Zwierzęta zyskają więcej praw? Komisja Europejska przed historyczną szansą
Europejska inicjatywa "Stop Cruelty Stop Slaughter" wzywa Komisję Europejską do koniecznej zmiany w zakresie hodowli zwierząt. Jeśli inicjatorzy zbiórki zbiorą milion podpisów, Komisja Europejska będzie musiała odnieść się do apeli inicjatorów obywatelskiego projektu.
Od momentu zarejestrowania inicjatywy jej organizatorzy mają sześć miesięcy na rozpoczęcie zbierania podpisów. Jeżeli w ciągu roku inicjatywę obywatelską poprze co najmniej milion osób z siedmiu państw członkowskich UE, to Komisja musi zareagować. Na mocy Traktatu Lizbońskiego obywatele mogą kształtować unijną politykę, o ile uzyskają poparcie części społeczeństwa.
Hodowla zwierząt sprzeczna z Światową Deklaracją Praw Zwierząt
Przemysłowa hodowla zwierząt i warunki, w jakich zwierzęta są traktowane również w rzeźniach w Europie są sprzeczne z Powszechną Deklaracją Praw Zwierząt z 1977 roku, która gwarantują wszystkim zwierzętom takie same prawa do życia wolnego od bólu i cierpienia. "Wszystkie zwierzęta rodzą się równe wobec życia i mają te same prawa do egzystencji" - mówi Art. 1 deklaracji.
Hodowla przemysłowa wiąże się także z zagrożeniami dla zdrowia publicznego - ma wpływ na rozprzestrzenianie się chorób (salmonella, ptasia grypa i inne), a także zanieczyszczenia środowiska.
Inicjatywa obywatelska "Stop Cruelty Stop Slaughter" ("Zatrzymać okrucieństwo zatrzymać rzeźnie") wzywa Komisję Europejską do radykalnej zmiany w zakresie hodowli i przekształcania działalności związanych z hodowlą zwierząt na produkcje białek roślinnych lub tzw. mięsa komórkowego.
Inicjatorzy projektu zarejestrowanego 24 lipca chcą również zmniejszyć liczbę zwierząt gospodarskich hodowanych w Europie w celu pozyskania mleka i mięsa. Podano, że liczba zwierząt hodowlanych powinna zmniejszyć się o 50 proc. począwszy od roku, w którym dyrektywa zostanie zaimplementowana w każdym państwie członkowskim. Autorzy obywatelskiego projektu chcą dążyć do zamykania ferm zwierzęcych i rzeźni poprzez przeniesienie dotacji unijnych z hodowli zwierząt na etyczną produkcję.
"Wzywamy do uznania faktu, że aberracją jest trzymanie zwierząt wyłącznie w celu ich tuczenia i uboju, a także że aberracją jest trzymanie zwierząt wyłącznie w celu wzbogacenia się tych, którzy je hodują (hodowanie i zabijanie zwierząt w celu sprzedaży mięsa, wykorzystywanie i zabijanie zwierząt dla wełny, mleka lub jaj, mielenie piskląt żywcem tylko dlatego, że są płci męskiej itd." - piszą inicjatorzy.
Obywatele mają prawo bronić zwierząt
Powszechna Deklaracja Praw Zwierząt została sporządzona i uchwalona w 1977 roku w Londynie przez Międzynarodową Federację Praw Zwierząt. Pod deklaracją podpisało się ponad 2,5 mln osób, w tym przedstawiciele organizacji i stowarzyszeń działających na rzecz zwierząt.
Podstawowym założeniem Deklaracji jest ochrona zwierząt przed człowiekiem. W dokumencie jest mowa o tym, że każde zwierzę ma prawo do szacunku, a człowiek jako gatunek zwierzęcy nie ma prawa do tępienia, krzywdzenia i wyzyskiwania innych zwierząt.
"Każde zwierzę ma prawo oczekiwać od człowieka poszanowania, opieki i ochrony. Żadne zwierzę nie może być przedmiotem maltretowania i aktów okrucieństwa. Każde zwierzę, które należy do gatunku dzikiego, ma prawo do życia na wolności w swym naturalnym otoczeniu, ziemskim, powietrznym lub wodnym oraz prawo do rozmnażania się. Każde pozbawienie wolności, choćby w celach edukacyjnych, jest z tym prawem sprzeczne" - zapisano w Deklaracji.
Traktat Lizboński zaakceptowany w 2007 roku (wprowadzono go w 2009 roku) nadał obywatelom Unii Europejskiej możliwość kształtowania polityki Wspólnoty. W związku z tym obywatele UE nabyli prawa do podejmowania inicjatyw obywatelskich, a co za tym idzie, domagania się konkretnych rezultatów politycznych, które Komisja Europejska analizuje po zebraniu odpowiedniej petycji przez milion osób.
Traktat dał ponadto Parlamentowi Europejskiemu nowe uprawnienia ustawodawcze i zrównał jego pozycję z Radą Ministrów przy podejmowaniu decyzji dotyczących działań UE i sposobu wydatkowania pieniędzy. Zmienił on również sposób współpracy Parlamentu z innymi instytucjami.