Chociaż przymrozki, w lesie obrodziły grzyby. I to jedne z najcenniejszych
W polskich lasach trwa sezon na dzikie boczniaki. Można je znaleźć na spróchniałych, starych drzewach liściastych, najczęściej na osikach. Naukowcy podkreślają ich wyjątkowe, zdrowotne walory. Pomagają walczyć z cholesterolem, nadciśnieniem a nawet nowotworami. Na poszukiwanie grzybów w Puszczy Białowieskiej wyruszył Marcin Szumowski w programie Czysta Polska w Polsat News.
Jeśli po pierwszych przymrozkach wybierzemy się do lasu, możemy natrafić na niezwykły widok. Chociaż jest już po sezonie, obrodziło tu grzybami. Rośnie dziki boczniak, który niewiele różni się od tego który jest sprzedawany w sklepie.
Na poszukiwanie dzikich boczniaków najlepiej wybrać się do lasów liściastych. Szukać grzybów trzeba na starych spróchniałych drzewach. To ich pnie porastają. - Starsze lasy, w których rosną stare osiki, stare drzewa liściaste, jest duża szansa, że nazbieramy boczniaków - uważa Marek Wołkowycki, mykolog z Instytutu Nauk Leśnych Politechniki Białostockiej.
Boczniaki rosną gromadnie na pniach
Grzyby rosną gromadnie, zazwyczaj po kilka, kilkanaście sztuk. Na jednym drzewie możemy znaleźć zarówno młode, jak i bardzo dojrzałe owocniki. - Boczniak jest słabym pasożytem, najczęściej to saprotrof, który występuje na martwym drewnie gatunków miękkich, takich jak topola, osika - objaśnia Marek Wołkowycki.
Saprotrofy to organizmy pobierające energię z martwych szczątków organicznych, rozkładając je do związków prostych. Boczniak do nich należy.
Jeśli prognozowane jest silne ochłodzenie, ze zbiorem leśnych boczniaków trzeba się jednak śpieszyć. Grzyby nie tolerują mrozów. - Owocniki na mrozie giną, ale przy obecnej pogodzie mogą się utrzymywać w dobrej kondycji przez długi czas - mówią mykologowie. Gdy spadnie śnieg, znikną.
A boczniak to niekwestionowany lider wśród wszystkich grzybów jadalnych. Jego właściwości prozdrowotne potwierdzają naukowcy. Grzyb m.in. obniża cholesterol.
Idziemy do lasu! Ale najpierw sprawdź się w 10 pytaniach [QUIZ]
