Sekretne życie polskich niedźwiedzi. Przyrodnicy walczą o każdego z nich

W Polsce żyje ich zaledwie ok. setki. Mowa o niedźwiedziach brunatnych, które pieszczotliwe nazywamy "misiami". Określenie to może jednak wprowadzać w błąd. Sprawia też, że nie czujemy do niedźwiedzi należytego respektu.

W Polsce żyje zaledwie 110 niedźwiedzi brunatnych. Na szczęście przyrodnicy starają się, aby nic nie zakłócało ich spokoju i żeby nie wchodziły w konflikt z człowiekiem
W Polsce żyje zaledwie 110 niedźwiedzi brunatnych. Na szczęście przyrodnicy starają się, aby nic nie zakłócało ich spokoju i żeby nie wchodziły w konflikt z człowiekiemMarcin Dobas / ForumAgencja FORUM
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Populacja niedźwiedzi w Polsce wynosi dokładnie 110 osobników. Jest znacznie mniejsza niż wilków (tych żyje u nas ok. 2 tys.), a nawet rysi (ok. 200). Niedźwiedź jest w naszym kraju gatunkiem ściśle chronionym i jako pierwszy gatunek ssaka drapieżnego uzyskał ten status już w 1952 r. Szacowano, że w całym kraju mogło ich żyć wtedy zaledwie dziesięć.

Niedźwiedzie w Polsce. Od eksterminacji do ochrony

Z czasem polska populacja Ursus arctos zaczęła się na szczęście odradzać. Ostatnie dekady to zauważalny wzrost liczby osobników. Wiele wskazuje jednak na to, że populacja ok. stu niedźwiedzi, które żyją obecnie w Polsce, nie będzie się już tak szybko powiększać. Przyczyną takiego stanu rzeczy są przekształcenia środowiska powodowane działalnością człowieka.

W Polsce niedźwiedzie występują w pięciu ostojach wyłącznie w Karpatach. Znakomita większość polskich niedźwiedzi - 80 proc. krajowej populacji - żyje w Bieszczadach. Druga pod względem liczebności jest ostoja w Tatrach, gdzie bytuje do kilkunastu osobników. Dawniej niedźwiedzie występowały w rozległych kompleksach leśnych całej Polski. Przez szeroko zakrojone polowania i tępienie zwierzęta zupełnie zniknęły z nizin. Przyrodnicy nazywają to wręcz "eksterminacją gatunku".

"Do prawidłowego funkcjonowania gatunek ten potrzebuje rozległych terenów zasobnych w pożywienie. W okresie zimowym nie obejdą się bez obszaru, który umożliwia spokojne gawrowanie. Fragmentaryzacja siedlisk leśnych nie pozwala niedźwiedziom na zaspokajanie tych podstawowych potrzeb" - wskazują przyrodnicy z WWF Polska zajmujący się ochroną gatunku.

Kiedyś niedźwiedzie w Polsce żyły nawet na nizinach. Jednak ze względu na polowania i kłusownictwo niemal całkowicie je wytępiono. Zaraz po drugiej wojnie światowej w Polsce żyło ich zaledwie kilkanaście
Kiedyś niedźwiedzie w Polsce żyły nawet na nizinach. Jednak ze względu na polowania i kłusownictwo niemal całkowicie je wytępiono. Zaraz po drugiej wojnie światowej w Polsce żyło ich zaledwie kilkanaścieMichaela Walch / imageBROKER / ForumAgencja FORUM

Największy łakomczuch polskich krain i tylko okazjonalny drapieżnik

Niedźwiedzie brunatne klasyfikowane są co prawda jako ssaki drapieżne, ale pamiętajmy, że są to zwierzęta wszystkożerne. Gatunek ten stosunkowo rzadko opiera swoją dietę na samodzielnie upolowanych ofiarach i na co dzień jest raczej roślinożercą. Najczęściej, szczególnie wiosną, lubi posilać się pąkami, liśćmi, kłączami, ziołami, a jesienią - owocami. Z chęcią sięga też po padlinę.

"Niedźwiedź to największy łakomczuch polskich krain. To piękne i majestatyczne zwierzę cechuje niezwykłe zamiłowanie do miodu. Jego wrodzony spryt pozwala mu zdobywać pożywienie nawet tam, gdzie nie jest to mile widziane. Nigdy nie wchodzi jednak w konflikt z człowiekiem gdy nie jest do tego zmuszony lub wręcz skuszony" - wskazują przyrodnicy z WWF.

Przedstawiciele gatunku Ursus arctos mają też na dodatek bardzo czuły węch. Dzięki niemu lokalizują padlinę, miód i inne leśne przysmaki. Zdarza się jednak, że nos zaprowadzi je do pasiek lub pozostawionych przez ludzi śmieci. Szukając jedzenia, te potężne zwierzęta mogą narobić sporo zniszczeń.

Niedźwiedź to największy łakomczuch polskich krain. To piękne i majestatyczne zwierzę cechuje niezwykłe zamiłowanie do miodu. Jego wrodzony spryt pozwala mu zdobywać pożywienie nawet tam, gdzie nie jest to mile widziane. Nigdy nie wchodzi jednak w konflikt z człowiekiem gdy nie jest do tego zmuszony lub wręcz skuszony.
Niedźwiedź brunatny to największy łakomczuch polskich lasów. Mimo że z definicji jest drapieżnikiem, to stosunkowo rzadko poluje. Częściej sięga po padlinę i pąki, kłącza, liście, zioła czy owoce. Naturalnie jest też ogromnym fanem miodu
Niedźwiedź brunatny to największy łakomczuch polskich lasów. Mimo że z definicji jest drapieżnikiem, to stosunkowo rzadko poluje. Częściej sięga po padlinę i pąki, kłącza, liście, zioła czy owoce. Naturalnie jest też ogromnym fanem miodu ArdeaAgencja FORUM

Jak wygląda ochrona niedźwiedzi w Polsce?

To wszystko sprawia, że dla bezpieczeństwa ludzi i niedźwiedzi najważniejsza jest ochrona siedlisk tych zwierząt. Niestety ich obszar za sprawą rozbudowy miast i wsi, a także np. wycinki lasów może się zmniejszać.

Szczególnie istotne dla niedźwiedzi jest zapewnienie im spokoju zimą, bo to właśnie wtedy, podczas gawrowania, samice rodzą młode. Zakłócenie ich spokoju może oznaczać, że wybudzona z zimowego snu matka już nigdy nie wróci do swoich dzieci. Dlatego w ramach ochrony gatunku przyrodnicy zgłaszają miejsca gawrowania niedźwiedzi.

Fundacja WWF wspiera także pszczelarzy, przekazując im zestawy do zabezpieczenia pasiek przed drapieżnikami. Jeszcze innym działaniem, jakie realizują przyrodnicy, jest ustawianie "niedźwiedzioodpornych" śmietników, które uniemożliwiają zwierzętom wyjadanie odpadków, a tym samym zbliżanie się do ludzi.

Podejmowane przez działaczy kroki przynoszą efekty. Z badań wynika, że obszar występowania niedźwiedzi brunatnych w Polsce się rozszerza. "Zmniejsza się liczba sytuacji konfliktowych. W dalszym ciągu nie można ich jednak wykluczyć, zwłaszcza że tereny zielone stale się kurczą" - mówią przyrodnicy.

Partnerem merytorycznym akcji "Nie jestem twoim misiem" jest WWF Polska.

Odstraszacze wilków i rysiPolsat News
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas