Muchy i karaluchy roznoszą mnóstwo chorób. Ale nie COVID-19

Potwierdzono już, że ludzie, psy i koty przenoszą koronawirusa SARS-CoV-2. Brakuje jednak dowodów na to, że w gospodarstwach domowych, gdzie ludzie, koty i psy chorowali na COVID-19 wirus występował u much i karaluchów.

Mimo że w badaniach laboratoryjnych udowodniono, że owady mogą być nosicielami COVID-19, naukowcy nie znaleźli dowodów na przenoszenie koronawirusa przez muchy i karaluchy
Mimo że w badaniach laboratoryjnych udowodniono, że owady mogą być nosicielami COVID-19, naukowcy nie znaleźli dowodów na przenoszenie koronawirusa przez muchy i karaluchyNurPhotoGetty Images
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

  • Muchy i karaluchy są znane z tego, że przenoszą wiele chorób. Dlatego naukowcy chcieli sprawdzić, czy te owady mogą przyczyniać się także do rozprzestrzeniania koronawirusa.
  • W dotychczasowych badaniach przeprowadzonych w laboratoriach u much udawało się wykryć wirusa SARS-CoV-2.
  • Jednak próbki z domów, gdzie były przypadki zachorowań na COVID-19 wykazały, że owady nie roznoszą koronawirusa.

Owady rozprzestrzeniają wiele chorób zakaźnych wśród ludzi, więc ocena roli owadów w potencjalnym przenoszeniu SARS-CoV-2 miała wysoki priorytet we wczesnych stadiach pandemii COVID-19.

Naukowcy pobrali próbki z kilkunastu lepkich pułapek na owady, zlokalizowanych w domach, gdzie ludzie, koty i psy chorowali na COVID-19, tzn. wirus SARS-CoV-2 był u nich wciąż aktywny.

Owady przenoszą wiele chorób zakaźnych, więc ocena ich roli w rozprzestrzenianiu koronawirusa była bardzo ważna
Owady przenoszą wiele chorób zakaźnych, więc ocena ich roli w rozprzestrzenianiu koronawirusa była bardzo ważnaUnsplash

Czy owady przenoszą COVID-19?

"Podejrzewaliśmy, że domy, w których przebywają chorzy ludzie i zwierzęta są środowiskiem wysokiego ryzyka, a więc owady mające również kontakt ze skażonymi powierzchniami też mogą się zakazić. Jednak nie wykryliśmy dowodów na obecność wirusa w pobranych próbkach od owadów z tych domów" - powiedział dr Chris Roundy, jeden z autorów badania.

Wcześniejsze badania eksperymentalne przeprowadzone przez innych badaczy wykazały, że zarówno zakaźny wirus, jak i wirusowe RNA były wykrywalne u much domowych po ekspozycji na SARS-CoV-2 w warunkach laboratoryjnych. Jednak w badaniu terenowym - w naturalnych warunkach domowych - nie znaleziono żadnych dowodów, które potwierdziłyby wyniki prac laboratoryjnych.

Muchy i karaluchy nie roznoszą koronawirusa

"To badanie dostarcza kolejnych dowodów, które pomagają zawęzić drogi transmisji SARS-CoV-2" - powiedział entomolog dr Gabriel Hamer z AgriLife Research w Departamencie Entomologii Texas A&M.

W ramach badania naukowcy monitorowali zawartość 133 pułapek na owady, zlokalizowanych w 40 domach, z których w każdym był co najmniej jeden potwierdzony przypadek człowieka z COVID-19. W okresie od czerwca do września 2020 r. pułapki lepowe zebrały ponad 1345 pojedynczych owadów, reprezentujących 11 różnych gatunków much i karaluchów.

Przemysław Białkowski podcast: TygrysySCP
PAP
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas