Zaskakujący sekret pingwinów. Ucinają sobie tysiące drzemek dziennie
Pingwin antarktyczny posiada niebywałe zdolności: ptak potrafi uciąć sobie ponad kilka tysięcy drzemek dziennie. Z kilkusekundowymi drzemkami dorosłych pingwinów wiąże się opieką nad jajami.
Pingwiny antarktyczne zamieszkują wybrzeża i wyspy Antarktyki. Ze względu na charakterystyczne wzór na głowie nazywa się go maskowym. Ale o wyjątkowości tych ptaków nie świadczy tylko wyróżniający je wygląd. Według nowych ustaleń przyrodników Pygoscelis antarcticus potrafi przysypiać nawet 10 tys. razy dziennie, a jego drzemki trwają od kilku do kilkudziesięciu sekund.
Ultrakrótkie drzemki pingwinów
Z badania opublikowanego w magazynie "Science" wynika, że pingwiny zapadają w płytki sen na kilka lub kilkadziesiąt sekund, ale dzięki drzemkom potrafią przespać w sumie 11 godzin dziennie. Jak zaznaczają przyrodnicy, ultrakrótkie drzemki pingwinów maskowych spełniają przynajmniej część funkcji regeneracyjnego snu.
Do interesujących wniosków naukowcy doszli podczas obserwacji kilkunastu pingwinów gniazdujących na Wyspie Króla Jerzego na Antarktydzie. Zaobserwowali, że ptaki ani razu nie zapadły w dłuższy sen. Najdłuższa zarejestrowana drzemka trwała tylko 34 sekundy.
"To było najbardziej uderzające i interesujące. Chodzi o fakt, że ptaki potrafią funkcjonować ze snem fragmentarycznym w sposób ciągły" - mówi współautor Paul-Antoine Libourel, francuski ekofizjolog snu.
Sen wolnofalowy u ptaków
Badacze zastosowali w badaniu pingwinów elektrody, które pozwoliły zebrać dane na temat aktywności ich mózgu. Wiadomo, że ptaki śpią krócej niż ssaki, a dominującą formą snu u ptaków jest sen wolnofalowy (NREM, SEM). Dlatego celem badaczy było sprawdzenie, jak sen wygląda u pingwina maskowego.
Okazało się, że ptaki doświadczały ok. 600 krótkich faz snu wolnofalowego na godzinę. Naukowcy twierdzą, że procesy te są jeszcze krótsze i częstsze, gdy ptaki opiekują się jajami. Podczas tego procesu muszą zachować większą czujność.
Naukowcy podsumowują, że sami są zaskoczeni wynikami obserwacji. Badania pingwinów otwierają kolejną serię pytań o to, dlaczego ssaki i ludzie nie mają takich samych zdolności dotyczących snu.