Nosorożce przetrwają dzięki in vitro? Zostały tylko dwie samice
Oprac.: Katarzyna Nowak
Nosorożec północny jest krytycznie zagrożony wyginięciem. Na świecie żyją jedynie dwie przedstawicielki tego gatunku. W związku z graniczną sytuacją tych zwierząt naukowcy zdecydowali o sztucznym zapłodnieniu samic. Metoda da została już przetestowana na przedstawicielce nosorożca południowego.
Nosorożec północny (Ceratotherium cottoni) jest podgatunkiem nosorożca białego. Na świecie żyją obecnie dwa osobniki podgatunku (ostatni samiec umarł w 2018 r.), co stawia istnienie tych zwierząt na krawędzi przetrwania.
W związku z krytyczną sytuacją nosorożców naukowcy postanowili wykorzystać metodę in vitro do zapłodnienia samicy. Niemieccy eksperci z Instytutu Leibniza donoszą, że udało im się zapłodnić w Kenii przedstawicielkę nosorożca południowego, dlatego wierzą, że uda się to w przypadku północnego. "Chociaż zarodki można przechowywać bardzo długo, spieszymy się ze sprowadzeniem na świat małego nosorożca północnego" - mówią badacze odpowiedzialni za dokonanie przełomu naukowego.
Naukowcy: to przełom naukowy
Badacze z Instytutu Leibniza już teraz mówią o przełomie naukowym. Według nich zapłodnienie samicy nosorożca południowego było historyczną, a zarazem udaną próbą przedłużania gatunku. Wkrótce może być to jedyna metoda ratunku nosorożca północnego przed wyginięciem. Dwie przedstawicielki tego podgatunku żyją obecnie w rezerwacie Ol Pejeta Conservancy w Kenii. Są otoczone opieką w ciągu dnia i nocy.
W ramach projektu badawczego BioRescue, który powstał w 2019 r. stworzono i zamrożono 30 zarodków nosorożca północnego. Zarodki są przechowywane w ekstremalnie niskiej temperaturze w Berlinie i Cremonie. Na Uniwersytecie w Padwie prowadzono równolegle dyskusje nad etycznym wymiarem zastosowania metody in vitro u nosorożców. W przypadku Ceratotherium cottoni pierwszy raz dokonano takiego przełomu - twierdzą badacze z programu BioRescue.
Czy nosorożeć północny przetrwa dzięki in vitro?
Thomas Hildebrandt, kierownik projektu BioRescue twierdzi, że zastosowanie zapłodnienia in vitro u ludzi i innych ssaków (głównie psów, koni, krów) jest powszechne, ale w przypadku nosorożców "było to całkowicie niezbadane terytorium".
Naukowcy z zespołu dodają, że zapłodnienie metodą in vitro samicy nosorożca południowego jest kamieniem milowym na drodze do uratowania populacji innego podgatunku nosorożca białego.
"To przykre, że osiagnęliśmy to w tak tragicznych okolicznościach, ale jestem pewien, że w ten sposób możemy uratować nosorożca północnego i cały ekosystem Afryki Środkowej" - dodał Hildebrandt cytowany przez naukowy magazyn "Science Daily".