Wyginęło 70 proc. krów. Wtedy wkroczyły wielbłądy
Krowy i byki masowo umierały z powodu najgorszej suszy, jaka nawiedziła w ciągu 40 lat Kenię. Od kwietnia nie spadł tu deszcz. Hodowcy przerzucili się na hodowlę wielbłądów.

W skrócie
- Susza w Kenii doprowadziła do wyginięcia 70% krów i zmusiła społeczności do przestawienia się na hodowlę wielbłądów.
- Wielbłądy stały się cenniejsze niż bydło, ponieważ lepiej radzą sobie z brakiem wody i produkują więcej mleka.
- Wielbłądy odgrywają istotną rolę w gospodarce, oferując nie tylko mleko, ale także transport, mięso i sierść.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Po wielkiej suszy doszło w Kenii do radykalnej zmiany. Wiele rodzin ze społeczności Samburu musiało zrezygnować z hodowli krów. Zaczęto na dużą skalę hodować wielbłądy. To wynik długotrwałej suszy panującej w Afryce.
Wielbłądy w przeciwieństwie do krów mogą paść się na suchych terenach. Mogą wytrzymać bez dostępu do wody nawet przez ponad tydzień. Liczą się też względy ekonomiczne - wielbłądy są w stanie wyprodukować nawet sześć razy więcej mleka niż bydło. I stają się coraz bardziej pożądane w północnej Kenii, regionie szczególnie narażonym na zmiany klimatu.
Hodowla wielbłądów zamiast krów
Władze powiatu Samburu uruchomiły program hodowli wielbłądów w 2015 r. Wszystko po przejściu kilku susz, które doprowadziły do wyginięcia co najmniej 70 proc. bydła w suchych i półpustynnych regionach Kenii. Wymieranie zwierząt miało katastrofalny wpływ na miejscowych, zwłaszcza pasterzy, którzy dotąd trudnili się w hodowli bydła.
Od tego czasu rozdystrybuowano około 5000 somalijskich wielbłądów - rasy większej i bardziej produktywnej niż rodzime stado - w tym 1000 w ciągu ostatniego roku.
Mleko wielbłądów jest według niektórych źródeł pożywne. Swoim składem jest najbardziej zbliżone do mleka kobiecego. Zawiera dużo wapnia oraz witamin, a także innych cennych związków mineralnych.

Według badania przeprowadzonego w 2022 r. na Uniwersytecie Meru w Kenii, mleko wielbłądzie i mleko kobiece mają podobne właściwości odżywcze i lecznicze.
Dziki wielbłąd dwugarbny według Czerwonej Listy Gatunków Zagrożonych Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody jest zaliczany do kategorii CR, czyli zwierząt krytycznie zagrożonych wyginięciem.
Co jedzą wielbłądy i ile piją wody?
Wielbłąd (Camelus) to duży ssak z rodziny wielbłądowatych, przystosowany do życia w suchych i pustynnych warunkach. Istnieją dwa główne gatunki: wielbłąd jednogarbny (dromader) i wielbłąd dwugarbny (baktrian). Wielbłądy mają charakterystyczne garby, które magazynują tłuszcz, co umożliwia im przetrwanie bez wody i jedzenia przez dłuższy czas. Są wykorzystywane jako zwierzęta transportowe, wierzchowe oraz dostarczają mleka, mięsa i wełny.
Wielbłąd prowadzi dzienny tryb życia. Nocą śpi pod gołym niebem, natomiast od świtu zajmuje się szukaniem pożywienia. Zwierzę to jest znane przede wszystkim ze swojej dużej odporności na brak wody. Może wytrzymać bardzo długi okres bez dostępu do niej. Kiedy pije, jest w stanie przyjąć nawet 150 litrów płynów. Wielbłądy tworzą stada liczące około 20 osobników.
Są one złożone z samic oraz dominującego samca. Żywią się roślinami, a ze względu na trudne warunki, w których żyją, ich główne pożywienie stanowią suche, kwaśne oraz słone rośliny. Dość często wybierają także kolczaste krzewy. Zjedzony przez nie pokarm jest bardzo szybko trawiony. Wielbłądy są wykorzystywane głównie do transportu towarów na duże odległości. Są również źródłem mleka, sierści oraz mięsa.
W na przestrzeni ostatnich 30 lat 70 z tych wędrownych zwierząt stało się bardziej, a nawet krytycznie zagrożonych. Do tych zwierząt należą m.in. wielbłąd dwugarbny (dziki), orzeł stepowy czy sęp egipski.










