W Polsce uważaliśmy je za szkodniki. Mogą pomóc w walce z plastikiem

To bakterie wiodły dotąd prym w naturalnych sposobach rozkładu plastiku i tworzyw sztucznych, które zapełniły świat. Teraz jednak okazuje się, że przydać się do tego celu mogą także owady i to takie uważane dotąd za szkodniki. Naukowcy z Poznania wykazali, że nie tylko dewastujący ule motyl zwany barciakiem większym, ale i trzy gatunki żerujących w naszych magazynach chrząszczy mogą nam pomóc.

Larwy pleśniakowca zjadają pasze przeznaczone do hodowli zwierząt
Larwy pleśniakowca zjadają pasze przeznaczone do hodowli zwierzątRaimond Spekking Wikimedia

Od wielu lat naukowcy poszukują metod, które umożliwią zmniejszenie zanieczyszczenia środowiska przez plastik i odpadki z tworzywa sztucznego. Do rozkładu odpadów plastikowych, które nie są biodegradowalne, używa się bakterii, ale z nimi jest pewien kłopot. Czas takiego bakteryjnego rozkładu jest długi i trwa nawet kilka miesięcy. Alternatywą okazują się owady.

Naukowcom udało się już znaleźć gatunki owadów, które potrafią radzić sobie z tworzywami sztucznymi. Należą do nich chociażby chrząszcze drewnojady należące do rodziny czarnuchowatych. Ich larwy potrafią jadać polistyren i czerpać z niego energię, a robią to za pomocą bakterii żyjących w ich jelitach.

Barciak większy z pszczelich uli dał przykład

Do takich owadów dołączyć może pewien motyl znany jako barciak większego, czyli motylica. To owad należący do motyli, a dokładnie omacnicowatych. Te owady już raz zaskoczyły ludzi, gdy okazało się, że są prawdopodobnie najlepiej słyszącymi zwierzętami na świecie. Teraz okazuje się, że mogą nam pomóc w walce z zanieczyszczeniem środowiska plastikiem i tworzywami sztucznymi.

Barciak większy radzi sobie z tworzywami sztucznymi
Barciak większy radzi sobie z tworzywami sztucznymiAndy Reago & Chrissy McClarrenWikimedia

Od chwili, gdy plastikowa butelka znajdzie się w środowisku do chwili, gdy się w nim rozłoży, może minąć tyle lat, ile od odkrycia Ameryki przez Kolumba do wyprodukowania tej butelki - przypomina Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu, który prowadzi badania nad tymi właśnie motylami i ich gąsienicami.

Są one dobrze znane zwłaszcza bartnikom i pszczelarzom. Larwy barciaka większego mieszkają bowiem w koloniach pszczół, do których są przenoszone. Tam niszczą całe ule, zjadają wosk, miód, a nawet pszczele czerwie. Dlatego nazywa się je "woskową ćmą" i uważa za poważne zagrożenie dla uli.

Gąsienice, które zjadają plastik

Pszczelarze nie lubią tych motyli, ale coraz bardziej doceniają je naukowcy. - W 2017 r. natrafiłam na pierwsze informacje na temat tego, że barciak większy jest zwierzęciem radzącym sobie z plastikiem - mówi mgr Sandra Kaźmierczak z Wydziału Medycyny Weterynaryjnej i Nauk o Zwierzętach w Katedrze Zoologii Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.

Gąsienice barciaka zjadają foliowe torebki i plastik, co zapewne wynika z ich podobieństwa do ich naturalnego pokarmu, czyli wosku pszczelego.

Badania nad larwami barciaka
Badania nad larwami barciakaUniwersytet Przyrodniczy w Poznaniumateriały prasowe

- Tak zrodził się pomysł, by sprawdzić na ile barciaki sobie z tym poradzą. Pierwsze badania były łopatologiczne, czyli podanie plastiku owadom i sprawdzenie, czy go skonsumują - opisuje Sandra Kaźmierczak. - Okazało się, że owady jedzące polistyren trawiły go. Założyłam, że trawiły, gdyż przeszły cały cykl rozwojowy.

Nie jest jasne, czy owad trawi plastik sam, czy korzysta z flory bakteryjnej w swym ciele. Nie wiadomo też, czy zjadanie plastiku zmienia organizm zwierzęcia i wpływa na niego. - Postawiłam sobie w badaniach trzy zadania. Pierwsze polegało na sprawdzeniu, czy na plastikowej diecie owady dadzą sobie radę, czy przeżyją, strawią i przyswoją sobie taki pokarm. Drugie badanie polegało na stwierdzeniu, jak trawią tworzywa sztuczne. I tu już wiemy, że mikroflora ma ogromne znaczenie w tym procesie. Po trzecie sprawdzaliśmy histopatologicznie, czy plastik uszkadza tkanki owada.

W badaniach wzięły udział trzy gatunki chrząszczy. Były to także wspomniany drewnojad, szubak Smirnowa oraz pleśniakowiec zwyczajny. Pleśniakowce często żyją na fermach drobiu, a ich larwy są pożeraczami paszy przeznaczonej dla zwierząt hodowlanych, zarazem zanieczyszczają pasze wirusami i bakteriami, co może spowodować duże straty.

Okazało się, że owady uważane za szkodniki zjadają plastik i trawią go.

Szubak Smirnowa żeruje w schowkach żywności, gdzie zjada mąkę, kaszę, makarony, nasiona, przyprawy, herbatę i inne produkty. - Wszystkie trzy uważane są za szkodniki, ale może uda się ocieplić ich wizerunek, gdy okaże się, że pomogą nam przy degradacji plastiku - mówi Sandra Kaźmierczak.

Co wiesz o odpadach?

Co wiesz o odpadach?
Co robią pszczoły zimą? Odpowiedź zaskakujePolsat News

Polecamy

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas