Inwazja świń w Hiszpani. Powietrze i woda zatrute gnojem

Magdalena Mateja-Furmanik

Kuchnia hiszpańska jest nieodłącznie związana z wieprzowiną. Kto nie zna chorizo czy kiełbasek fuet? Wraz z postępującą globalizacją, hiszpańskie wyroby stały się coraz bardziej pożądanym towarek eksportowym. Wiąże się z tym konieczność zwiększenia hodowli świń, która nie tylko jest nieetyczna ale również uciążliwa dla mieszkańców.

article cover
Zhao QiruiGetty Images

W Hiszpanii blisko połowa przemysłu wieprzowego znajduje się w słabo zaludnionych gminach wiejskich. Tylko w 2021 roku w kraju pod nóż poszło 47 mln - o 58 proc więcej niż dziesięć lat wcześniej -  co zagwarantowało Hiszpanii pozycję lidera w produkcji mięsa wieprzowego w Europie.

Chociaż już od dawna mówi się o konieczności ukrócenia przemysłowej hodowli zwierząt, Hiszpania obserwuje odwrotny trend. Ma on jednak swoje cienie.

Cienie produkcji wieprzowiny

"Jesteśmy atakowani przez świnie" skwitował w rozmowie z The Guardian burmistrz wioski Balsa de Ves, Natividad Pérez García, wskazując na skupisko wydłużonych szop na obrzeżach wioski. W wiosce rodzi się około 100 tys. prosiąt rocznie co oznacza, że na każdego mieszkańca przypada 800 prosiąt.

Przemysł miał ożywić wioskę ze względu na utworzenie nowych miejsc pracy. Było to kuszące, biorąc pod uwagę fakt, że w ciągu ostatniej dekady 90 proc. hiszpańskich wiosek odnotowało drastyczny spadek liczby ludności. Założenie przemysłu miało to zatrzymać. W przypadku wioski Balsa de Ves stało się inaczej.

To był początek koszmaru w mojej wiosce. W jednej z wiosek oddalonych o około trzy kilometry od gospodarstwa, śmierdzi świniami 365 dni w roku. Ciągły strumień ciężkich ciężarówek przyjeżdża i odjeżdża, niszcząc nasze drogi.
Pérez García w rozmowie z the Guardian

Woda zatruta gnojem

Zgodnie z badaniami przeprowadzonymi przez Greenpeace, jedno z pięciu źródeł wody w wiosce miało poziom azotanów wynoszący 120 miligramów na litr, co przekracza ponad dwukrotnie normę UE. W związku z tym burmistrz musiał poinformować mieszkańców o zakazie napełniania butelek wodą źródlaną, do czego byli przyzwyczajeni.

Zgodnie z badanie z 2021 wioski, w których liczba świń przewyższa liczbę mieszkańców wyludniają się w takim samym tempie, co wioski bez świń. Oznacza to, że strategia wsi nie powiodła się.

Hiszpania wypełniona świniami

 

Świnie spolaryzowały Hiszpanie. Po jednej stronie stoją ci, którzy uważają przemysł za cenne źródło miejsc pracy. Po drugiej aż 70 grup obywatelskich, które mają dość.

"Nie można wypełnić pustej Hiszpanii świniami. Kto przyjechałby i zamieszkał w wiosce z zanieczyszczoną wodą, gdzie nie można otworzyć okna i oddychać zdrowym powietrzem?", mówi Antonio Escribano w rozmowie z the Guardian, winiarz z wioski Quintanar del Rey, który od lat jest częścią oddolnej grupy walczącej z planami farmy, która hodowałaby prawie 40 tys. prosiąt rocznie.

Farma świń okazała się czynnikiem eliminującym inne możliwości rozwoju wioski takie jak turystyka. Teraz z uwagi na zatrutą wodę i uporczywy zapach nikt nie będzie tam przyjeżdżać, zdaniem burmistrza Balsa de Ves  

"To ma sens. Co ludzie wolą? Zapach sosny, rozmarynu czy zapach g*wna?"
Pérez García

Źródło: The Guardian

Śmieci z rzeki źródłem utrzymania. „Najważniejsze, że dzieci nie głodują”interiaAFP
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas