Chcesz mieć gęsty i zielony trawnik w ogrodzie? Nigdy tego nie rób

Gęsty, zielony trawnik to marzenie każdego ogrodnika. Żeby to osiągnąć, trzeba się sporo namęczyć. Rzecz nie kończy się na koszeniu i podlewaniu. Wielu ogrodników nieświadomie popełnia błędy podczas pielęgnacji trawnika. Jak ich uniknąć?

article cover
123RF/PICSEL
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze
Pielęgnacja trawnika
Pielęgnacja trawnikaandreypopov123RF/PICSEL

  • Choć wydaje się, że nie ma nic prostszego, niż dbanie o trawnik, to jednak wymaga on sporo pracy. 
  • Przygotowanie podłoża, wybór rodzaju trawy, nawożenie, koszenie, podlewanie, wertykulacja. To tylko niektóre z pielęgnacyjnych czynności, które czekają na fanów zielonej i gęstej trawy. 
  • Okazuje się, że nawet najbardziej doświadczeni ogrodnicy popełniają błędy podczas pielęgnacji trawnika. 

Podlewanie trawnika? Wcale nie takie oczywiste

Często spotykamy się ze stwierdzeniem, że kto ma trawnik, ten jest niewolnikiem podlewania. Zwłaszcza ostatnio, kiedy w Polsce zdarzają się dłuższe okresy upałów, nie brakuje zwolenników codziennego podlewania trawy.

To błąd, gdyż codziennie podlewany trawnik nie wykształci głębokiego systemu korzeniowego, który pomoże mu stawiać czoła szkodnikom i grzybom.

Trawnik najlepiej podlewać co cztery dni, a nawet co tydzień, używając do tego nie węża, lecz zraszaczy. To sposób łagodniejszy dla trawy i tańszy dla właściciela. Częściej możesz podlewać bardzo młody trawnik, ale też nie rób tego codziennie.

Warto też pamiętać, że podlewanie trawy w pełnym słońcu nie jest dobrym pomysłem. Rób to wcześnie rano lub późnym popołudniem.

Jak kosić trawę? Prawdopodobnie robisz to źle

Jeśli chodzi o koszenie trawy, to nie ma dobrych wieści ani dla nadgorliwców, ani dla leniuchów. Jest kilka zasad, których należy się trzymać. I tak:

  • Nie ścinaj trawy zbyt krótko, by móc rzadziej ją kosić. Spowoduje to, że za bardzo skrócone źdźbła będą bardziej podatne na działanie słońca czy grzybów. Należy ścinać trawnik na wysokość 7-8 cm. 
  • Nie koś trawy codziennie. Każdy taki zabieg stresuje rośliny, a zbyt duży stres nie służy rozwojowi. Twojemu trawnikowi w zupełności wystarczy koszenie raz w tygodniu. 
  • Nie daj się wpędzić w schemat. Jeśli w jednym tygodniu zaczynałeś kosić trawnik od zachodniej strony, w następnym zacznij od wschodniej. Pozwoli to źdźbłom rozwijać się równomiernie. Również chodzenie wzdłuż tej samej trasy nie pomaga trawie, koś ją w różnych kierunkach nie bojąc się nawet ścieżek na ukos.
  • Pamiętaj, że kosiarka powinna mieć ostre ostrza. Tępe będą niszczyły źdźbła trawy, a nawet je wyrywały. Koszenie sprzętem o naostrzonych końcówkach jest też dużo łatwiejsze, warto więc poświęcić chwilę na dbanie o sprzęt. 
Koszenie trawy
Koszenie trawy123rf.com123RF/PICSEL

Odpuść grabienie skoszonej trawy

Pierwszym odruchem każdego ogrodnika po skoszeniu trawy jest zgrabienie tego, co zostało skoszone. Wydaje się, że pozostawione ścinki utrudnią wzrost trawnika. To nieprawda — takie ścinki są naturalnym nawozem, chronią trawnik przed szkodnikami i są dla niego naturalną ściółką.

Należy jednak pamiętać, że pokos powinien być równomiernie rozprowadzony na całej powierzchni trawnika. Najlepiej poradzą sobie z tym kosiarki wyposażone w funkcję mulczowania, czyli rozdrabniania pokosu tak, by idealnie nadawał się na ściółkę, nie tylko zresztą dla trawników, ale i dla innych roślin.

Podobnie ma się rzecz z liśćmi, które opadają jesienią z pobliskich drzew. Grabiąc je, pozbawiasz swój trawnik naturalnej ochrony na zimę. Liście również lepiej zmulczować, wykorzystując do tego kosiarkę z taką funkcją. Trik polega na tym, by poczekać, aż trawa pokryta liśćmi będzie nieco dłuższa, a potem skosić ją mulczując razem z liśćmi. Wydatek poniesiony na kosiarkę z taką funkcją zwróci się dzięki temu, że wydasz mniej na nawozy.

Oprysk tak, ale nie na cały trawnik

Choć chwastów łatwo pozbyć się używając środków chemicznych, lepiej dwa razy się zastanów, zanim po nie sięgniesz. Wprawdzie ludzie nie jedzą trawy, ale bawią się na niej dzieci i nasze domowe zwierzęta, a oprysk z trawy przedostaje się na inne rośliny. Nie ma więc sensu spryskiwać trawy "na wszelki wypadek", a już z pewnością nie warto tego robić na całej rozciągłości trawnika. Jeśli już musisz, używaj oprysków naturalnych i wyłącznie tam, gdzie pojawiły się chwasty. Pamiętaj też, że trawa odpowiednio nawożona, podlewana i koszona nie podda się łatwo inwazji chwastów.

Taka sama zasada dotyczy oprysków stosowanych na owady. Używaj ich wtedy, kiedy rzeczywiście masz problem, jeżeli nie chcesz wybić owadów w całej okolicy. Kilka mrówek jeszcze nikomu nie zaszkodziło, a brak owadów zapylających może stać się sporym problemem dla ogrodu.

Oprysk chwastów
Oprysk chwastów123rf.com123RF/PICSEL

Zimą też możesz zadbać o trawnik

Choć wydaje się, że zima to czas, kiedy trawnikiem nie ma się co przejmować, warto pamiętać o paru rzeczach. Po pierwsze — do walki ze śliskością ścieżek nie używaj soli, która zaszkodzi nie tylko trawnikowi, ale i innym roślinom.

Lepiej korzystać z piasku czy z popiołu, który zresztą pomaga roślinom. Służy im również śnieg pod warunkiem, że nie leży zbyt długo i nie zmienił się w zbryloną masę pokrytą warstwą lodu. To zahamuje dopływ powietrza do trawy i może spowodować infekcje grzybicze, z którymi potem trudno walczyć. Taki śnieg lepiej usunąć lub przynajmniej podziurawić.

Zdanowicz pomiędzy wersami. Odc. 49: Michał BarczykowskiINTERIA.PL
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas