Coca-Cola, Nestle i Danone wprowadzają w błąd? Chodzi o plastikowe butelki

Giganci branży spożywczej - firmy Nestle, Danone i Coca-Cola - zostały oskarżone o greenwashing. Organizacje, które złożyły przeciw nim wniosek do Komisji Europejskiej chcą, aby korporacje przestały używać określeń, takich jak "w 100 proc. z recyklingu" w kontekście plastikowych butelek.

Coca-Cola, Danone i Nestle zostały oskarżone o greenwashing. Organizacje konsumenckie zarzucają korporacjom, że wprowadzają klientów w błąd hasłami na temat butelek pochodzących w 100 proc. z recyklingu
Coca-Cola, Danone i Nestle zostały oskarżone o greenwashing. Organizacje konsumenckie zarzucają korporacjom, że wprowadzają klientów w błąd hasłami na temat butelek pochodzących w 100 proc. z recyklinguJUSTIN SULLIVAN / GETTY IMAGES NORTH AMERICAAFP

Wniosek przeciwko firmom Danone, Coca-Cola i Nestle złożyła Europejska Organizacja Konsumentów (BEUC), którą wspierają Environmental Coalition on Standards (ECOS) i Client Earth.

Butelka z recyklingu, czyli jeden wielki greenwashing

Organizacje chcą, żeby producenci przestali używać wybranych określeń na plastikowych butelkach napojów sprzedawanych w Europie. Chodzi o slogany, które mówią o tym, że opakowania mogą zostać w pełni poddane recyklingowi lub że w 100 proc. pochodzą z recyklingu.

Określenia, które większość z nas widziała na plastikowych butelkach, są nieprecyzyjne, niezgodne z faktami lub nie są potwierdzone badaniami - argumentują organizacje wnioskujące do KE. Hasła sugerują, że opakowania mogą być poddawane recyklingowi w nieskończoność, co nie jest prawdą.

Przeciwnicy korporacji podkreślają, że nie istnieje coś takiego jak plastik, który można przetwarzać w nieskończoność. Recykling - mimo że mniej szkodliwy niż inne metody zagospodarowania odpadów - nie zatrzyma kryzysu rosnącej ilości zanieczyszczeń z plastiku - argumentują.

Obecne technologie recyklingu plastiku zawsze wiążą się ze stopniowym pogorszeniem jakości powstającego w tym procesie surowca. Dlatego przetwarzanie w nieskończoność jest niemożliwe. Według danych, na które powołuje się Client Earth, tylko 9 proc. tworzyw sztucznych na całym świecie została kiedykolwiek poddana recyklingowi.

Na butelkach napojów sprzedawanych w Polsce coraz częściej możemy znaleźć hasła o tym, że wyprodukowano je z plastiku z recyklingu123RF/PICSEL

Producenci się bronią. Skończy się karami finansowymi?

Jest jeszcze inna kwestia, które może wprowadzać klientów w błąd. Jak słusznie zauważają autorzy wniosku do KE, hasła o plastiku z recyklingu z reguły dotyczą tylko zasadniczego materiału, z którego wykonana jest butelka. Ale zakrętek czy etykiet - już nie. Nie wiadomo, czy te elementy też są z recyklingu. Wiadomo natomiast, że znacznie trudniej przetwarza się je po oddzieleniu od butelki.

"Dowody mówią jasno: plastikowych butelek po prostu nie da się poddawać recyklingowi w nieskończoność, aby stawały się nowymi butelkami w Europie. 100-procentowy poziom recyklingu butelek jest technicznie niemożliwy" - wskazuje Rosa Pritchard z Client Earth.

Z korporacjami oskarżanymi o greenwashing skontaktowali się dziennikarze BBC. Zarówno Coca-Cole, Danone, jak i Nestle odpowiedziały podobnie: firmy starają się zwiększać poziom recyklingu swoich butelek i jednocześnie ograniczać ilość zużywanego plastiku "pierwotnego". Coca-Cola stwierdziła ponadto, że wszelkie informacje na opakowaniach są rzekomo zawsze poparte dowodami.

Jeśli Komisja Europejska przyzna rację organizacjom konsumenckim, może dojść do reakcji ze strony urzędów praw konsumenta w państwach członkowskich. W przypadku Polski będzie to najpewniej UOKiK. Urząd może nakazać producentom rezygnację z kontrowersyjnych sloganów bądź też nałożyć kary pieniężne.

Polowania na delfiny w Japonii. Cierpienie zwierzątINTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas