Naukowcy ostrzegają: Morza stają się coraz groźniejsze dla ludzkości

​Morza coraz częściej będą się wdzierać w głąb lądów, a zalewanie dużych przybrzeżnych obszarów stanie się codziennością. Wielkie powodzie, do jakich dochodziło raz na sto lat, będą się zdarzać raz do roku.

Powodzie w nadmorskich miejscowościach wraz z ocieplaniem klimatu będą coraz częstsze
Powodzie w nadmorskich miejscowościach wraz z ocieplaniem klimatu będą coraz częstsze 123RF/PICSEL
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

To nie science fiction, tylko obraz, jaki wyłania się z badania opublikowanego właśnie w czasopiśmie naukowym "Nature Climate Change". Badacze stworzyli symulacje dla 7283 lokalizacji na świecie i sprawdzili, jak będzie się tam podnosił poziom morza spowodowany globalnym ociepleniem.

Im wyższa temperatura, tym więcej ekstremalnych zjawisk pogodowych, a zwiększenie ich częstotliwości będzie notowane nawet przy globalnym wzroście temperatury o 1,5 czy 2 st. Celsjusza, czyli przy wypełnieniu celów Porozumienia paryskiego. Ostatni raport IPCC wskazuje, że wzrost globalnych temperatur w tym stuleciu może przekroczyć ten poziom. O scenariuszach wzrostu temperatur po publikacji raportu IPCC pisaliśmy tutaj.

Naukowcy przewidują, że zwiększenie częstotliwości niszczycielskich przypływów nastąpi na długo przed końcem stulecia, a wiele lokalizacji doświadczy stukrotnego wzrostu ich częstotliwości już za 50 lat.

Gdzie poziom mórz wzrośnie najbardziej?

Zespołem, który opracował najnowszą analizę kierowała Claudia Tebaldi, klimatolog z Departamentu Energii w Pacific Northwest National Laboratory. Jej zespół zgromadził istniejące już badania nad ekstremalnymi poziomami mórz i wpływem temperatur na ich podnoszenie się i połączył je w jedno, duże opracowanie.

Zgodnie z wcześniejszymi przewidywaniami, problemy z ekstremalnie wysokimi poziomami morza będą najsilniej odczuwane w tropikach. Najbardziej dotknięte obszary to półkula południowa, region Morza Śródziemnego i Półwyspu Arabskiego, południowa część wybrzeża Pacyfiku w Ameryce Północnej, a także Hawaje, Karaiby, Filipiny i Indonezja.

W wielu z tych regionów poziom morza będzie podnosić się szybciej niż na wyższych szerokościach geograficznych. Mniej dotknięte będą północne wybrzeże Pacyfiku w Ameryce Północnej i wybrzeże Pacyfiku w Azji.

"Jednym z głównych celów naszego badania było ustalenie, jak wielkiego ocieplenia potrzeba, aby to, co dotąd uznawane było za wydarzenie pojawiające się raz na sto lat, stało się zjawiskiem dorocznym. Okazuje się, że niewiele większego niż to, które już odczuwamy" - mówi Tebaldi.

Dziś Ziemia jest cieplejsza o około 1,1 st. Celsjusza niż w czasach przedindustrialnych.

Wzrost poziomu mórz nieunikniony

Opublikowane przez zespół badanie jest zgodne z przewidywaniami zawartymi w raporcie Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu z 2019 r., w którym stwierdzono, że ze względu na ocieplenie atmosfery, ekstremalne poziomy morza staną się znacznie częstsze do końca wieku.

"To, że wzrost poziomu morza będzie dramatyczny nawet przy 1,5 st. Celsjusza i będzie miał znaczący wpływ na ekstremalne zjawiska samo w sobie nie jest ogromnym zaskoczeniem" - twierdzi Tebaldi. "To badanie daje jednak pełniejszy obraz tego, jak ten proces będzie przebiegał na całym świecie. Byliśmy w stanie przyjrzeć się szerszemu zakresowi poziomów ocieplenia w bardzo drobnych szczegółach".

Najlepsze i najgorsze scenariusze przedstawione w badaniu różnią się ze względu na wciąż istniejące niejasności. W pesymistycznym scenariuszu, 99 proc. badanych lokalizacji doświadczy stukrotnego wzrostu częstotliwości występowania ekstremalnych zdarzeń do 2100 r. przy ociepleniu o 1,5 C. Z drugiej strony, optymistyczny scenariusz zakłada, że około 70 proc. lokalizacji nie odnotuje większych zmian nawet przy wzroście temperatury o 5 st. Celsjusza. Problem w tym, że taki optymistyczny scenariusz jest praktycznie niewykonalny, bo świat musiałby zacząć obcinać emisje drastycznie i to w zasadzie od zaraz.

Naukowcy wskazują, że na ostateczny przebieg procesu duży wpływ będą miały lokalne warunki w konkretnych lokalizacjach, takie jak rodzaj terenu i jego podatność na zalewanie, a także środki adaptacyjne podjęte przez miejscowe władze.

Jednym z najpoważniejszych problemów będą sytuacje, w których poziom morza gwałtownie będzie się podnosił na jakiś czas, najczęściej wskutek kombinacji silnego sztormowego wiatru, fal i przypływów, prowadząc do czasowego zalewania dużych, przybrzeżnych obszarów.

Tony plastiku w oceanach. Rozkłada się do 450 lat!Deutsche Welle
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas