Przyszłość opakowań? Rozwiązania z myślą o planecie, dostępne dla wszystkich konsumentów. Tak właśnie projektuje P&G
Artykuł sponsorowany
Naukowcy Procter & Gamble udowodnili, że można połączyć tworzenie innowacyjnych produktów z dbaniem o środowisko naturalne oraz troską o osoby z niepełnosprawnościami. Co okazało się kluczem do sukcesu?
Artykuł sponsorowany
Globalne firmy podejmują działania mające na celu zmniejszenie swojego śladu węglowego, a rządy różnych krajów wprowadzają nowe regulacje z myślą o środowisku naturalnym. Można stąd wysnuć wniosek, iż na tym tle działania jednego człowieka czy całej rodziny są pozbawione znaczenia. Nic bardziej mylnego! Możemy dużo, bo są nas miliony, a mała zmiana w życiu każdego z nas może więcej niż cały rząd i korporacje.
Każdy z nas ma wpływ na środowisko naturalne
Wszystko co robimy pozostawia swój ślad węglowy, nawet gdy jest to zwykły e-mail. Szacuje się, że wysłanie jednej wiadomości to ok. 0,004 kg CO2 wyemitowanej do atmosfery. Nie jest to dużo, jednak wartość ta pomnożona przez liczbę wysyłanych codziennie na całym świecie listów elektronicznych (a jest to ponad 300 mld) - stanie się zauważalna.
Prosty wniosek nasuwa się sam: większość czynności wykonywanych w ciągu dnia, nie pozostaje bez wpływu na środowisko naturalne. Firmy przykładają więc coraz większą wagę do każdego, nawet najmniejszego aspektu swojego (oraz naszego!) działania. Zwracają uwagę choćby na... temperaturę, w której pierzemy ubrania.
Temperatura prania - krok w stronę niższego śladu węglowego
Dlaczego tak ważna jest temperatura prania? Dzięki metodzie naukowej analizy Cyklu Życia Produktu, czyli LCA (Life Cycle Assessment) stosowanej przez P&G, możemy poznać odpowiedź na to pytanie. Pozwala ona oszacować ślad węglowy generowany przez produkty codziennego użytku na każdym etapie swojego "życia". Analiza obejmuje proces pozyskania surowców, produkcję i dystrybucję, używanie produktu przez konsumenta oraz utylizację. Badania LCA pozwalają więc na dokładne ustalenie, który etap pozostaje najbardziej szkodliwy dla środowiska. A następnie, dzięki pozyskanej wiedzy i stworzeniu innowacyjnych rozwiązań, zminimalizowanie go w możliwie największym stopniu.
W przypadku produktów do prania największe znaczenie ma przedostatni etap, czyli sposób użytkowania produktów przez konsumentów. Czynność ta stanowi bowiem ok. 60 proc. całościowo generowanego śladu węglowego. Taka wartość wynika przede wszystkim z energii używanej do podgrzania wody.
Ale czy zmiana temperatury może mieć duży wpływ na planetę? Policzmy! Ponad 60 proc. ludzi w Europie pierze głównie w temperaturze 40°C i wyższej. W momencie przejścia na 30°C emisja CO2 do atmosfery zostałaby ograniczona nawet o... 35 proc. A to ok. 5 mln ton rocznie[1].
Produkcja z myślą o planecie
A czy pranie w niższej temperaturze będzie tak samo efektywne? Tak! W tym celu firma zastosowała w kapsułkach Ariel innowacyjną technologię COOLCLEAN™. Dzięki niej skutecznie działają one również w niższych temperaturach. Nie ma więc potrzeby podgrzewania wody do wysokich temperatur, co jest dobre dla planety i dla naszego portfela.
Jednak zmiana samego produktu to nie wszystko! P&G obrało również na cel opakowanie, a konkretnie, znajdujący się w nim plastik. Koncern zaprojektował zupełnie nowe, kartonowe opakowanie Ariel ECOCLIC®, które stworzono w ponad 70 proc. z włókien pochodzących z recyklingu. Pozostałe surowce pozyskane są z lasów zarządzanych w sposób zrównoważony w zgodzie ze standardem FSC. Dodatkowo opakowanie nadaje się do ponownego przetworzenia. Z danych P&G wynika, że zmiana opakowań kapsułek Ariel z plastikowych na kartonowe umożliwi zaoszczędzenie 6500 ton tworzyw sztucznych rocznie w samej Europie.
Troska o środowisko i inkluzywność mogą iść w parze
Odejście od plastiku to również krok w stronę wszystkich konsumentów, w tym i tych z niepełnosprawnością ruchową, zaburzeniami wzroku czy funkcji poznawczych. Na świecie jest ich ok. 1,8 miliarda. Niestety, choć to liczba porównywalna do populacji Chin, wciąż bywa pomijana. Wystarczy przyjrzeć się podstawowym produktom na sklepowych półkach. Sporo z nich nie jest odpowiednio oznakowana, a to utrudnia świadomy wybór konsumentom z niepełnosprawnością wzroku oraz z innymi dysfunkcjami.
Szansę na zmianę daje projektowanie opakowań z myślą o osobach z ograniczoną sprawnością. Jak to zrobić? Włączyć ich w proces projektowania. - W P&G wierzymy, że tworzenie produktów dostępnych dla wszystkich, w tym także osób z niepełnosprawnościami, daje im równe szanse i umożliwia korzystanie z tego, co dotychczas było dla nich niedostępne. To przyczynia się do bardziej inkluzywnego świata, w którym wszyscy mają równe szanse - tłumaczy Sam Latif, Accessibility Leader w Procter & Gamble.
Opakowanie ECOCLIC® można otworzyć intuicyjne, przez naciśnięcie zaznaczonych pól po obu stronach wieczka. Czynność można wykonać jedną ręką, a otwarcie pozostaje niedostępne dla dzieci, których dłonie są zbyt małe, aby wcisnąć oba pola jednocześnie. Opakowanie zostało również wyposażone w specjalne oznaczenia dotykowe. Ułatwiają one osobom z niepełnosprawnością wzrokową identyfikację produktów do prania. Kolejną innowacją, są nadrukowane kody NaviLens, po których zeskanowaniu osoby niedowidzące mają szansę na dokładne zapoznanie się z informacjami o produkcie dzięki audiodeskrypcji lub większemu tekstowi na ekranie telefonu.
Eksperci jednogłośnie przewidują nadchodzącą rewolucję w obszarze zrównoważonego rozwoju biznesu oraz podejścia do osób z niepełnosprawnościami. Ponadto istnieje możliwość, że działania w tym obszarze, które obecnie są dobrowolne, w niedalekiej przyszłości staną się obligatoryjne. Dlatego warto być na bieżąco z inicjatywami firm, które już teraz są pionierami i kształtują trendy.
Artykuł sponsorowany