Niepozorny manewr za kierownicą rujnuje planetę i drenuje kierowcom portfel

Nowe badanie wskazuje, że prosta zmiana nawyków kierowców może dać istotną ulgę dla klimatu. I dla ich własnych portfeli.

Badacze z MIT wykazali, ile kosztuje nas ciągłe przyspieszanie i hamowanie przed światłami ulicznymi
Badacze z MIT wykazali, ile kosztuje nas ciągłe przyspieszanie i hamowanie przed światłami ulicznymi123RF/PICSEL

Nawyk wielu kierowców może odpowiadać za niepotrzebne marnowanie paliwa i emisję dużych ilości gazów cieplarnianych. Przyspieszanie przed skrzyżowaniem - kończone często hamowaniem przed czerwonym światłem kosztuje kierowców konkretne pieniądze, choć nie daje często żadnych korzyści w ruchu ulicznym. Ten pozornie niewielki detal odpowiada za emisje znacznych emisji dwutlenku węgla. Jednakże, wprowadzenie prostych zmian w sposobie jazdy mogłoby znacząco wpłynąć na redukcję emisji i przyczynić się do walki ze zmianami klimatu.

Opracowany przez badaczy z najsłynniejszej politechniki na świecie model komputerowy pokazuje, że wyeliminowanie tego nawyku mogłaby poważnie ulżyć i kieszeniom, i środowisku. Analiza przeprowadzona przez sztuczną inteligencję wskazuje, że gdyby wszystkie samochody z silnikami spalinowymi w USA zaczęły stosować tzw. techniki eco-driving, roczne emisje dwutlenku węgla mogłyby zostać zmniejszone o od 62 do nawet 123 milionów ton. Nawet przy założeniu, że tylko 10 proc. pojazdów w USA przeszłoby na takie ekologiczne nawyki jazdy, możliwe byłoby osiągnięcie połowy z tych redukcji emisji.

Samochody stojące w korku. Decyzje kierowców przekładają się na środowiskoKW123RF/PICSEL

Proste zmiany przynoszą wielką ulgę

Jednym z kluczowych nawyków, które mogą przyczynić się do oszczędności paliwa i redukcji emisji, jest "ślizganie się" w stronę skrzyżowań zamiast gwałtownego hamowania. Model, opracowany przez zespół badaczy z Massachusetts Institute of Technology (MIT), obejmował symulację niemal miliona różnych scenariuszy jazdy na ponad 6000 skrzyżowań w trzech głównych miastach USA: San Francisco, Los Angeles i Atlancie. Wybór tych miast nie był przypadkowy – miały one reprezentować zróżnicowane geografie i warunki ruchu drogowego w całym kraju.

Badacze odkryli, że "ślizganie się" w stronę skrzyżowań oraz ograniczenie czasu oczekiwania na światłach przynosi największe korzyści w zakresie redukcji emisji. W miastach takich jak Atlanta, gdzie limity prędkości są wyższe, a dojazdy do skrzyżowań dłuższe, potencjalne korzyści z eco-drivingu są większe niż w gęsto zabudowanym San Francisco. Co ważne, zachowanie jednego kierowcy może sprawiać, że mniej paliwa spala wiele pojazdów - bo kierowcy jadący z tyłu naśladują zachowanie lidera.

„Oznacza to, że nie musimy długo czekać na masowe przyjęcie eco-drivingu, aby czerpać z niego istotne korzyści” – mówi w rozmowie z “New Scientist” Vindula Jayawardana z MIT.

Sztuczna inteligencja za (symulowanym) kółkiem

Model stworzony przez badaczy uwzględniał różne warunki ruchu, takie jak układy pasów ruchu czy warunki pogodowe. Sztuczna inteligencja, na której oparto model, uczyła się na podstawie prób i błędów, aby określić, co najskuteczniej redukuje emisje dwutlenku węgla i skraca czas podróży.

Decyzje kierowców podejmowane przez zapaleniem się czerwonego światła są kluczowePhotographer: Askolds Berovskis123RF/PICSEL

Z badań wynika, że jeśli wszyscy kierowcy w trzech uwzględnionych w symulacji miastach stosowaliby się do zasad eco-drivingu, możliwe byłoby zmniejszenie emisji na skrzyżowaniach od 11 proc. do 22 proc. w zależności od warunków drogowych w każdym z miast. Co ciekawe, klimatyczne korzyści utrzymują się nawet wtedy, gdy same pojazdy nie emitują bezpośrednio spalin.

„Nawet jeśli przyjęcie samochodów elektrycznych osiągnie 100 proc., nadal będziemy mogli czerpać korzyści środowiskowe z eco-drivingu, dopóki sieć energetyczna nie będzie w pełni oparta na czystych źródłach prądu” – dodaje Jayawardana.

