Znaki i gesty rowerzystów. O co im chodzi na drodze?
Oprac.: Marcin Szałaj
Nikogo nie trzeba raczej przekonywać, że między rowerzystami i kierowcami samochodów zwykle nie panuje przyjazna atmosfera - przynajmniej na drodze. Najlepszy sposób na rozwiązywanie konfliktów to dobra komunikacja. Z tego powodu dzisiaj przyglądamy się sygnałom i gestom, które rowerzyści wykonują na drodze. Jest ich dużo więcej niż tylko wyciąganie ręki przed skrętem - im więcej osób je pozna, tym łatwiej kierowcy tych pojazdów znajdą nić porozumienia.
Spis treści:
Gesty rowerzystów, które musi znać każdy
Warunkiem koniecznym do skutecznej komunikacji jest takie samo rozumienie wysyłanych sygnałów przez obie strony - wspólny język, nieważne czy mówiony, czy migowy. Poinformowanie innych uczestników ruchu drogowego o planowanym manewrze to najlepszy sposób na uniknięcie wypadku, który w zderzeniu rowerzysty z autem może skończyć się tragicznie nawet przy niewielkich prędkościach.
Zarówno za kierownicą roweru, jak i samochodu znajomość gestu sygnalizującego zamiar wykonania skrętu jest absolutną podstawą. Zmianę kierunku ruchu rowerzysta sygnalizuje przez wyciągnięcie ręki w stronę, w którą będzie wykonywał manewr.
W Polsce i w całej Europie ogólnie przyjętym sygnałem zamiaru skrętu jest wyciągnięcie wyprostowanej ręki w prawo lub w lewo. W USA i Kanadzie czasami można się też spotkać z alternatywnym sygnałem dla skrętu w prawo - lewą ręką wyciągniętą w lewą stronę, ale zgiętą w łokciu pod kątem 90 stopni z palcami celującymi w górę, warto o tym pamiętać w razie ewentualnej podróży do Ameryki Północnej.
Nie tylko skręt - inne sygnały rowerzystów
Komunikacja na drodze to podstawa, dlatego w rosnącej społeczności kolarskiej pojawiły się inne gesty sygnalizujące zamiary rowerzystów. Niestety brakuje jednolitego kodeksu znaków, którego używaliby wszyscy cykliści. Niektóre sygnały mogą się czasami różnić, czasami rowerzyści mają nawet różne zdanie na temat znaczenia tego samego gestu.
Większość z nich nie budzi jednak kontrowersji i jest dość intuicyjna dla kierowców wszystkich środków transportu w pobliżu. Wiele sygnałów zostało przeniesionych z zawodowych grup kolarskich, które używają ich do komunikacji w grupie podczas jazdy w peletonie.
- Uważaj! Zatrzymuję się! - Na rynku można nabyć oświetlenie rowerowe z sygnalizacją STOP, jednak jeżeli nie mamy takich świateł przymocowanych z tyłu roweru dobrze dać znać kierowcom z tyłu o zamiarze zatrzymania. W tym celu podnieś lewą rękę i unieś otwartą dłoń na wysokość głowy. Pamiętaj, aby manewr zatrzymywania wykonywać możliwie jak najbliżej prawej krawędzi drogi.
- Ostrożnie! Będę zwalniać! - Zamiar zmniejszenia prędkości rowerzyści oznajmiają zwykle przez wyciągnięcie lekko zgiętej w łokciu lewej ręki i poruszanie nią w górę i w dół. Alternatywnie lewa ręka jest wyciągnięta bardziej w dół, niż w lewo i wachluje miarowo w przód i w tył.
- Wyprzedź mnie! - Jeżeli jedziesz rowerem i chcesz dać poruszającemu się za tobą kierowcy, że może bezpiecznie cię wyprzedzić, wyciągnij lewą dłoń w dół i za siebie i wykonaj jeden posuwisty ruch ręką, od tyłu do przodu. W ten sposób kierujący samochodem dostanie sygnał, który upewni go, że nie planujesz wykonać za chwilę jakiegoś manewru i jesteś świadomy, że za tobą jedzie inny pojazd.
- Widzę zagrożenie i będę musiał je ominąć! - Zwykle w nagłych wypadkach nie mamy czasu na reakcję, a do tego ten sygnał wymaga umieszczenia jednej ręki za plecami, co zwiększa ryzyko utraty równowagi i ogranicza możliwość kierowania. Często możemy dostrzec przeszkodę już z daleka, co może nie być takie łatwe dla kierującego pojazdem za nami. Aby ostrzec kierowcę o zagrożeniu i ewentualnych ostrych manewrach, które możesz zaraz rozpocząć, skieruj prawą rękę za plecy, zegnij ją w łokciu, a w dłoni zostaw wyprostowany tylko palec wskazujący skierowany w lewo. Żeby upewnić się, że kierowca za tobą widzi gest, możesz poruszyć "zabujać" delikatnie ręką w prawo i w lewo.
- Uwaga! Będę wyprzedzać! - Chociaż wyprzedzanie na rowerze nie zdarza się tak często jak podczas prowadzenia auta, to czasami na drodze przed nami pojawi się wolniejszy rowerzysta czy stary traktor. Może też zajść potrzeba wykonania manewru omijania (przejeżdżanie obok nieruchomej przeszkody). Po pierwsze - pamiętaj, że według przepisów ruchu drogowego rowerzysta może wyprzedzać i omijać od prawej strony! Jeżeli to niemożliwe, możesz dać o tym znać kierowcom z tyłu wyciągając wyprostowaną prawą rękę za siebie i wykonując lekkie faliste ruchu całą kończyną. Nie przesadzaj z intensywnością ruchów - taka gimnastyka może łatwo zakończyć się wywrotką.
Wszystkie te gesty mogą znacznie ułatwić życie na drodze, zarówno kierowcom samochodów jak i rowerzystów. Nikomu nie trzeba mówić, jak często obie grupy są dla siebie źródłem frustracji. Odpowiednia komunikacja może pomóc w zasypywaniu dołów, jednak na ulicy najważniejsze jest bezpieczeństwo. Sama znajomość znaków i gestów nie wystarczy.
Gesty nie wystarczą - pamiętajmy o podstawach!
Nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu jest najczęstszym powodem śmiertelnych wypadków rowerowych, następna na liście jest niedostateczna widoczność rowerzystów na drodze. Wybierając się na trening, a nawet zwykłą przejażdżkę, która w większości będzie przebiegała drogami rowerowymi, nie lekceważ głosu zdrowego rozsądku - zawsze zakładaj kask i kamizelkę odblaskową.
Każde działanie, które choćby w minimalnym stopniu zwiększa nasze bezpieczeństwo, zasługuje na uwagę. Kask, kamizelka i podstawowe oświetlenie rowerowe robią na drodze gigantyczną różnicę. Warto je zakładać nawet w dzień - na jaskrawym, żółtym tle kamizelki sygnał "widzę zagrożenie" z prawą ręką umieszczoną za plecami będzie znacznie bardziej widoczny.
Czytaj także:
Zobacz również: