Polskie dzieci najbardziej uzależnione w Europie. Będzie zakaz sprzedaży?
Organizacje społeczne w Polsce apelują do rządu o wprowadzenie ogólnokrajowego zakazu sprzedaży jednorazowych e-papierosów. Powodem jest drastyczny wzrost ich użycia, zwłaszcza wśród młodzieży, a także rosnące zagrożenia zdrowotne, środowiskowe i niezgodność z unijnym prawem.

W Polsce sprzedaż jednorazowych e-papierosów wzrosła z 114 tys. sztuk w 2019 r. do prawie 100 mln w 2023 r. - to ponad trzykrotny wzrost rok do roku. W 2024 r. trend nadal rósł - już w pierwszym kwartale odnotowano wzrost o 28 proc.
Więcej nikotyny niż papierosy. Dzieci od nich zaczynają
Według raportu ESPAD aż 73 proc. uczniów szkół podstawowych i 58 proc. licealistów zaczyna swoją styczność z nikotyną właśnie od e-papierosów. Młodzi użytkownicy są czterokrotnie bardziej narażeni na sięganie po inne substancje uzależniające (WHO, 2023). Ponad 40 proc. młodzieży kupuje e-papierosy nielegalnie, m.in. przez internet.
Jednorazowe e-papierosy zawierają wyższe stężenia nikotyny niż tradycyjne papierosy, a także nawet 800 substancji chemicznych - w tym toksycznych. Mimo to młodzież nadal postrzega je jako "bezpieczniejszą" alternatywę.
Szacuje się, że jednorazowe e-papierosy generują ok. 2500 ton elektroodpadów rocznie w Polsce. Ich konstrukcja uniemożliwia łatwy demontaż i recykling, przez co często trafiają do odpadów zmieszanych, powodując ryzyko pożarów oraz zanieczyszczenie mikroplastikiem.
"Z punktu widzenia systemu odpadowego jednorazowe e-papierosy to koszmar: nie da się ich rozłożyć, nie powinno się ich spalać i nie da się ich selektywnie zebrać. Trafiają wszędzie, tylko nie tam, gdzie powinny" - mówi Sławomir Pacek ze Związku Pracodawców Gospodarki Odpadami - Polski Recykling.
Zgodnie z unijnymi przepisami od 2027 r. wszystkie baterie w urządzeniach muszą być możliwe do samodzielnej wymiany przez użytkownika. Jednorazowe e-papierosy nie spełniają tego wymogu. Aktywiści zaapelowali o kontrolę NIK w zakresie ich zgodności z prawem europejskim.

Inne kraje zakazują. Co z Polską?
Francja, Wlk. Brytania i Belgia już wprowadziły zakazy sprzedaży jednorazowych e-papierosów, chroniąc zdrowie publiczne i środowisko.
"Nie chcemy kolejnych ostrzeżeń. Chcemy zakazu. W Polsce nie ma systemu zbiórki, nie ma kontroli jakości, nie ma nawet rejestru importerów tych produktów. Mamy za to uzależnione dzieci i nikotynowe odpady w trawie pod szkołą" - mówi Joanna Kądziołka z Polskiego Stowarzyszenia Zero Waste.
"To nie są produkty dla dorosłych palaczy, tylko pułapki dla dzieci. Widzimy to jako rodzice i nie zamierzamy tego dłużej tolerować" - dodaje Magda Zając z organizacji Rodzice dla Klimatu.
Temat jednorazowych e-papierosów pojawił się ostatnio w Sejmie - zarówno podczas wspólnego posiedzenia Komisji Zdrowia i Komisji Ochrony Środowiska, jak i obrad Parlamentarnego Zespołu ds. Przeciwdziałania Uzależnieniom.
Posłowie oraz eksperci potwierdzili brak systemu recyklingu i skutecznych działań kontrolnych, a przedstawiciele rządu zapowiedzieli prace nad zakazem sprzedaży jednorazówek. Krajowa Administracja Skarbowa już dziś wykazuje, że ponad 90 proc. sprawdzanych produktów przekracza normy. Organizacje społeczne apelują: to moment, by przejść od deklaracji do decyzji.