Tracimy drzewa, bo chcemy za dużo posiadać

Lasy pokrywają 31 proc. lądu na Ziemi. Około połowa z nich jest stosunkowo nienaruszona, ponad jedna trzecia to lasy pierwotne, a ok. 18 proc. podlega ochronie. Na Ziemi wyszczególniono ponad 60 tys. gatunków drzew. Wiele z nich tracimy bezpowrotnie w procesie wylesiania.

To, co dzieje się na "drugim końcu świata", jest związane bezpośrednio także z nami
To, co dzieje się na "drugim końcu świata", jest związane bezpośrednio także z namiGetty Images
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

  • Według stanu na grudzień 2019 r. łącznie 20 334 gatunków drzew zostało umieszczonych na Czerwonej Liście Gatunków Zagrożonych IUCN
  • 8056 określono jako zagrożone w wymiarze globalnym (różny stopień zagrożenia).
  • Ponad 1400 gatunków drzew oceniono jako krytycznie zagrożone i wymagające pilnych działań ochronnych.

Główne powody wylesiania - globalizacja

Ludzie wycinają lasy na Ziemi od tysięcy lat. Głównym powodem tego procesu jest “oczyszczanie" gruntów pod komercyjne uprawy i hodowlę zwierząt, pozyskiwanie drewna, oraz realizowanie innych inwestycji, np. budowa dróg i urbanizacja. Warto zaznaczyć, że budowa dróg otwiera też dostęp do dotychczas miejsc nieosiągalnych. Wycinka drzew - zarówno legalna, jak i nie, często jest następstwem powstawania nowych tras, a w niektórych przypadkach może być też jej przyczyną tworzenia dróg. W efekcie pomieszania kilku składowych otrzymujemy masowe wylesianie, co ma tragiczne konsekwencje.

Często mówi się, że wylesianie jest dyktowane ubóstwem. Nie jest to jednak prawda. Jak wynika z wielu doświadczeń naukowych, rzadko kiedy wylesianie jest spowodowane jednym czynnikiem.

Wylesianie tropików

Kraje rozwinięte korzystają jednak nie tylko ze swoich gruntów, ale i karczują do realizacji własnych celów tereny, na których znajdują się lasy tropikalne. Obszary te - niewątpliwie kluczowe dla zachowania równowagi na planecie - przekształcane są w przemysłowe hodowle i pola uprawne. Tropikalne lasy często leżą w obszarach krajów rozwijających się. W Amazonii hodowla bydła oraz uprawa palm oleistych i soi na masową skalę doprowadziły do masowego wylesiania.

Organizacja Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) co pięć do dziesięciu lat dokonuje oceny globalnych zasobów leśnych. Raport FAO opiera się na statystykach dostarczonych przez poszczególne kraje. Wiele krajów bazuje na zdjęciach satelitarnych, które służą do oceny zjawiska. Uważa się, że analiza FAO (pomimo niedoskonałości) jest najbardziej miarodajnym narzędziem służącym ocenie światowych zasobów leśnych. Według wskaźnika FAO wszystkie trzy główne obszary lasów tropikalnych, w tym Ameryka Południowa, Afryka i Azja Południowo-Wschodnia odznaczają się najwyższą skalą wylesiania. Na szczycie listy najbardziej wylesionych miejsc długo plasowała się Brazylia, która w latach 1990-2005 straciła ponad 42,3 mln ha) lasów. To obszar zbliżony do powierzchni Kalifornii. W pierwszej piątce krajów tropikalnych znalazły się też Indonezja, Sudan, Mjanma i Demokratyczna Republika Konga. Brazylia i Indonezja należą równocześnie do krajów z największą liczbą gatunków drzew, w tym endemicznych.

Wylesianie nie oznacza “tylko" utraty drzew.

Skutki wylesiania

Lasy, które zostały zdegradowane w wyniku wycinki, stają się podatne na pożary. Jeśli te powtarzają się nieustannie, las znika. Niszczenie lasów nieodwracalnie wpływa na obieg wody i ciepła w środowisku oraz pogłębia kryzys klimatyczny, ponieważ podczas wycinki uwalnia się zmagazynowany w drzewach dwutlenek węgla.

Postępująca degradacja lasów znacząco przyczynia się do utraty różnorodności biologicznej - roślin, grzybów, kręgowców i bezkręgowców. Zwierzęta tracą swoje siedliska, a te, które przeżyły, migrują w poszukiwaniu nowych siedlisk. Często trafiają w miejsca, gdzie są niepożądane przez człowieka. Wylesianie powoduje więc coraz większą koncentrację dzikich zwierząt wokół nas. Nie trzeba dodawać, że zwierzęta są najczęściej eliminowane, ponieważ "stanowią zagrożenie".

Chociaż tempo wylesiania zmniejszyło się w ciągu ostatnich trzech dekad nadal tracimy miliony hektarów drzew. W latach 2015-2020 tempo wylesiania oszacowano na 10 milionów hektarów rocznie, w porównaniu z 16 milionami hektarów wyciętych w latach 90.

Utrata lasów oznacza stratę zwierząt i roślin, które zjadamy. Bez lasów tracimy też możliwość obcowania z naturą, która jest niezbędna do życia w równowadze.

Liczą się decyzje

Parlament Europejski zatwierdził właśnie (19 kwietnia) przełomową ustawę dotyczącą wylesiania na potrzeby rolnictwa - szczególnie przemysłowego. Zgodnie z ustawą zakazany będzie import towarów, które były uprawiane i zostały wyprodukowane w konsekwencji wycinki lasów. Ustawa reguluje głównie import kawy, mięsa wołowego, czy soi, pochodzących z całego świata, a sprowadzanych na teren Unii Europejskiej.

W związku z zatwierdzeniem ustawy, poszczególni producenci i firmy, które sprzedają towary na terenie Unii Europejskiej, będą zobowiązane do przedłożenia stosownych oświadczeń. Dokument ma potwierdzać, że dane produkty nie były uprawiane na gruntach wylesionych po 2020 r. W przypadku składania fałszywych oświadczeń firmy poniosą konsekwencje finansowe. Nowa ustawa musi być teraz uzgodniona w poszczególnych krajach członkowskich. Zanim wejdzie w życie na dobre, musi odbyć się tzw. okres przejściowy trwający od 18 do 24 miesięcy w zależności od wielkości firmy.

Reasumując, konieczna jest zmiana sposobu zarządzania lasami. W świetle przeważającej nadkonsumpcji oraz po drugiej stronie skrajnego ubóstwa, musimy przewartościować nasz system, polegający na wyzysku, niszczeniu i antropocentryzmie.

Jak klimat zmienia drzewa?Program Czysta Polska
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas