Serbskie ścieki. Sawa zatruta zanieczyszczeniami z Belgradu
Oprac.: Katarzyna Nowak
Stolica Serbii słynie z zanieczyszczenia powietrza powodowanego przez elektrownie węglowe i wysokoemisyjne samochody. Ale to nie koniec kłopotów. Belgrad ma gigantyczny problem z zanieczyszczeniami wód i odprowadzaniem ścieków.
Belgrad to jedno z najstarszych miast Europy. Obecnie mieszka tu ok. 1,2 mln osób. Stolica Serbii słynie z brutalistycznej architektury, mnóstwa betonu, a także zanieczyszczeń powietrza i problemu z gospodarowaniem śmieci. W wielu dzielnicach, nawet tych uchodzących za luksusowe, ścieki dostają się bezpośrednio do rzeki Sawy. Sawa jest dopływem Dunaju, który również zmaga się z zanieczyszczeniami.
Belgrad. Brutalizm i zanieczyszczenia
W związku z masowym zanieczyszczeniem Sawy mieszkańcy Belgradu rezygnują z pływania. Twierdzą też, że w niektórych miejscach w rzece nie ma już prawie ryb, a zwierzęta łowione z Dunaju i Sawy nie są chętnie jedzone ze względu na smród z rzeki.
Co roku do Sawy zrzuca się gigantyczną ilość ścieków. Zagrożone jest całe środowisko, a w tym rośliny i zwierzęta.
Serbia nie jest członkiem Unii Europejskiej, a m.in. brak odpowiedniej ilości oczyszczalni ścieków i ochrony środowiska dyskwalifikuje ją w staraniach o członkostwo. UE podwyższa standardy dot. ochrony powietrza, gospodarki odpadami oraz ściekami.
Jeżeli Serbia chciałaby przystąpić do UE musiałaby przetwarzać min. 90 proc. ścieków komunalnych. Z danych rządowych wynika, że obecnie ten bałkański kraj przetwarza jedynie ok. 15 proc. odpadów. 70 proc. osiedli nie ma dostępu do oczyszczalni ścieków.
"Serbia zajmuje najniższe miejsce w Europie w tej kategorii" - powiedział Mirko Popovic z Instytutu Regulacji Energii Odnawialnej i Środowiska z siedzibą w Belgradzie, cytowany przez Agencję Reutera.
Zanieczyszczenia w Sawie i Dunaju
Ministerstwo Środowiska Serbii poinformowało Agencję, że rząd "intensywnie pracuje" nad środkami, które mają zabezpieczyć wodę przed zanieczyszczeniami. Jednak, jak wynika z informacji podanych przez rząd, wiele projektów jest opóźnionych. Trzy lata temu Serbia podpisała umowę o wartości 3,2 miliarda euro z China Road and Bridge Corporation. Celem jest poprawa infrastruktury komunalnej i kanalizacji w ramach projektu "Czysta Serbia". Prace widoczne są w kilku miejscach w kraju.
Serbia rozpoczęła rozmowy akcesyjne z UE już dziesięć lat temu. Konieczne jest jednak przeprowadzenie wielu reform gospodarczych, sądowniczych i prawnych, a także naprawienie drażliwych stosunków z sąsiednim Kosowem - wskazuje Agencja Reutera.