Dokąd tupta nocą jeż? Nieważne, niech tupta. Nie ruszaj go!

Są już spóźnione, bo jeże powinny już zapadać w sen zimowy. Nie mogą tego jednak zrobić, jeśli nie opadnie z drzew dość liści, bo to one stanowią ich podstawowy budulec zimowych kryjówek i legowisk. Dlatego jeżeli zgrabimy liście, odbierzemy im szansę na spokojny, zdrowy sen. - Jeże mogą się teraz wciąż jeszcze kręcić po ogrodach, parkach, miastach. To jednak nie znaczy, że należy je chwytać i odwozić do azylu - mówią naukowcy.

Jeż wśród liści
Jeż wśród liściagamiphoto123RF/PICSEL
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Jeż w listopadzie budzi sensację. Pewnie jest coś z nim nie tak, bo już dawno powinien spać - myśli wiele osób. I martwi się, że jeż nie może zasnąć, że nie znalazł kryjówki albo się zgubił. Może coś przeszkodziło mu w drzemce?

Najczęściej to wnioskowanie błędne. Owszem, mogą się zdarzyć jeże ranne, chore i z innymi problemami zdrowotnymi, ale najczęściej jeż w listopadzie nie jest czymś, co powinno nas niepokoić. Zwłaszcza, że zmiany klimatyczne prowadzą do przesuwania pór roku i kalendarza zwierząt. A jeż przed snem zimowym ma bardzo ściśle ustalone warunki, które musi spełnić, by móc bezpiecznie pójść spać.

Jeż idzie spać, o ile spełni szereg warunków

Po pierwsze - musi być najedzony. Aby mógł przetrwać zimę, musi zgromadzić zapasy w swym ciele, a to znaczy, że konieczny jest wzrost jego wagi do ponad półtora kilograma, a może nawet do dwóch. To może być półtora razy więcej niż chociażby latem.

Jeż należy do ssaków owadożernych, podobnie jak krety, ryjówki czy zębiełki. One charakteryzują się bardzo intensywną przemianą materii. Te zwierzęta niemal bezustannie jedzą i przerabiają pożywienie na energię, której zużywają bardzo dużo. Zgromadzenie tak dużych zapasów i zwiększenie aż tak bardzo masy ciała przez jeża nie jest zatem łatwe, wymaga czasu i sporo posiłków.

Słowem, jeż musi mieć czas, by zyskać na wadze i móc bezpiecznie się położyć. Czasami przeciąga się to na listopad.

Reagujmy gdy widzimy jeża za dnia, w słabej kondycji, z zapadniętymi bokami, widocznymi ranami.
Reagujmy gdy widzimy jeża za dnia, w słabej kondycji, z zapadniętymi bokami, widocznymi ranami.123RF/PICSEL

Po drugie - jeże szukają odpowiednich kryjówek. Niekiedy same je budują, a budulce jest zwłaszcza to, co spadnie z drzew. Przyroda zorganizowała jesienny proces zmian w przyrodzie w pewien cykl, wedle którego drzewa i rośliny pozbywają się liści i starych gałęzi, a te pokrywają powierzchnię ziemi niczym kołderka. Takiej kołdry potrzebują jeże, które sypiają zwłaszcza w stertach opadłych liści i schnącej roślinności.

A zatem muszą poczekać, aż liście opadną i na ziemi znajdzie się ich dostatecznie dużo. Bez tego nie mają gdzie spać. A gdy na skutek zmian klimatu proces opadania liści się opóźnia, wtedy i zwierzęta muszą poczekać.

Po trzecie wreszcie - jeż zasypia dość głęboko. W szczytowej fazie snu jego serce zwalnia do zaledwie kilku uderzeń na minutę, procesy życiowe zostają ograniczone, a jeżom włącza się fenomenalny wręcz termostat biologiczny. To ich wewnętrzny mechanizm regulacji temperatury ciała i oddechów w zależności od tego, co dzieje się na zewnątrz. Jeż śpi.

Może się jednak zdarzyć, że się wybudzi. Dzieje się tam zwłaszcza w początkowej fazie jego snu, czyli w listopadzie, grudniu. Takie wybudzenie jest kosztowne energetycznie, ale może się przytrafić. Ponieważ u jeży mamy do czynienia z hibernacją, a nie zwykłym, płytkim snem zimowym, wybudzenia mogą być trudne.

Jeż w listopadzie? Nie należy go łapać

Słowem, jeże krzątające się po ogrodzie czy parku w listopadzie nie są jeszcze powodem do niepokoju i jeżeli nie wyglądają na zwierzęta chore czy ranne, nie ma powodu interweniować, chwytać je, wywozić do azylu. Zwłaszcza, że te pękają w szwach także z powodu jeży przywożonych do nich niepotrzebnie.

Naukowcy mówią, że nie wiemy, jak jeże zaczną się zachowywać w sytuacji, gdy ciepłe jesienie i zimy przesuną w czasie zachodzące wtedy zjawiska takie jak opadanie liści i schowanie się bezkręgowców, ich podstawowego posiłku. Może się okazać, że wydatnie wpłynie to na hibernację jeży. Na razie fatalnie wpływa na nią usuwanie opadłych liści i sprzątanie bałaganu, jaki powstaje jesienią. Ten bałagan jest po coś i jeże najlepiej wiedzą, po co.

Jak pomagać jeżom w zimie?Program Czysta Polska
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas