Czy wystarczy pieniędzy na wymianę "kopciuchów"?

Rządowy program Czyste Powietrze zakłada wymianę 3 mln źródeł ciepła. W przedstawionym w sobotę "Polskim Ładzie" mowa o "blisko milionie budynków, z nowym ekologicznym źródłem ciepła", dzięki Czystemu Powietrzu. Pytamy pełnomocnika premiera odpowiedzialnego za ten program, co z pozostałymi 2 mln kopciuchów, które trzeba wymienić.

article cover
123RF/PICSEL
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Skąd środki na zabezpieczenie programu "Czyste Powietrze"? 

Bartłomiej Orzeł, pełnomocnik premiera ds. czystego powietrza: W ramach Krajowego Planu Odbudowy na program "Czyste Powietrze" zapisano 3,1 mld euro. Udało nam się je wywalczyć w Brukseli razem z ministrem Kurtyką. Trzeba pamiętać, że środki klimatyczne musiały stanowić 37 proc. planu odbudowy. Unia Europejska narzuciła markery klimatyczne, które zaważyły na konkretnych rozwiązania. Wymiana źródeł ogrzewania miała marker 40 proc., a nie 100 proc., dlatego, żeby spełnić wymagania, musieliśmy mieć także inne zadania związane np. z transformacją "dużej" energetyki.

Co z pozostałymi środkami założonymi w budżecie programu? 

Na "Czyste Powietrze" założono 103 mld zł. To zarówno środki bezzwrotne, jak i pożyczki. Z analiz z Banku Światowego wynika, że jeżeli chodzi o realizację programu ze środków unijnych, potrzebne będzie między 7,5 a 8,5 mld euro. Do tego dochodzą jeszcze środki własne NFOŚiGW oraz pieniądze związane z ulgą termomodernizacyjną.

Mamy w pełni przygotowaną symulację, ile potrzebujemy pieniędzy z danego źródła przy różnych scenariuszach. Jesteśmy w trakcie negocjowania kwoty, która zostanie przeznaczona na "Czyste Powietrze" w ramach nowej perspektywy 2021-2027. Zapewniam, że to będzie znaczna kwota, co najmniej kilkanaście miliardów złotych. To wzmocni rządowy program wymiany "kopciuchów".

Będziemy też musieli zaangażować środki państwowe ze względu na tzw. taksonomię. Zamierzamy także uzyskać środki ze współpracy z dużymi koncernami energetycznymi, które dotychczas skupowały tzw. białe certyfikaty i dzięki temu będą miały oszczędności.

Czy środki unijne będą stanowiły większość pieniędzy na wymianę kopciuchów? 

Jeżeli chodzi o środki bezzwrotne, to tak. Tych, w zależności od horyzontu czasowego, planujemy w budżecie około 50-60 mld zł, z czego ok. 40-45 ma pochodzić z UE. Część zwrotna ma być z pożyczek bankowych lub elementu prefinansowania. Znalazł się on w "Polskim Ładzie", jako kluczowy element "Czystego Powietrza". Pamiętajmy też, że z powodu progu dochodowego, nasz program wszystkich nie obejmuje. Osoby, które zarabiają powyżej 100 tys. zł rocznie, nie mogą z niego skorzystać. Dla nich dostępne są tylko instrumenty zwrotne.

Z programu korzystać nie mogą też osoby najuboższe, których nie stać np. na wkład własny. Czy to się zmieni? 

W "Polskim Ładzie" zamieszczono element prefinansowania. Ma on służyć tym, którzy nie mają zdolności pożyczkowej. Z drugiej strony będzie wyższy poziom dofinansowania dla tych już najmniej zamożnych osób, które są najbardziej narażone na ubóstwo energetyczne. Chodzi o korzystających z pomocy społecznej, którzy sami nie są w stanie takiego kotła wymienić.

Każde kolejne progi finansowe konsultujemy zarówno z Bankiem Światowym i z Komisją Europejską, aby zapewnić maksymalnie efektywny sposób wymiany kotłów, a jednocześnie podnosić jakość życia i efektywność energetyczną budynków.

Czy to, że Polska nie ogłosiła deklaracji ws. neutralności klimatycznej, może nas kosztować część tych środków? 

Nie wydaje mi się. Rozmawiałem zarówno z Komisją Europejską, jak i Bankiem Światowym, który jest partnerem technicznym ze strony KE.

Jest dążenie do tego, by środki na wymianę źródeł ogrzewania i poprawę jakości powietrza były realizowane. Program "Czyste Powietrze" jest jednym z największych, o ile nie największym w Europie programem modernizacji budynków w Renovation Wave, które promuje KE i on się w niego doskonale wpisuje. Tu chodzi również o nasze życie.Bruksela rozumie nasze problemy strukturalne, które wynikają z naszych wieloletnich zapóźnień i dużego uzależnienia od węgla. Nie wydaje mi się, żeby po stronie KE takie działania były podejmowane. Żadnego sygnału od Komisji w tej sprawie nie dostałem.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas