Freya, popularna samica morsa, nie żyje. Ludzie zgotowali jej piekło

Nie żyje 600-kilogramowa samica morsa, którą nazywano Freya. Zwierzę od kilku miesięcy odwiedzało port w Oslo i okolicznych gminach, stając się niemałą sensacją. Władze wielokrotnie ostrzegały jednak, że jeśli gapie będą zbliżać się do morsa, zwierzę trzeba będzie uśpić. Tak też się stało.

Freya stała się w Norwegii prawdziwą sensacją. Od kilku miesięcy w internecie regularnie publikowano nagrania, na których widać jak morsica wspina się na łodzie, gania za innymi zwierzętami czy po prostu się opala.

Freya, popularna morsica z Norwegii, została uśpiona

Jak się jednak okazało, internetową sensację od realnego niebezpieczeństwa dzieli bardzo cienka granica. Norweskie władze ostrzegały przed tym, że Freya to dzikie zwierzę i należy zostawić ją w spokoju. Apele nie odniosły jednak skutku.

Reklama

Pracownicy norweskiego departamentu ds. rybołówstwa udokumentowali, że gapie regularnie zbliżali się do morsa na niebezpiecznie bliską odległość. Ludzie kąpali się w jej pobliżu, robili sobie zdjęcia, a nawet rzucali w zwierzę różnymi przedmiotami.  

Ostatecznie w niedzielę rano doszło do tego, przed czym ostrzegali norwescy urzędnicy. "Według ekspertów weterynarii morsica wydawała się zestresowana ogromną popularnością i jej dobrostan został narażony" - podał departament ds. rybołówstwa. Zdecydowano, że "ryzyko potencjalnego zagrożenia dla ludzi było wysokie i nie można było zapewnić dobrostanu zwierzęcia".

W związku z tym zdecydowano się na eutanazję Freyi. Zapewniono, że nastąpiło to w kontrolowany i humanitarny sposób. Zwierzę zostało uśpione przez pracowników departamentu ds. rybołówstwa.

Czy Freya musiała zostać zabita?

Nasuwa się pytanie - czy morsica musiała zostać uśpiona? Dlaczego nie rozważano np. relokacji ssaka w inne, bezpieczne miejsce? "Starannie rozważyliśmy wszystkie możliwe rozwiązania" - powiedział Frank Bakke-Jensen, dyrektor departamentu ds. rybołówstwa. "Wniosek był taki, że nie możemy zapewnić dobrostanu zwierzęcia w żaden inny sposób".

"Decyzja o eutanazji morsa została podjęta na podstawie całościowej oceny trwałego zagrożenia dla bezpieczeństwa ludzi" - podkreślił Frank Bakke-Jensen.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Freya | mors | morsica | Oslo | Norwegia | prawa zwierząt | zwierzęta

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama