Czy UE wycofa się z zakazu chowu klatkowego? Organizacje prozwierzęce są oburzone

Komisja Europejska zobowiązała się w 2021 r. do rezygnacji ze stosowania klatek w hodowli zwierząt. Historyczny proces miał rozpocząć się w 2027 r., jednak dające nadzieję zobowiązanie Unii może zostać opóźnione. Organizacje prozwierzęce mówią, że UE zdradza zaufanie swoich obywateli, ignorując demokrację i wspierając lobby przemysłowej hodowli.

Zakaz chowu klatkowego miał wejść w życie od 2027 r.
Zakaz chowu klatkowego miał wejść w życie od 2027 r.123RF/PICSEL
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Dwa lata temu KE zobowiązała się do wycofania klatek z hodowli zwierząt. Była to odpowiedź na Europejską Inicjatywę Obywatelską o nazwie "Koniec Epoki Klatkowej". "Zakończenie chowu klatkowego to ogromny krok w kierunku zakończenia hodowli przemysłowej" - mówiła Olga Kikou, szefowa organizacji Compassion in World Farming.

Zakaz korzystania z klatek w chowie miał dotyczyć kilkuset milionów zwierząt: królików, świń, cieląt, kurczaków, gęsi i innych zwierząt. Komisja miała złożyć do końca 2023 r. wniosek ustawodawczy, określający etapy stopniowego wycofywania klatek aż do ostatecznego zakazania ich użycia na terenie wspólnoty.

Zakaz chowu klatkowego miał obowiązywać od 2027 r. i wtedy też miał rozpocząć się okres przejściowy. Kilka dni temu "Financial Times" poinformował, że UE rozważa rezygnację z planów dotyczących zapewnienia lepszych warunków życia zwierzętom. Organizacje prozwierzęce boją się, że Unia może wycofać się z wprowadzenia zakazu hodowli klatkowej.

UE opóźnia wprowadzenie zakazu chowu klatkowego

13 września odbyło się przemówienie przewodniczącej KE Ursuli von der Leyen. Nie wspomniała ona podczas niego o planach dotyczących nowych przepisów, które mogłyby zmienić życie setek milionów zwierząt.

O znaczenie wystąpienia przewodniczącej i braku informacji na temat projektu "Koniec Epoki Klatkowej" zapytaliśmy Stowarzyszenie Otwarte Klatki. "Jesteśmy zawiedzeni, że przewodnicząca Ursula von der Leyen nie wspomniała podczas swojego przemówienia o unijnym wycofaniu stosowania klatek w hodowli i chowie zwierząt." - mówi Interii Marta Korzeniak z Otwartych Klatek.

"Inicjatywę obywatelską "Koniec Epoki Klatkowej" poparło 1,4 miliona Europejek i Europejczyków, a transformacja na systemy bezklatkowe już się rozpoczęła - klatkowego chowu kur niosek zakazały już m.in. Czechy, Austria i Dania. Zwierzęta w klatkach ogromnie cierpią. Tak nie powinna wyglądać nowoczesna i empatyczna Europa. Mamy nadzieję, że Komisja Europejska nie rozczaruje milionów obywateli i zwierząt i odeśle klatki do historii zgodnie z obietnicą" - informuje stowarzyszenie.

Jak podaje fundacja Compassion in World Farming Polska, KE przeznaczyła znaczne zasoby i fundusze na przygotowanie projektów ustaw, które teraz mają być odroczone. Według prezeski fundacji KE zdradziła obywateli i ugięła się pod żądaniami lobby agrobiznesu.

"To, co się dzisiaj stało, jest skandaliczne. Komisja Europejska nie dotrzymała słowa, że zapewni zwierzętom godne życie, uginając się pod żądaniami lobby agrobiznesu i opóźniając wprowadzenie nowych przepisów dotyczących dobrostanu zwierząt - powiedziała Małgorzata Szadkowska, członkini komitetu obywatelskiego inicjatywy "Koniec Epoki Klatkowej".

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas