Konserwacja paneli fotowoltaicznych. Czy panele należy myć?

Czy panele fotowoltaiczne trzeba myć? Jak prawidłowo troszczyć się o przydomową elektrownię słoneczną, by przypadkiem nie uszkodzić wrażliwych modułów? Tłumaczymy, jak naprawdę wygląda problem konserwacji paneli fotowoltaicznych.

Jak zadbać o panele fotowoltaicze? Podpowiadamy, w jaki sposób je oczyścić
Jak zadbać o panele fotowoltaicze? Podpowiadamy, w jaki sposób je oczyścić 123RF/PICSEL

W Polsce trwa prawdziwa, fotowoltaiczna rewolucja. W ciągu roku moc polskich elektrowni fotowoltaicznych wzrosła o niemal 200 procent, a to dopiero początek, bo szacunki mówią, że do końca obecnego roku łączna moc polskich paneli słonecznych może przekroczyć 6 gigawatów.

Dla większości spośród ich użytkowników panele fotowoltaiczne są jednak czymś zupełnie nowym. Nie mamy doświadczenia w ich użytkowaniu, a to przekłada się na to, że wokół fotowoltaiki narosło już wiele mitów i nieporozumień. 

Jednym z najczęściej zadawanych pytań jest to, czy zainstalowane najczęściej na dachu panele wymagają ze strony właściciela jakichkolwiek działań. Czy posiadacz paneli musi wdrapywać się na dach, żeby je konserwować lub myć?

Jak zabrudzenia wpływają na moc paneli fotowoltaicznych?

Skuteczność działania paneli fotowoltaicznych, czyli to, jak wiele energii produkują, jest zależna od tego, jak wiele światła słonecznego do nich dociera. 

Oczywistym czynnikiem jest tutaj zacienienie. Cień rzucany przez drzewa czy inne budynki zmniejsza efektywność instalacji. Co ważne, panele złożone są z połączonych szeregowo ogniw. Jeśli zacieniona jest jedynie część panelu, spadnie moc wszystkich ogniw połączonych w łańcuchu. Panel wytworzy tyle energii, ile daje jego najsłabsze ogniwo, czyli to, które jest zacienione. 

Podobny do zacienienia efekt może dać na przykład nagromadzenie się na panelu liści, ptasich odchodów, pyłków roślinnych, pyłu czy sadzy. W przypadku większości zanieczyszczeń problem rozwiązuje wiatr i deszcz. Zainstalowane pod kątem panele zazwyczaj pozwalają opadom zmywać zanieczyszczenia. Problemy zaczynają się, gdy na panelach tworzy się trwały osad. Panele znajdujące się w terenach bardzo zanieczyszczonych, w pobliżu szos czy pól uprawnych mogą mieć większy problem z zabrudzeniami i powinny być myte regularnie. 

123RF/PICSEL

W przypadku niektórych modeli problematyczna może być też warstwa brudu gromadząca się w dolnej części panelu, bo spływające z całej powierzchni zanieczyszczenia mogą zatrzymywać się na dolnej ramce urządzenia. Dwucentymetrowej szerokości pasek osadu na dolnej części panela może prowadzić do straty wydajności w całym rzędzie połączonych szeregowo urządzeń, nawet jeśli większość ich powierzchni jest czysta. Ten problem dotyka najczęściej starszych modeli. Większość dostępnych dziś na rynku skonstruowana jest tak, by komórki fotowoltaiczne były nieco odsunięte od ramek tak, by zabrudzenia w mniejszym stopniu wpływały na ich pracę. 

W większości przypadków zabrudzenie oznacza utratę mocy rzędu  3,5-8 proc. Jeśli panele nie są myte przez kilka lat, ta wartość może być jednak większa. Niemieckie badania wykazały, że umycie zainstalowanych pod kątem 30 stopni paneli, które nie były wcześniej myte przez cztery lata, daje wzrost ich produktywności o 9,7 proc.

Czy panele fotowoltaiczne należy myć?

Jeśli dopiero zainstalowaliśmy u siebie fotowoltaikę, warto przez pierwsze lata uważnie przyglądać się stanowi paneli, by ocenić, jak szybko gromadzą się na nich zabrudzenia. W przypadku paneli instalowanych w obszarach wyjątkowo narażonych na zanieczyszczenia, regularne mycie paneli jest zalecane dla utrzymania ich efektywności. W każdym innym warto co jakiś czas umyć panele, by upewnić się, że pracują z pełną mocą. 

