Nowe opłaty nawet na kasach samoobsługowych. Biedronka tłumaczy
Oprac.: Jakub Wojajczyk
Od początku roku w sklepach sieci Biedronka można zauważyć specjalne komunikaty. Dotyczą one cienkich torebek, które klienci czasami wykorzystują niezgodnie z przeznaczeniem. Jeśli będą to robić, muszą się liczyć z dodatkową opłatą - przestrzegają sklepy. Teraz głos w sprawie zabrali przedstawiciele sieci Biedronka, z którymi się skontaktowaliśmy.
Jak tłumaczy Biedronka w rozmowie z Zieloną Interią, zmiany podyktowane są chęcią ograniczenia zużycia tworzyw sztucznych w sklepach.
Nowa opłata dla klientów Biedronki. Sieć tłumaczy
- Ważne, aby "zrywki" były używane zgodnie z przeznaczeniem, czyli jedynie do pakowania towarów sprzedawanych luzem (np. warzywa, owoce, bakalie, pieczywo, słodycze) - mówi nam Dagmara Łakoma, starsza menedżerka ds. ochrony środowiska w sieci Biedronka.
Jak już informowaliśmy, od początku 2025 r. w sklepach sieci wywieszono specjalne kartki. Informują one, że cienkie reklamówki, tzw. zrywki o grubości do 15 mikrometrów, służą wyłącznie do pakowania produktów bez własnego opakowania.
- Opłata zostanie naliczona jedynie, jeśli klient użyje zrywki do zapakowania produktów z kategorii "non-food" lub produktów spożywczych posiadających własne opakowanie - potwierdza Dagmara Łakoma.
W jaki sposób Biedronka zamierza egzekwować i naliczać dodatkowe opłaty za nieodpowiednio wykorzystywane "zrywki"? Będą odpowiadać za to pracownicy. Sieć podkreśla, że personel w sklepach jest na bieżąco zapoznawany regulacjami i wiedzą, jak postępować w takiej sytuacji.
Co ciekawe, odpowiedni komunikat dotyczący opłaty recyklingowej może się także wyświetlać na kasach samoobsługowych.
"Podkreślamy, że pobrana opłata recyklingowa, zgodnie z ustawą, zostanie przekazana do właściwego urzędu marszałkowskiego i nie stanowi dodatkowego źródła przychodu dla naszej sieci" - dodaje Dagmara Łakoma z sieci Biedronka.