Warszawa. Wolontariusze pomagają nurogęsiom dotrzeć do Wisły
Warszawski zarząd zieleni przeprowadził pierwsze w tym roku rodziny nurogęsi z Łazienek nad Wisłę. Pracownicy co roku pomagają ptakom, które po lęgach wracają nad większe zbiorniki wodne. Teraz jednak urzędnicy mieli pomoc wolontariuszy, których szukano w ramach specjalnej akcji.
Pierwsza rodzina nurogęsi przedostała się już z Łazienek Królewskich do Portu Czerniakowskiego - poinformował w czwartek Zarząd Zieleni m.st. Warszawy. Matka z kilkunastoma młodymi pokonała sześciopasmową ulicę Czerniakowską. Aby zapewnić im bezpieczeństwo, trzeba było wstrzymać ruch samochodów.
Co robią nurogęsi w Warszawie?
Nurogęsi do lęgów w Warszawie upodobały sobie Łazienki Królewskie, Agrykolę i Kanał Piaseczyński. Miejsca te od Wisły oddziela jednak ruchliwa ulica Czerniakowska. Dlatego gęsiom co roku, po zakończeniu lęgów, trzeba pomóc w dotarciu do rzeki. Władze Warszawy robią to już od kilku lat.
W tym roku wędrówka gęsi była jeszcze bardziej wyjątkowa, ponieważ po raz pierwszy do pomocy zaproszono wolontariuszy. "Odzew warszawiaków przekroczył nasze najśmielsze oczekiwania" - podkreślają pracownicy warszawskiego zarządu zieleni.
Co zrobić gdy spotkamy nurogęsi?
"Zorganizowaliśmy dla wolontariuszy szkolenie na trasie, którą obecnie pokonują trzy razy dziennie. Mają za zadanie monitorować okolice Kanału Piaseczyńskiego oraz Łazienek Królewskich i stosować się do zaleceń w przypadku zaobserwowania tych ptaków" - informują władze Warszawy. Co roku nurogęsiom pomagają też mieszkańcy okolicy zrzeszeni na facebookowej grupie.
Zarząd Zieleni m.st. Warszawy przypomina, aby w przypadku zaobserwowania w mieście nurogęsi nie zbliżać się do ptaków i zachować ciszę. Nie wolno także zaganiać samicy z małymi z powrotem do parku, przeganiać ich ani karmić. Można poprosić innych przechodniów czy rowerzystów, aby zrobili miejsce ptakom i obserwować, czy w pobliżu nie ma drapieżników zagrażających małym nurogęsiom.