdrowie mieszkanek i mieszkańców, mniej chorób przewlekłych, niższe koszty dla opieki zdrowotnej oraz mniej przedwczesnych zgonów - których w Polsce z powodu złego stanu powietrza notuje się każdego roku aż 40 tys. Dlatego od decyzji europosłów zależy, czym będziemy oddychać przez następne dekady" - komentuje Weronika Michalak, dyrektorka organizacji HEAL Polska.