Gigantyczne wysypiska śmieci. Czy nadal stanowią zagrożenie?

Największe na świecie wysypiska przyjmują ogromne ilości odpadów, a warunki pracy są prawdopodobnie jednymi z najgorszych, jakie można sobie wyobrazić. Niektóre wysypiska przeszły jednak metamorfozę, inne zaś nadal powodują ogromne zagrożenie dla ludzi i środowiska.

Wysypisko w stolicy Gwatemali
Wysypisko w stolicy GwatemaliJohn MooreGetty Images
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

  • Największe wysypiska świata przyjmują kilka do kilkudziesięciu tys. ton odpadów dziennie.
  • Pracownicy gigantycznych wysypisk mogą chorować na raka płuc i inne choroby układu oddechowego. 
  • Największe wysypisko śmieci na świecie znajduje się pośrodku Oceanu Spokojnego.

Dandora

Program Narodów Zjednoczonych ds. Ochrony Środowiska (UNEP) ostrzegał już w 2007 r., że wysypisko Dandora stanowi poważne zagrożenie dla zdrowia osób pracujących i mieszkających w jego pobliżu. W Nairobi, czyli stolicy Kenii mieszka prawie 4,4 mln osób. Śmieci generowane przez mieszkańców trafiają właśnie na to gigantyczne wysypisko. Zbieracze często nie używają rękawic ochronnych i doznają wielu skaleczeń. Według raportu The Endocrine Society i IPEN (International Pollutants Elimination Network) z grudnia 2020 r. wynika, że chemikalia obecne w tworzywach sztucznych znajdujących się na wysypisku mają wpływ na bezpłodność. Sąd ds. środowiska i gruntów nakazał w 2021 r. zamknięcie składowiska, ale działa ono nadal.

UNEP ostrzega, że zanieczyszczenia powietrza powodowane przez funkcjonowanie składowiska Dandora stwarza wiele zagrożeń dla zdrowia pracowników, ale i pobliskiej społeczności.

Śmieci unoszone przez wiatr nad wysypiskiem Dandora
Śmieci unoszone przez wiatr nad wysypiskiem DandoraJames Wakibia/SOPA Images/LightRocketGetty Images

Laogang

Największe wysypisko śmieci w Szanghaju, a zarazem największe centrum utylizacji odpadów stałych w Azji przetwarzało 10-20 tys. ton śmieci dziennie. Szacuje się, że w mieście co dzień wytwarza się 22 tys. ton odpadów. W Szanghaju mieszka ponad 26 mln osób.

Składowisko śmieci Laogang zajmowało około 14,67 km kwadratowych. To tutaj trafiało ok. 70 proc. śmieci pochodzących z gospodarstw domowych z Szanghaju. Wybudowano tu kilka spalarni śmieci, które spalają 6 tys. ton odpadów dziennie. Biorąc pod uwagę możliwości zakładu, spalarnie te posiadają największe możliwości "przetwarzania" odpadów na świecie!

Ławka w Szanghaju zrobiona ze śmieci
Ławka w Szanghaju zrobiona ze śmieci Wang Gang/VCGGetty Images

Wyspisko Laogang jednak znacznie się zmieniło. Wykonano tu proces rekultywacji. Jej celem jest zabezpieczenie składowiska przed negatywnym oddziaływaniem odpadów na środowisko. Przed wyrzucaniem śmieci zabezpiecza się dno, by szkodliwe substancje ze śmieci nie przedostawały się do wody i dalej do wód gruntowych. W Szanghaju wysypisko zaczęło zmieniać się w park. Planowane są dalsze realizacje mające na celu zmniejszyć szkodliwość wysypiska. Już teraz odzyskiwany jest gaz wysypiskowy.

Malagrotta w Rzymie

To niegdyś największe wysypisko śmieci w Europie zostało zamknięte w 2013 r., ale nadal jest wykorzystywane do przetwarzania niektóych frakcji śmieci w Rzymie. Mieści się też tu jedna z dwóch miejskich oczyszczalni ścieków, która codziennie przetwarza 900 ton odpadów. Rzym produkuje około 3000 ton śmieci dziennie, z których większość jest wysyłana za granicę lub do innych regionów Włoch "po wygórowanych kosztach" - donosi gazeta Corriere della Sera.

W czerwcu 2022 r. na składowisku wybuchł pożar. Zakład utylizacji odpadów został częściowo zniszczony, a okoliczne placówki zostały zamknięte z powodu toksycznych oparów unoszących się z wysypiska.

Płonące centrum przetwarzania odpadów
Płonące centrum przetwarzania odpadówAlessandro Serrano'/AGF/Universal Images GroupGetty Images

"Tonąc w odpadach". Gwatemala

Ciudad de Guatemala (stolica Gwatemali) generuje ponad 3000 ton odpadów dziennie. Składowisko odpadów dedykowane miastu znajduje się w 16-hektarowym wąwozie, do którego każdego dnia trafia około jednej trzeciej odpadów generowanych przez miasto. Chociaż władze miejskie twierdzą, że składowisko osiągnęło musi zostać zamknięte, strumień odpadów nadal tam napływa. Dlaczego? Ponieważ nie znaleziono alternatywnego składowiska.

Podczas trwającej nawet pół roku pory deszczowej ziemia na wysypisku często się zapada, a wraz z nią część osób sortujących śmieci. Szacuje się, że na tym wyspiku umierają ludzie, a ich ciała nie są nigdy wydobywane. Wysypisko śmieci płonęło już kilkukrotnie. Wiązało się to nie tylko ze śmiercią pracowników, ale i ogromną emisją zanieczyszczeń i gazów, m.in. metanu.

Ponad tysiąc osób pracujących na wysypisku zarabia po kilka dolarów dziennie.

Wysypisko w Gwatemali (mieście)
Wysypisko w Gwatemali (mieście)John MooreGetty Images

Zamknięte wysypisko Puente Hills

Puente Hills Landfill było największym składowiskiem odpadów w Stanach Zjednoczonych. Zajmowało obszar prawie 3 km kwadratowych. Otwarte w latach 60. składowisko było odpowiedzią na intensywny rozwój przemysłu i urbanizacji. W latach 90. wysypisko przekształciło się w sztuczną górą widoczną nawet z odleglejszych regionów. Tylko w 2005 r. Puente Hills przyjęło cztery miliony ton odpadów. Pod koniec 2013 r. wygasło zezwolenie na działalność wysypiska, które obecnie jest w trakcie przekształcania w obszar ochrony siedlisk przyrodniczych. W 2022 r. hrabstwo zatwierdziło finansowanie Parku Regionalnego Puente Hills. Obecnie znajduje się tu także nowoczesny zakład recyklingu.

W Japonii zakwitły wiśnie. Dla mieszkańców to czas radościAFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas