Ekstremalne pożary nękają świat. Płoną nie tylko Rodos i Kalabria
Rekordowe upały w dużej mierze przyczyniły się do pożarów lasów, jakie obecnie trawią europejskie kraje. Tragiczne doniesienia dotyczące ekstremalnej pogody napływają także z Azji oraz Afryki.
Rodos płonie od kilku dni. Organizatorzy wycieczek zaczęli odsyłać turystów do domów, a straż pożarna ostrzega, że niebezpieczeństwo jest nadal ogromne i nie udało się dogasić ognia. Zagrożeniem pożarowym objęte są prawie wszystkie rejony Grecji.
Pożary na Rodos i Korfu
Z Rodos podczas weekendu ewakuowano ok. 19 tys. turystów. Pożar wymusił również ewakuację turystów z wyspy Korfu. Pożary nie ominęły letnich kurortów, dlatego obywatele z wielu krajów musieli natychmiast opuścić wyspę. Rodos i Korfu należą do najpopularniejszych miejsc w Grecji, do których przybywa duża liczba Europejczyków.
Ewakuowani turyści byli zmuszeni do spędzenia nocy m.in. na lotnisku w oczekiwaniu na loty repatriacyjne.
Kilku przewoźników odwołało loty na Rodos. Brytyjski easyJet poinformował, że obsługuje niektóre loty repatriacyjne z Rodos na londyńskie lotnisko Gatwick. easyJet nie odwołuje jednak i innych lotów z i na wyspę.
Grecję w lecie często nawiedzają pożary, jednak zmiany klimatu doprowadzają do coraz bardziej ekstremalnych fal upałów w całej Europie. Temperatury w Grecji w ciągu ostatniego tygodnia przekroczyły 40 stopni Celsjusza i będą się według prognoz utrzymywać przez co najmniej kilka dni.
Kalabria w ogniu
Pożary wybuchły też w Kalabrii znajdującej się na południu Włoch. Synoptycy ostrzegają, że w niektórych częściach kraju temperatura wzrośnie w ciągu następnych dni. Głównie płonie roślinność i lasy.
Eksperci klimatyczni wskazują, że to właśnie Włochy są jednym z krajów europejskich najbardziej dotkniętych zmianami klimatycznymi.
"Skutki coraz bardziej tropikalnego klimatu zmieniają wszystko wokół nas i mają bezpośredni wpływ na gospodarkę" - powiedział w niedzielę gazecie La Repubblica minister ds. energii Gilberto Pichetto Fratin.
Nie tylko Europa
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Algierii (północna Afryka) podało, że w wyniku pożarów lasów zginęło już co najmniej 15 osób. Chodzi o górskie rejony Bejaia i Bouira. Pożaru nadal nie zdołano ugasić.
Trudna sytuacja panuje również w Indonezji. Władze kraju poinformowały, że liczba obszarów, na których mogą wystąpić pożary lasów, podwoiła się w ciągu ostatniego tygodnia z powodu suszy. W Indonezji sucha pora zaczyna się później, co rodzi jeszcze większe obawy o wzrost liczby pożarów.
Co najmniej 30 osób zginęło w ciągu ostatnich dni w Afganistanie. Przyczyną klęski były ulewne deszcze monsunowe. Domy i inne budynki zostały porwane przez wodę. W zeszłym roku w Afganistanie z powodu powodzi zmarła co najmniej kilkadziesiąt osób.