Aby stwierdzić, jak często trzeba myć nasze panele, warto uważnie śledzić ich produktywność, notując generowaną moc, temperaturę i natężenie promieniowania, porównując dane uzyskane przy zbliżonych warunkach pogodowych o tej samej porze. Jeśli pomimo identycznych warunków ilość produkowanej przez nie energii spada, mycie może pomóc rozwiązać problem. 

Zazwyczaj radzi się właścicielom paneli mycie ich raz-dwa razy do roku. Najlepszym czasem na przeprowadzenie tej operacji jest jesień i wczesna wiosna. Jesienią na panelach mogą gromadzić się liście. O ile one same zazwyczaj nie tworzą trwałej pokrywy i są zdmuchiwane z ich powierzchni przez wiatr, o tyle w połączeniu z ptasimi odchodami czy sadzą mogą przyklejać się do ich powierzchni, tworząc trwałą skorupę. Mycie paneli wczesną wiosną pozwala usunąć z ich powierzchni osad, który mógł pojawić się na nich wskutek topnienia zanieczyszczonego sadzą i pyłami śniegu. 

Na rynku jest wiele firm oferujących usługę mycia paneli, jest to też usługa wliczona w koszty konserwacji świadczone przez niektóre firmy oferujące fotowoltaikę. W przypadku małych, domowych instalacji fotowoltaicznych mycie można jednak przeprowadzić samemu, zachowując środki ostrożności zarówno własnej, bo panele zazwyczaj montowane są w miejscach trudno dostępnych takich jak dachy, jak i w odniesieniu do bezpieczeństwa samych urządzeń, które są dość wrażliwe na uszkodzenia. 

O czym pamiętać, myjąc panele fotowoltaiczne?

Aby bezpiecznie umyć panele fotowoltaiczne, należy pamiętać o kilku zasadniczych kwestiach. Mycie należy prowadzić rano lub wieczorem. W żadnym wypadku nie wolno myć paneli fotowoltaicznych w środku dnia, bo zamoczenie i gwałtowne schłodzenie bardzo nagrzanej powierzchni może doprowadzić do uszkodzenia paneli. Nie wolno też stosować myjek ciśnieniowych czy chemii, która może uszkodzić uszczelki między ramą a szkłem. 

Poszczególne moduły najlepiej umyć specjalnymi środkami do mycia fotowoltaiki. Dobre preparaty usuwają sadzę, kurze i pyły oraz mineralne osady w postaci nacieków czy osadów wodnych. Zabezpieczą też powierzchnię przed ponownym osadzeniem się pyłów. Nie należy jednak korzystać ze zwykłych, domowych detergentów, bo mogą one uszkodzić panel. Jeśli nie mamy odpowiedniego środka, dopuszczalne jest mycie paneli wodą demineralizowaną, która nie pozostawi na ich powierzchni smug. Wodę demineralizowaną można wymieszać w stosunku 50/50 z izopropanolem. 

Panele myjemy miękką gąbką z nylonu lub delikatną szczotką nierysującą szkła ochronnego. Szorstkie myjki, szczotki ryżowe czy tarki mogą uszkodzić zewnętrzną powierzchnię paneli. Pod żadnym pozorem nie można chodzić po modułach, bo może to bezpowrotnie je uszkodzić. W przypadku instalacji na dachu niezbędna będzie niemal na pewno myjka teleskopowa. 

Na rynku pojawiają się już samoczyszczące się panele wyposażone w zraszacze, są jednak jeszcze rzadkością. Wielu producentów wyposażą produkowane przez siebie urządzenia w nanopowłoki, które powinny zapobiegać osadzaniu się na nich zabrudzeń i ułatwiać ich czyszczenie. 

Jak czyścić panele ze śniegu?

Najlepiej tego nie robić i poczekać, aż śnieg sam stopnieje. Jeśli jednak musimy pozbyć się długo zalegającej na panelach warstwy, można delikatnie zamiatać panele. Trzeba to jednak robić bardzo ostrożnie, przy pomocy miękkiej szczotki, aby nie porysować ich powierzchni. Dobrym sposobem na odśnieżenie paneli jest ich częściowe odsłonięcie. Kiedy usuniemy śnieg z części ogniw, panel zacznie generować elektryczność. Płynący prąd rozgrzeje panel i doprowadzi do stopnienia pozostałego śniegu.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas