Ptaki wracają do Polski, ruszyła największa fala. Niektóre zmieniają termin
Kwiecień jest miesiącem, w którym do Polski wraca najwięcej gatunków ptaków. To szczyt migracji, zwłaszcza z Afryki. Zmiany klimatyczne sprawiają, że część polskich ptaków przesuwa jednak termin powrotu do kraju i wraca wcześniej. Zaskakujące jest to, które z ptaków to robią.

Ptasie migracje kojarzą się nam z Afryką. Rzeczywiście, ten kontynent jest celem wielu polskich gatunków jako naturalne miejsce do spędzenia zimy nie tylko w wyższych temperaturach, ale i z dostępnością pokarmu.
Ptaki lecą do Afryki, aby mieć energię
Ptaki znajdują tam to, na czym im szczególnie zależy, a czego zimą brakuje w Polsce - bezkręgowce. Objedzone owadami wracają następnie do Europy, przenosząc pokłady energii i skonsumowanej materii organicznej w inne miejsce świata.
To pozwala im rozpocząć sezon lęgowy i wyprowadzić młode. Sukces reprodukcyjny jest ściśle uzależniony od tego, jak dobrze odżywią się i przygotują do niego w Afryce. Stąd wiele ptaków nie kwapi się do szybkiego powrotu.
Mamy w Polsce gatunki, które wracają bardzo szybko. Skowronek zwyczajny jest przykładem zwierzęcia, które przylatuje z zimowisk afrykańskich w marcu, niekiedy nawet w lutym. W jego wypadku jednak powrót z zimowisk jest bardzo rozłożony w czasie, bo ostatnie skowronki zjawiają się w kwietniu, nawet w maju.

Śpiew skowronków nad łąkami i polami słychać bardzo wcześnie, czasem już wtedy, gdy wciąż leżą śniegi. To jeden z najwcześniej powracających z Afryki ptaków i zwiastunów wiosny.
Większość naszych gatunków wraca jednak dopiero wtedy, gdy wiosna jest już mocno zaawansowana. To właśnie kwiecień jest miesiącem najbardziej intensywnych przelotów. Wtedy wraca najwięcej ptaków.
Kiedy polskie ptaki wracają z zimowisk?
- luty: skowronek, żuraw;
- marzec: bocian biały, bocian czarny, czajka, pliszka, szpak, świergotek, raniuszek, czapla siwa, słonka, słowik, śpiewak, zięba, rudzik, mysikrólik, zniczek, kulczyk;
- kwiecień: dudek, kraska, kukułka, batalion, oknówka, dymówka, pleszka, podróżniczek, pierwiosnek, piecuszek, świstunka, cierniówka, kania ruda, kania czarna, trzmielojad;
- maj: wilga, jerzyk, dziwonia, żołna, derkacz, lelek, piegża, zaganiacz, gajówka, łozówka, strumieniówka, jarzębatka.

- Widziałem już pierwiosnki, słonki, są dudki - relacjonuje prof. Piotr Tryjanowski z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. Dudków jest teraz więcej, łatwiej je zauważyć, a poza tym przy większej liczbie ptaków poszczególne osobniki są bardziej zdeterminowane do powrotu. Powrót o odpowiedniej porze pozwala zająć lepsze tereny i miejsca na gniazdo, ale z kolei przylot zbyt wczesny może sprawić, że ptak dotrze niedożywiony i na dodatek natrafi na niekorzystne warunki na miejscu.
Jak zmiany klimatu wpływają na migracje ptaków?
Zmiany klimatyczne powodują jednak, że w obecnych czasach te korzystne dla ptaków warunki pojawiają się wcześniej. Zimy są słabe, bezśnieżne. Mróz atakuje znienacka, ale na krótko (zdarza się nawet późno, nierzadko w kwietniu).
Bezkręgowce pojawiają się jednak wcześniej. Ptaki mają warunki do tego, by szybciej niż dotąd rozpocząć przygotowania do lęgów w Polsce. Czy korzystają z tego?
To jest właśnie najciekawsze. Okazuje się bowiem, że tylko część naszych ptaków zareagowała na zmiany klimatyczne, przesunięcia pór roku i fale ciepła oraz brak śniegu już w styczniu czy lutym.
Zrobiły to gatunki, które na zimowiska nie udają się do Afryki, ale zimę spędzają w Europie, np. w jej zachodniej części albo w basenie Morza Śródziemnego. Tak właśnie robi chociażby wspomniany skowronek zwyczajny, który na zimowiska nie leci dalej niż do krajów Maghrebu, Egiptu, na Bliski Wschód czy do Iraku.
Podobnie zachowuje się coraz rzadsza u nas czajka, która zimę spędza w Egipcie, Maroku, Tunezji, Izraelu, Iraku czy Iranie. Te ptaki reagują i zmieniają terminy swoich przylotów, często je przyspieszają.

Rytm podróży z Afryki pozostaje bez zmian
Zupełnie inaczej sprawa ma się z ptakami, które lecą znacznie dalej i zimują w Afryce, chociażby bocianami białymi. One nie zmieniają swoich zwyczajów i wciąż wedle ich przylotów można regulować zegarki, czy też raczej kalendarze.
- Wynika to stąd, że w wypadku ptaków, takich jak bociany, rytm odlotów i powrotów jest utrwalony od tysięcy pokoleń - mówi prof. Piotr Tryjanowski. - To rytm bardzo ważny w ich życiu i nie tak łatwo go zmienić.
Tu nie wystarczą zmiany zachodzące w świecie w ostatnich dekadach, to za mało. Ptaki migrują do Afryki od tysięcy lat, a ten cykl zależy od wielu czynników, z których znamy tylko niektóre.
W wypadku tej dalekiej migracji zmiany są znacznie trudniejsze, a ptaki - mniej elastyczne i podatne. Chociaż klimat się zmienia, one nadal zrywają się do odlotu w tym samym czasie i wracają wtedy, gdy robili to ich przodkowie.