Masz dom? Możesz dostać spore pieniądze na zbieranie deszczówki
Wraz z końcem ogólnopolskiego programu „Moja Woda” rośnie znaczenie lokalnych dotacji na retencję. Wiele polskich miast i gmin wypłaca mieszkańcom nawet do 10 tys. zł na zbiorniki, pompy i systemy rozsączające. Wyjaśniamy, kto może skorzystać z dofinansowania i jak skutecznie ubiegać się o wsparcie.

Zbieranie deszczówki: jak dostać dofinansowanie?
Program „Moja Woda”, uruchomiony w 2020 roku, stał się pierwszym ogólnokrajowym systemem dotacji wspierającym budowę przydomowych instalacji do retencji deszczówki. W ramach dwóch pierwszych edycji rozdysponowano 236 mln zł, co umożliwiło budowę 67,6 tys. systemów i zgromadzenie ponad 2,5 mln m³ wody rocznie. W trzeciej odsłonie programu limit wsparcia wynosił 6 tys. zł i pokrywał do 80 proc. kosztów kwalifikowanych. Obecnie Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej nie przewiduje kontynuacji programu w 2025 roku, choć możliwe jest jeszcze rozdysponowanie niewykorzystanych środków z wcześniejszych edycji.
W odpowiedzi na wygaszenie rządowego wsparcia ciężar finansowania systemów małej retencji przejmują samorządy. Jednym z bardziej rozbudowanych programów jest „Warszawa chwyta wodę”, w którym mieszkańcy mogą uzyskać do 80 proc. zwrotu kosztów - maksymalnie 4 tys. zł dla osób fizycznych i do 10 tys. zł dla wspólnot mieszkaniowych i przedsiębiorców. Wsparcie obejmuje zakup i montaż naziemnych i podziemnych zbiorników, skrzynek rozsączających oraz studni chłonnych, przy czym warunkiem otrzymania dotacji jest rozpoczęcie prac dopiero po podpisaniu stosownej umowy z urzędem.
Również inne miasta intensyfikują działania na rzecz zwiększenia retencji. Wrocław w ramach inicjatywy „Złap Deszcz” od kwietnia 2025 roku oferuje 80 proc. zwrotu kosztów: do 5 tys. zł dla pojedynczych gospodarstw domowych i do 8 tys. zł, jeśli inwestycja obejmuje podziemny zbiornik o pojemności co najmniej 5000 litrów. Gdańsk prowadzi stały nabór wniosków, zwracając 70 proc. kosztów (nie więcej niż 4 tys. zł dla gospodarstw domowych). Z kolei w Gdyni funkcjonuje refundacja sięgającą 80 proc. (z limitem 10 tys. zł). Niezależnie od lokalizacji, warunki przyznania dotacji są podobne: instalacja musi pozostać sprawna przez minimum trzy lata, a rozliczenia wymagają przedstawienia faktur datowanych po podpisaniu umowy. W wielu programach o przyznaniu środków decyduje kolejność składania kompletnych wniosków.
Pomysły na zbieranie deszczówki
Najłatwiejszym i najtańszym sposobem na rozpoczęcie zbierania deszczówki w domu jednorodzinnym jest instalacja łapacza na rurze spustowej i skierowanie wody do naziemnego zbiornika. Kompletny zestaw, obejmujący łapacz, filtr, rurę i dekoracyjną beczkę o pojemności od 200 do 500 litrów, można kupić już za 1000-1500 zł. Taki system napełnia się samoczynnie przy każdym większym deszczu, dostarczając wodę idealną do podlewania ogrodu. W przypadku większych powierzchni dachowych, zwłaszcza przekraczających 120 m², bardziej opłacalnym rozwiązaniem staje się montaż podziemnych zbiorników o pojemności 3000-8000 l, których koszt, łącznie z wykonaniem wykopu i instalacją pompy zatapialnej, mieści się zazwyczaj w przedziale od 3000 do 8000 zł.
Na działkach, gdzie nie ma rynien lub dominuje duża powierzchnia biologicznie czynna, popularnością cieszą się ogrody deszczowe, muldy chłonne oraz podziemne skrzynki infiltracyjne. Gotowe zestawy skrzynek rozsączających o objętości 1 m³, wraz z geowłókniną i kompletem rur, kosztują około 1000-2500 zł. W ogrodach bez dostępu do odpływu alternatywą są dekoracyjne donice z podwójnym dnem, które mogą zatrzymać od 30 do 40 litrów wody po każdej ulewie.
Także mieszkańcy budynków wielorodzinnych mają możliwości zbierania deszczówki, szczególnie tam, gdzie balkony wyposażono w odpływy. Na balkonach i loggiach dobrze sprawdzają się pionowe zbiorniki modułowe o pojemności od 80 do 200 litrów oraz elastyczne worki retencyjne, które po opróżnieniu można złożyć do niewielkich rozmiarów. Koszt takich instalacji waha się od 150 do 600 zł. Warto przy tym pamiętać, że większość wspólnot mieszkaniowych wymaga, aby konstrukcje nie wystawały poza linię balustrady i nie przekraczały dopuszczalnego obciążenia stropu (zazwyczaj do 300 kg).