Himalaje: lód, góry i katastrofa ocieplającego klimatu
Po pęknięciu lodowca Nanda Devi w Himalajach i błyskawicznej powodzi trwają poszukiwania blisko 200 zaginionych osób. Ciała ponad 20 już wydobyto. Naukowcy od lat ostrzegali, że będzie dochodzić do takich tragedii, ale ich zignorowano.

Do pęknięcia lodowca doszło tuż po 10 rano czasu lokalnego w niedzielę. Potężna lawina składająca się z wody, błota i kamieni zniszczyła dwie tamy, już działającą i będącą w budowie. Większość zaginionych i ofiar to osoby, które tam pracowały.
W regionie znajduje się 15 tys. lodowców, które cofają się w tempie od 30 do 100 metrów na dekadę. Ich topnienie tworzy lub zasila tysiące lodowcowych jezior. Każde z nich może się nagle przebić się przez lód. Wówczas skaliste odłamki, które je powstrzymują, powodują katastrofalne powodzie.
Autorzy raportu na ten temat z powołanego przez ONZ Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu p (IPPC) ostrzegali, że cofanie się lodowców zwiększa ryzyko osunięć ziemi, powodzi i kaskadowych wydarzeń w regionach, gdzie wcześniej do takich katastrof nie dochodziło.
Międzynarodowa organizacja badawcza International Centre for Integrated Mountain Development raportowała, że w Nepalu, Buthanie, Pakistanie i Indiach duża liczba jezior polodowcowych stanowi "nieuchronne zagrożenie". Nepal odpowiedział na te ostrzeżenia przesiedlając całe wsie.
Siedem lat temu Sąd Najwyższy Indii badając zagrożenie, powołał własną grupę biegłych. Ich rekomendacja brzmiała: nie budować zapór wodnych ani dróg szerszych niż pięć metrów w strefie paraglacjalnej, a ludzi - jeśli to możliwe - ewakuować z miejscowości najbardziej zagrożonych. Dziennik "Times of India" donosi, że rząd i władze lokalne zlekceważyły nie tylko rekomendacje naukowców, ale również zalecenia ministerstwa transportu.

Topnienie lodowców to jeden z najlepiej udokumentowanych skutków globalnego ocieplenia spowodowanego emisjami gazów cieplarnianych. W Himalajach, gdzie znajduje się około 600 mld ton lodu, tempo topnienia w ciągu ostatnich dwóch dekad podwoiło się. To zagrożenie nie tylko dla lokalnej ludności, ale również dla milinów ludzi i wielkich regionów, które zależą od dostarczanej przez lodowce wody pitnej.
W stanie Uttarakhand w Indiach, gdzie teraz doszło do tragedii, w 2013 r. podczas bardzo podobnej powodzi zginęło kilka tysięcy ludzi. W Andach w Peru w ciągu ostatnich 80 lat katastrofy spowodowane topnieniem lodowców doprowadziły do śmierci 30 tys. ludzi.
