Niedźwiedź zaskoczył w górach. Mężczyzna spadł w przepaść
Do tragicznego wypadku doszło w lesie Fraktos leżącym w Rodopach w południowej części Półwyspu Bałkańskiego. Dwóch mężczyzn spacerowało po górach, gdy nagle natknęli się na niedźwiedzia. Jeden z turystów nie przeżył spotkania.

Nie żyje jeden z mężczyzn, którzy spacerowali w poniedziałek po greckim lesie Fraktos - podał grecki portal Ert News. Fraktos to jeden z najdzikszych i najbardziej dziewiczych lasów w Europie. Wiadomo, że w tym paśmie górskim występują dzikie zwierzęta, w tym niedźwiedzie. Rodopy leżą na terenie Bułgarii i częściowo Grecji.
Mężczyzna nie przeżył spotkania z niedźwiedziem
Do wypadku doszło w poniedziałek po południu. Jeden z dwóch turystów opowiedział lokalnym mediom jak doszło do wypadku.
"Wracaliśmy do samochodów. W pewnym momencie Christos podszedł do skalnej krawędzi. W pewnym momencie zawołał do mnie: "Dimitris, niedźwiedź, chodź i zobacz". Rzeczywiście był tam niedźwiedź" - powiedział jeden z turystów greckiemu portalowi.
Świadek opowiada, że zdążył wyciągnąć gaz pieprzowy i skierował strumień w kierunku niedźwiedzia, wtedy ten podszedł do mężczyzny znajdującego się przy skarpie i zaatakował. Podróżnik spadł w przepaść. Wkrótce po tym zdarzeniu uratowany turysta zawiadomił służby.
Akcja poszukiwania mężczyzny rozpoczęła się po południu. Organizacja ratownicza OFKATH potwierdziła, że doszło do wypadku i poinformowała, że teren, na którym do niego doszło, jest trudno dostępny i do najbliższej drogi jest ponad dwie szybkim marszem. W akcję ratunkową włączyło się ponad 20 osób.
Woontariusze z OFKATH przekazali ponadto, że atakującą była najpewniej niedźwiedzica, która chroniła swoje młode. Mężczyźni przebywali w miejscu dzikim i oddalonym od zabudowań. Niedźwiedzie rzadko atakują ludzi, ale w podbramkowej sytuacji mogą stać się agresywne.
We wtorek portal ERT poinformował, że mężczyznę znaleziono rano. Nie żył.
Podpora gatunku
Z badań genetycznych wynika, że niedźwiedzie bałkańskie i te żyjące w Apeninach posiadają unikalną pulę genów. Ich ograniczona liczebność sprawia, że są one szczególnie ważne z punktu widzenia ochrony bioróżnorodności i niedźwiedzi w Europie.
"Nasza analiza pokazuje, że od końca lat 80., kiedy populacja bułgarska była najliczniejsza (było to ponad 700 niedźwiedzi), rozpoczął się trend utraty liczebności zwierząt. To wynik działalności człowieka" - wynika z analizy opublikowanej w 2023 r.
W latach 30. XX wieku niedźwiedzie bułgarskie zamieszkiwały niemal wyłącznie Rodopy. Do niedawna populacja bułgarska była uważana za jedną z największych w Europie i jedną z niewielu, w której żyje ponad 500 osobników. Taka liczba drapieżników występuje najprawdopodobniej obecnie na terenie Bułgarii.
Malejąca liczebność populacji związana jest przede wszystkim z kłusownictwem, zmniejszaniem obszarów leśnych i fragmentacją siedlisk. Im mniej niedźwiedzi o unikalnych genach, tym gorzej - uważają przyrodnicy.