Korzyści można jeszcze zwiększyć, wprowadzając automatyczne rozwiązania. W przyszłości urządzenia sygnalizacyjne na skrzyżowaniach mogłyby komunikować się z nadjeżdżającymi pojazdami, ostrzegając je o konieczności rozpoczęcia zwalniania, co mogłoby jeszcze bardziej zoptymalizować eco-driving. Badanie wykazało, że prawie 70 proc. korzyści w postaci redukcji emisji wystąpiło w przypadku zaledwie 20 proc. wszystkich skrzyżowań, co sugeruje, że miasta mogłyby skupić się na modernizacji sprzętu w tych kluczowych lokalizacjach.

Korek drogowy; zdj. ilustracyjneSonia NałęczINTERIA.PL

Eco-driving obliża zużycie paliwa o jedną czwartą

Techniki eco-drivingu to nie tylko redukcja emisji, ale także oszczędność paliwa i pieniędzy. Według badań, przestrzeganie zasad eco-drivingu może obniżyć zużycie paliwa nawet o 25 proc.. Oprócz wspomnianego “ślizgania się” w stronę skrzyżowań, istnieje jeszcze kilka kilka prostych technik, które każdy kierowca może wdrożyć w życie, aby przyczynić się do ochrony środowiska i zaoszczędzić na kosztach paliwa.

1. Delikatne przyspieszanie: Im mocniej wciskasz pedał gazu, tym więcej paliwa zużywasz. W mieście staraj się delikatnie naciskać na pedał przyspieszenia, aby oszczędzać paliwo. Idealnie, przyspieszenie od zera do 20 km/h powinno zająć około 5 sekund.

2. Utrzymuj stałą prędkość: Unikaj nagłych zmian prędkości. Badania pokazują, że zmiany prędkości między 75 do 85 km/h co 18 sekund mogą zwiększyć zużycie paliwa nawet o 20 proc. Na autostradach warto używać tempomatu, aby utrzymać stałą prędkość, jeśli jest to możliwe.

3. Przewiduj ruch: Obserwuj, co dzieje się na drodze przed Tobą, i zachowuj bezpieczną odległość od innych pojazdów. Dzięki temu możesz utrzymać stałą prędkość i zmniejszyć zużycie paliwa.

4. Unikaj wysokich prędkości: Większość samochodów jest najbardziej ekonomiczna przy prędkościach od 50 do 80 km/h. Powyżej tej prędkości zużycie paliwa wzrasta znacznie szybciej.

5. Łagodne hamowanie: Zamiast nagle hamować, zdejmij nogę z gazu i pozwól samochodowi zwolnić naturalnie. Każde hamowanie marnuje energię kinetyczną, którą mogłeś wykorzystać do dalszej jazdy.

Strefy czystego transportu sprawiają, że zanieczyszczeń pochodzących z rury samochodów jest mniej. Ale nie wpływają znacząco na poprawę jakości powietrza. WOJCIECH STROZYK/REPORTER East News

O czym jeszcze warto pamiętać na drodze

Nie wszystkie rozpowszechniane w sieci porady, które mają pomóc zaoszczędzić paliwo i pieniądze sprawdzają się jednak w praktyce. Przykładowo, wbrew rozpowszechnianym w sieci poradom, nie ma sensu kupować paliwa wcześnie rano, aby zyskać więcej paliwa, korzystając z tego, że chłodniejsza benzyna jest gęstsza. Zbiorniki na stacjach są pod ziemią i temperatura w nich jest stabilna. Również nadmierne pompowanie opon wcale nie przyniesie oszczędności, a jedynie zwiększy ryzyko wypadku bo za bardzo napompowana opona mniejszą powierzchnią styka się z drogą, co zmniejsza przyczepność pojazdu.

Oszczędzanie paliwa to także dbanie o swój samochód. Regularne sprawdzanie ciśnienia w oponach, usuwanie niepotrzebnego obciążenia z pojazdu oraz korzystanie z klimatyzacji tylko wtedy, gdy to konieczne, mogą przyczynić się do znacznej redukcji zużycia paliwa. Na przykład, klimatyzacja może zwiększyć zużycie paliwa nawet o 20 proc., dlatego warto ją stosować z umiarem, zwłaszcza w mieście.

Istotne jest także planowanie trasy. Unikaj jazdy w godzinach szczytu, łącz różne sprawy w jedną podróż i wybieraj drogi o płynnym ruchu, aby zmniejszyć liczbę zatrzymań i przyspieszeń w korkach

Sprzątający plaże robotPolsat NewsPolsat News