Zakopane odpady na Dolnym Śląsku. Podejrzanemu zajęto mienie warte 2 mln zł

Katarzyna Nowak

Oprac.: Katarzyna Nowak

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
165
Udostępnij

Inspektorzy środowiska wykryli w Ścinawie (Dolnośląskie) nielegalne składowisko odpadów. Znajdowały się tam m.in. odpady komunalne i części samochodowe. W sprawie zatrzymano właściciela działki, który nie posiadał żadnego zezwolenia na składowanie śmieci.

Na terenach pofabrycznych zatrzymany składował różnego rodzaju odpady, w tym ropopochodne
Na terenach pofabrycznych zatrzymany składował różnego rodzaju odpady, w tym ropopochodneArtur BARBAROWSKI/East NewsEast News

Nielegalne składowisko odpadów wykryte w Ścinawie miało ponad 2 tys. metrów kwadratowych. Znajdowało się na działce obejmującej tereny pofabryczne w powiecie lubińskim. Na wysypisku zakopano odpady pochodzące z demontażu samochodów, odpady komunalne, folie oraz niewielką ilość odpadów ropopochodnych. Informację tę potwierdził zastępca Wojewódzkiego Inspektor Ochrony Środowiska we Wrocławiu Tomasz Kubicki.

Nielegalne składowisko w Ścinawie

Inspektorzy ochrony środowiska pobrali próbki gleby i wody, aby zbadać czy nielegalne składowisko odpadów spowodowało skażenie terenu. "Czekamy na wyniki tych badań, a na podstawie tych wyników prowadzone będą dalsze działania inspektorów" – powiedział podczas konferencji prasowej we Wrocławiu Kubicki.

Komendant Powiatowa Policji w Lubinie insp. Joanna Cichla poinformowała, że w sprawie został zatrzymany właściciel terenu, na którym zakopywano odpady. 51-letni mężczyzna usłyszał zarzuty dot. nielegalnego składowania odpadów

Zatrzymanemu grozi więzienie i ogromna kara

"Podejrzany przyznał się do zarzucany mu czynów; na poczet przyszłych kar u podejrzanego zostało zajęte mienie na kwotę ponad 2 mln zł" – powiedziała insp. Cichal. Zatrzymanemu może grozić również 10 lat więzienia.

Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska Mariusz Wojewódka podkreślił, że właściciel terenu nie miał żadnego zezwolenia na składowanie odpadów. "Kara administracyjna w tym wypadku może wynieść nawet milion złotych" – powiedział Wojewódka. Dodał, że wydanie nakazu usunięcia odpadów leży w kompetencjach gminy, na której terenie znajduje się nielegalne składowisko.

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Wielkie liczenie ptaków w Warszawie. Co robią w stolicy?
      Wielkie liczenie ptaków w Warszawie. Co robią w stolicy?Polsat NewsPolsat News
      emptyLike
      Lubię to
      Lubię to
      like
      96
      Super
      relevant
      35
      Hahaha
      haha
      11
      Szok
      shock
      11
      Smutny
      sad
      4
      Zły
      angry
      8
      Lubię to
      like
      Super
      relevant
      165
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
      Przejdź na