Mikroplastik hamuje wzrost mikroskopijnych zwierząt morskich

Najnowsze badanie, opublikowane w czasopiśmie naukowym "Frontiers in Marine Science", pokazuje, że zanieczyszczenie plastikiem to nie tylko problemem dużych morskich zwierząt. Dotyka ono również mikroskopijnych organizmów, a to wpływa z kolei na całą sieć pokarmową.

"Ceratium macroceros" - jeden z gatunków bruzdnic.
"Ceratium macroceros" - jeden z gatunków bruzdnic.CC-BY-SA 3.0Wikimedia
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Połykanie przez mikroskopijne drapieżniki morskie mikroplastiku hamuje ich wzrost i zmniejsza ogólną liczebność. To ma z kolei wpływ na większe zwierzęta morskie, które się nimi żywią.

"Zanieczyszczenie naszych oceanów plastikiem ma wpływ nie tylko na wieloryby i żółwie morskie, ale także na małe, mikroskopijne zwierzęta znajdujące się na dole łańcucha pokarmowego" - powiedziała Susanne Menden-Deuer, współautorka badań i profesorka w University of Rhode Island w USA.

Z badań naukowców wynika, że bruzdnice, czyli jednokomórkowe drapieżniki morskie, które połykają cząsteczki mikroplastiku, rosną o 30 proc. wolniej niż te, które tego nie robią. To z kolei wpływa na zwierzęta, które są dalej w łańcuchu pokarmowym - skoro bruzdnice są mniejsze, to oznacza to mniej pożywienia.

Bruzdnice są jednocześnie niezwykle ważnym przekaźnikiem energii  - żywiąc się w wielkim stopniu fitoplanktonem, który jest podstawą całego morskiego łańcucha pokarmowego, przekazują energię z fitoplanktonu dalej. Mniej bruzdnic to więc mniej energii przekazanej w górę łańcucha.

Dobrą wiadomością jest to, że w swoim badaniu naukowcy stwierdzili, że nie wszystkie gatunki bruzdnic są tak samo skłonne zjadać mikroplastiki, myląc je z pokarmem.

Ocean plastiku

Problem mylenia plastików z pokarmem nie dotyczy tylko bruzdnic. Zespół badaczy z angielskiego University of Hull zbadał ostatnio 40 krabów znalezionych w wodach u wybrzeży Yorkshire. Okazało się, że są one pobudzane przez olamid -  substancję chemiczną wydzielaną z plastikowych śmieci - najprawdopodobniej dlatego, że przypomina kwas oleinowy, który uwalnia się z padliny podczas jej rozkładu. Kraby są natomiast padlinożercami.

Warto sobie jednocześnie uświadomić, że tylko 10 rodzajów plastikowych przedmiotów odpowiada za 75 proc. wszystkich zanieczyszczeń w oceanach - tak wynika z badania, które ukazało się w czasopiśmie "Nature".

Plastikowe torby jednorazowego użytku, plastikowe butelki, pojemniki na żywność oraz folia spożywcza to cztery najczęściej występujące plastikowe śmieci w oceanach odpowiadają za 50 proc. wszystkich tego rodzaju zanieczyszczeń. Do niechlubnej dziesiątki zaliczają się jeszcze: syntetyczne liny, elementy sprzętu wędkarskiego, plastikowe pokrywki, opakowania przemysłowe, szklane butelki, puszki po napojach.

Źródło: EurekAlert, Washington Post, The Guardian

mcz

Tony plastiku w oceanach. Rozkłada się do 450 lat!Deutsche Welle
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas