Polak wyhodował dynię giganta. Rekordzistka ważyła prawie tonę

Jakub Wojajczyk

Opracowanie Jakub Wojajczyk

Ta dynia to prawdziwa rekordzistka. Waży prawie tonę i ma nawet imię. Dorotka przyjechała z Podkarpacia i zdeklasowała konkurencję podczas konkursu organizowanego przez Ogród Botaniczny Polskiej Akademii Nauk w Powsinie. Ile porcji zupy mogłoby z niej powstać i do czego jeszcze może się przydać - o tym Adrianna Borowicz w reportażu programu "Czysta Polska" Polsat News.

Na Podkarpaciu wyhodowano rekordowo dużą dynię. Dorotka, bo takie jej nadano imię, ważyła aż 907 kilogramów
Na Podkarpaciu wyhodowano rekordowo dużą dynię. Dorotka, bo takie jej nadano imię, ważyła aż 907 kilogramówPolsat News
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

907 kilogramów. To najcięższa dynia wyhodowana w Polsce. Wynik odnotowany, nagroda przyznana, dynia Dorotka idzie pod nóż.

Największa dynia w Polsce. Ważyła 907 kg

"Dynie się rozkrawa żeby wydobyć te nasionka, to co jest najcenniejsze, które posłużą hodwcom na następny sezon nasadzeniowy" - mówi Mateusz Dąbrowski, hodowca dyń z Zarzecza na Podkarpaciu.

Wyobraźnia podpowiada, ile setek talerzy smacznej zupy można by przygotować z takiego kolosa, ale niestety pożytku z niej w kuchni nie będzie. Jest zbyt wyrośnięta i dlatego nie będzie smaczna. W ogrodzie botanicznym w Powsinie nic się jednak nie zmarnuje.

"Jako pokarm dla zwierząt, my to zostawimy dla naszych sarenek żeby sobie podjadały" - mówi Ewa Napiórkowska z Ogrodu Botanicznego PAN w Powsinie.

Po takim olbrzymie zostaje około trzystu nasion. Ich ceny szybują. Za sztukę certyfikowanych gigantów hodowcy są gotowi płacić nawet 1000 dolarów. Dorotka przebiła poprzedni rekord Polski o 13,5 kilograma.

"O taki owoc dbamy, jak rośnie w dzień go osłaniamy, w nocy żeby się nie wychładzał i sprawdzamy jak one szybko rosną" - mówi Mateusz Dąbrowski.

Moda na dynie giganty przyszła z USA

Takie dynie rosną w oczach. W ciągu nocy Dorotka zwiększała swoją wagę o 15 kilogramów. A w upalne dni potrafiła wchłonąć 500 litrów wody. " Pracuje się cały rok, żeby ją wyhodować i każdą dynię taki los czeka" - wyjaśnia hodowca.

Przy rozkrajaniu takiej dyni liczy się praca zespołowa. Najpierw w ruch idą noże i piły, potem z miąższu ręcznie wyłuskuje się nasiona. Znacznie większe od tych zwykłych dyń.

"Patrzymy, co jest w środku takiej dyni, w zwykłej dyni mamy miąższ i nasiona, a tu jest nisza powietrzna, która przypomina jaskinię" - mówi Ewa Napiórkowska.

Moda na uprawę dyń gigantów i konkursy dla hodowców przyszła z Ameryki. Dotychczasowy światowy rekord to prawie 1250 kilogramów. Kluczem do sukcesu są trzy zasady. "Pogoda, czyli powyżej 20 stopni, po drugie nawożenie i pielęgnacja, a trzecie to miłość, którą hodowcy wkładają, żeby pozyskać takie piękne okazy" - tłumaczy Ewa Napiórkowska.

Aktualna rekordzistka Polski wyrosła na Podkarpaciu. Takie giganty wyrosną tylko ze specjalnych nasion. Lubią ciepło i słońce. Potrzebują dużo wody. Resztą zajmuje się natura.

Ogromna dynia wyhodowana na Podkarpaciu. Waży prawie tonęPolsat News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas