Wody Polskie otworzyły ​jazy i przepompownię Barłogi

Konstrukcje mają pomóc gospodarce wodnej w Wielkopolsce, która obecnie jest najbardziej dotkniętym przez suszę regionem w Polsce.

article cover
Polsat News
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Warte ponad 10 mln zł inwestycje wybudowano na rzece Rgilewce. Jazy są zlokalizowane w gminach Grzegorzew i Kłodawa we wschodniej Wielkopolsce. Zapory i przepompownia będą miały bezpośredni wpływ na prawie 300 ha terenów, pośredni - na blisko 3 tys. Dzięki temu retencja wyniesie 21 tys. m3.

- Działania mają zdecydowanie zapobiec zjawiskom pogodowym, takim, jak powodzie, uwzględniając szczególnie powodzie stulecia. Dlatego bardzo nam zależy na tym, żebyście Państwo dokładnie przeczytali te dokumenty, te projekty i z nami razem je jeszcze poprawili, bo to jest czas na dyskusje - mówił Przemysław Daca, prezes Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie.

Wody Polskie zajmują się gospodarką wodną nie tylko w kwestii suszy. W lutym lodołamacze przebijały krę na Wiśle, która powodowała podtopienia wzdłuż swoich brzegów. Udało się wówczas uniknąć powodzi. - Wody Polskie od wielu lat robią wiele inwestycji, które przyczyniają się do zapobiegania przeciwsuszowego jak i przeciwpowodziowego. To jest ochrona mieszkańców i będziemy to robić dalej - mówił Leszek Galemba, poseł Prawa i Sprawiedliwości.

Polsat News

Zdaniem Bożeny Dominiak, wójt gminy Grzegorzew, jazy przydadzą się zwłaszcza w czasie suszy. Wtedy łąki gminne będzie można nawadniać, co ratuje lokalny ekosystem przed szkodami ekologicznymi.

Sytuacja hydrologiczna w Polsce z każdym rokiem jest coraz gorsza. Już teraz przez niektóre rzeki, jak Noteć, można przejść suchą stopą. Susza występowała miejscami nawet w styczniu i lutym, mimo długiej i obfitej w opady śniegu zimy. W czerwcu w Polsce na wielu rzekach występuje strefa stanów niskich. To oznacza, że jeżeli rzeką będzie płynęło zbyt mało wody, może wystąpić zagrożenie dla lokalnego ekosystemu.

Oprócz jazów wybudowano także przepompownię. Ma ona odprowadzać wody powodziowe z polderu Barłogu do rzeki Warty. Inwestycja, na którą gmina czekała 35 lat, polegała na wyprofilowaniu koryta kanału oraz budowie pompowni, która jest zasilana mobilnymi agregatami prądotwórczymi.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas