Gadająca papuga zatrzymana na granicy. Ludzie wyłapują je na potęgę
Oprac.: Katarzyna Nowak
Podróżna z Ukrainy, która przewoziła papugę żako do Polski, prawdopodobnie widziała ptaka po raz ostatni. Opiekunka nie miała odpowiednich zezwoleń, które uprawniałyby ją do przewozu gatunku chronionego i narażonego na wymarcie.
Funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej z przejścia granicznego w Zosinie odebrali podróżniczce z Ukrainy papugę, na której przewóz nie miała odpowiednich zezwoleń. Żako trafiła na kwarantannę do ogrodu zoologicznego i pozostanie tam do czasu decyzji sądu.
Papuga zatrzymana na granicy polsko-ukraińskiej
Żako jest gatunkiem zagrożonym wyginięciem i objęta jest ochroną w ramach Konwencji Waszyngtońskiej (CITES). Aby takiego ptaka można było legalnie wwieźć na teren Unii Europejskiej lub wywieźć z Unii Europejskiej potrzebne są odpowiednie zezwolenia CITES, które należy przedstawić na granicy. Opiekunka papugi wwożonej z Ukrainy nie posiadała takich dokumentów.
"Funkcjonariusz Służby Celno-Skarbowej poprosił podróżną o przedstawienie dokumentów CITES zezwalających na przewóz ptaka przez granicę. Niestety, kobieta takich zezwoleń nie miała. Jak twierdziła, nie wiedziała, że powinna je posiadać i okazać przy kontroli granicznej" - poinformowała służba celna.
Przewóz przez granicę gatunków roślin i zwierząt chronionych konwencją CITES bez wymaganych dokumentów jest przestępstwem, dlatego wobec podróżnej wszczęte zostało postępowanie w związku z naruszeniem przepisów ustawy o ochronie przyrody.
Zdolna i gadatliwa papuga
Ta afrykańska papuga jest uznawana powszechnie za wyjątkową, ponieważ słynie m.in. z niebywałych zdolności do naśladowania ludzkiej mowy i innych dźwięków oraz z nieprzeciętnej inteligencji.
Nazywana papugą popielatą lub papugą szarą żako jest zagrożona wyginięciem w swoim naturalnym środowisku. Widnieje w czerwonej księdze gatunków zagrożonych.
Na wolności ptak żyje z reguły w gęstych lasach, a największym zagrożeniem dla gatunku jest odłów w celach jego udomowienia, a następnie sprzedania. Śmiertelność ptaków od złapania do momentu sprzedaży szacuje się na od 30 do 66 proc.