Sopot. 200 tys. zł kary za wyrachowaną dewastację drzew

W Sopocie zapadł przełomowy wyrok dotyczący zaplanowanego zniszczenia drzew. Właściciel działki, a zarazem inwestor, został ukarany grzywną w wysokości ponad 200 tys. zł. Znaczną część tej kwoty musi zapłacić w trybie natychmiastowym.

Przełomowy wyrok w Sopocie. Mężczyzna w 2019 r. z premedytacją wywiercił w drzewach otwory i wlał do nich substancje chemiczne. Teraz ma zapłacić ponad 200 tys. zł grzywny
Przełomowy wyrok w Sopocie. Mężczyzna w 2019 r. z premedytacją wywiercił w drzewach otwory i wlał do nich substancje chemiczne. Teraz ma zapłacić ponad 200 tys. zł grzywnyUM Sopotmateriały prasowe
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Aż 3 lata toczyło się postępowanie w sprawie ukarania właściciela działki w Sopocie. W 2019 r. o usychających drzewach został powiadomiony urząd miasta. Wtedy też rozpoczęto procedury w sprawie możliwości popełnienia przestępstwa.

Zniszczył drzewa z premedytacją

Mężczyzna kilka lat temu z premedytacją wywiercił w drzewach otwory (w pniach i koronach) i wlał do nich substancje chemiczne (prawdopodobnie pestycydy w wysokim stężeniu), które spowodowały stopniowe obumieranie drzew. Oskarżony umyślnie potraktował chemikaliami brzozy, topole, klony i olchy, aby "oczyścić" teren do realizacji swojej inwestycji.

W efekcie właściciel działki przy ul. Bitwy pod Płowcami zniszczył umyślnie 39 drzew - informuje portal trojmiasto.pl.

W związku z popełnionym czynem mężczyzna musi w trybie natychmiastowym zapłacić prawie 155 tys. zł. Pozostała kwota będzie musiała zostać przez niego spłacona w ciągu 5 lat. O nałożeniu kary administracyjnej na mężczyznę zdecydował prezydent Sopotu Jacek Karnowski.

Prezydent Sopotu reaguje

"Brakuje słów!... Pnie i korony drzew zostały nawiercone, a wprowadzone do otworów substancje chemiczne doprowadziły do uschnięcia 39 drzew... Właściciel działki zapłaci za to niemal 214 tys. zł.; kara wysoka, ale czy wystarczająca, aby odstraszyć naśladowców?" - zastanawia się prezydent Sopotu Jacek Krzysztof Karnowski na Twitterze.

W 2020 r. właściciel działki bezskutecznie odwołał się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Gdańsku, a następnie złożył skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku.

Wyrok, który zapadł w sprawie dewastacji przyrody jest prawomocny. Dendrolodzy twierdzą, że kilkanaście drzew zostanie być może uratowanych.

Jak klimat zmienia drzewa?Program Czysta Polska
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas