Spomiędzy książek wychodzi coś podobnego do skorpiona. Cóż to takiego?

Ani jeden gatunek skorpiona nie występuje naturalnie w Polsce - te pajęczaki są mieszkańcami południa Europy. Jednakże to, co czasem pojawia się na naszych półkach z segregatorami czy książkami można pomylić ze skorpionem. Między Szymborską a Mickiewiczem, między Harrym Potterem a Lovecraftem zjawia się istota na pozór jak z horroru, ale w gruncie rzeczy - to ktoś z klasyki.

Zaleszczotek jest nazywany niekiedy molem książkowym
Zaleszczotek jest nazywany niekiedy molem książkowymAdam OpiołaWikimedia Commons

To zaleszczotek, który niekiedy nazywany jest "polskim skorpionem", chociaż ze skorpionami ma tyle wspólnego, że tak jak one jest pajęczakiem (aczkolwiek daleko z nimi spokrewnionym), a jego głaszczki przypominają szczypce. Jeszcze częściej zaleszczotek nazywany jest "molem książkowym", chociaż z molami kompletnie nie ma już nic wspólnego. Za to wiele - z książkami.

To niezwykłe zwierzę ma wszelkie możliwości ku temu, by być niezwykle oczytane. Mówimy bowiem o pajęczaku, który istnieje na Ziemi od epoki dewonu, czyli bez mała 400 milionów lat. Jest starszy niż wszystkie ssaki i ptaki, starszy niż dinozaury, przebija także wszystkie pająki, które wśród pajęczaków wytworzyły się później niż skorpiony i później niż zaleszczotki. I dopiero przez ostatnie miliony lat zaleszczotek w swej długiej wędrówce przez ewolucję napotkał człowieka. A gdy napotkał, przystosował się do życia w jego pobliżu jako synantrop.

Większość zaleszczotków mieszka tam, gdzie ludzie. Pajęczaki te upodobały sobie biblioteki i mieszkają między książkami i segregatorami. Czytają? Nie, polują.

Zaleszczotki lubią żyć między książkami i papieremDuncan Usher / ardea.com East News

Niewiele pajęczaków przyjmuje także pokarm roślinny (jest kilka wyjątków np. kosarze). Przytłaczająca większość to wyspecjalizowani łowcy, którzy ofiar szukają od 400 milionów lat. Nie tylko na pajęczynach w lesie, nie tylko w piwnicach i narożnikach budynków, nie tylko na pustyniach czy w dżunglach. Także w bibliotece upchanej książkami. Zaleszczotek został nazwany "molem książkowym" właśnie dlatego, że spędza tam sporą część życia. Przenosi się na półki z książkami wtedy, gdy zaczyna się robić chłodno i nie za bardzo może już kryć się pod kamieniami, korą drzew albo mchem. Tam w większości wypadków spędza lato

Zimą wybiera dwa osobliwe miejsca - półki z książkami i ule z pszczołami.

Polsko skorpion rusza na ratunek ulom

Pszczelarze dobrze znają zaleszczotka i dobrze wiedzą, że chociaż wygląda przerażająco i jako żywo przypomina skorpiona, nie jest groźny. To zresztą mało powiedziane - jest ich sprzymierzeńcem. Ta niewielka istota pochłania bowiem wiele maleńkich bezkręgowców, które są odpowiedzialne za poważne straty w ulach. Zjada na przykład z upodobaniem roztocza zwane dręczem pszczelim, odpowiedzialne za bardzo groźną chorobę zwaną warrozą. Chorobę groźną dla pszczół, która potrafi dziesiątkować pasieki. Chyba, że ten mały pajęczak pomoże.

Podobnie jak i w wypadku motyla zwanego barciakiem, który jaja składa na plastrach w barciach. Wylęgłe gąsienice żerują w gniazdach pszczół, gdzie powodują często śmierć pszczelich larw. I tu też zaleszczotek i jego szczypce mogą przyjść z ratunkiem.

Dręcz pszczeli - przysmak zaleszczotkówWikimedia CommonsWikimedia Commons

Jego obecność pomiędzy książkami jest podyktowana tym samym - zaleszczotek jest może malutki, ale drapieżnikiem pozostał. W swoim mikroświecie to przerażający łowca, którego wystrzegać się muszą jeszcze mniejsze istoty. Mało bowiem kto zdaje sobie sprawę z tego, że takie półki to również maleńki ekosystem. Mieszkają w nim roztocza, skoczogonki, gryzki i wiele podobnych maleńkich istot, których często nie dostrzegamy. Zaleszczotek je zauważa i zjada.

4-milimetrowy olbrzym wśród prozy

On sam mierzy do mniej więcej 4 milimetrów. To pół paznokcia kciuka. Dla skoczogonków czy gryzków, zwanych też psotnikami, to olbrzym. Jest od nich wielokrotnie większy i gdy wpadną w jego szczypce, już po nich. Zwłaszcza, że zaleszczotek - jak przystało na pajęczaka - dysponuje także gruczołami jadowymi. Znajdują się w głaszczkach. Ten mikrojad jest w mikroświecie megagroźny.

Między kartami ksiąg, pod Z w encyklopedii zaleszczotek znajduje pożywienie od A do Z, bo jego ofiarami paść mogą także prawdziwe mole - tym razem nie książkowe, ale książkami się żywiące. Gąsienice moli zjadają wszak nie tylko włókna odzieży, ale i papier, a zaleszczotek potrafi je wyłapać. Chwyta także pasożyty, które mogą nam solidnie dokuczyć, chociażby pchły, wszy, pluskwy, potrafi też rozprawić się z innym pajęczakiem np. kleszczem. Łapie je, wstrzykuje jad, przytrzymuje szczypcami i wysysa ich rozpuszczone toksyną wnętrze. Zostawia tylko puste resztki - to znak rozpoznawczy jego obecności, gdyż sam zaleszczotek woli unikać światła i dnia.

Zaleszczotek - bywalec naszych mieszkańHarrison J ElkinsWikimedia Commons

Wśród wszystkich mieszkańców naszych domostw ten mały pseudoskorpion jest niezrównanym stróżem księgozbiorów. Gdy tylko ktoś próbuje go napocząć, zjawia się on i kładzie temu kres. Sprzymierzeniec bibliotekarzy, sojusznik pisarzy, aliant czytelników odwala wielką, drapieżniczą robotę wtedy, gdy nie widzimy. Bywa też, że spotkać go można między meblami albo w drewutniach, tam też zjada wszystko co małe i wszystko, co wpadnie mu w szczypce i jednocześnie przestaje toczyć drewno, zjadać papier (który przecież też jest formą drewna) i pożerać nasze ubrania.

Przemysław Białkowski podcast: PająkiStowarzyszenie Program Czysta Polska

 

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas