Przyrodnik spotkał w lesie dzikie rysie. Miał ogromne szczęście
Przyrodnik Hubert Gajda na łamach profilu "Polskie Parki Narodowe" opisał wyjątkową sytuację, która spotkała go niedawno w jednym z polskich lasów. Mężczyzna miał szczęście spotkać na swojej drodze rysie - dzikie koty, których zobaczenie w naturalnym środowisku jest tak rzadkie jak wygrana na loterii.
Rysie to wyjątkowe zwierzęta, które w Polsce są na granicy całkowitego wymarcia. Szacuje się, że w naszym kraju w naturze występuje zaledwie ok. 200 osobników tego gatunku. Jest ich na szczęście coraz więcej ze względu na program reintrodukcji. Rysie nadal jednak bardzo trudno spotkać na żywo, bo są samotnikami i dbają o to, aby nikt im nie przeszkadzał.
Zobaczył dzikie rysie. To jak wygrana w totka
Jak się okazuje, rysia da się spotkać w naturze, ale trzeba mieć dużo szczęścia. Przyrodnik Hubert Gajda zdradził, że udało mu się zobaczyć rysie pewnego październikowego dnia gdy minął śródleśną polanę i trafił do jasnego, podmokłego lasu.
"Kątem oka zauważyłem w zaroślach smukły, rudawy niczym sarni, grzbiet. Jednak kiedy ów kształt wyłonił się z gęstwiny, nie mogłem uwierzyć, że to, co widzę, dzieje się naprawdę. Rysica, przechodząc przez drogę, patrzyła w odwrotną stronę i dopiero kiedy cmoknąłem przywarty do ziemi, przystanęła i spojrzała w moją stronę" - relacjonuje przyrodnik.
"Serce łomotało z niedowierzania i emocji, a ja z okiem przywartym do wizjera wypuszczałem kolejne serie z aparatu" - wspomina Hubert Gajda. Zdjęcia rysi, które udało mu się zrobić podczas tego niesamowitego spotkania opublikowano na profilu "Polskie Parki Narodowe" na Facebooku.
Zobacz także: Akcja Interii "Blisko Rysia"
Rysica i dwa małe rysie zaobserwowane w polskim lesie
Mężczyzna nie dość, że najpierw miał okazję zaobserwować rysicę, to później zobaczył jeszcze dwa małe rysie. Siedziały spokojnie na powalonym drzewie. "Kociaki zdawały się nie zwracać na mnie uwagi i maszerowały sobie po pniu, przysiadały i obserwowały okolicę" - opisuje fotograf.
"To prawdziwe wyróżnienie. Czuć można jedynie radość z tak obfitego daru losu. Bliskość z dzikimi zwierzętami to niemal mistyczne doznanie, a rysie podnoszą to uczucie na nowy poziom" - podsumowuje Hubert Gajda. Przyrodnik wspomniał także, że na spacerach po puszczy spędził już lata, ale był to pierwszy raz gdy miał okazje oglądać rysie z tak bliska.